Chyba wszyscy już słyszeli o sporze, jaki wybuchł w Czyżynach pomiędzy mieszkańcami tej okolicy i lokalnymi aktywistami, a deweloperem Budimex prowadzącym w tej części miasta bardzo intensywną działalność budowlaną. Bieg wydarzeń znacznie przyspieszyła i rozwinęła również zapoczątkowana na Facebooku akcja pod hasłem Budimex – zostaw drzewa na os. Avia w spokoju!, która okazała się na tyle nośna, że zainteresowały się nią media, władze dzielnicy, a także przedstawiciele dewelopera, którzy najwyraźniej nie chcą dopuścić do eskalacji konfliktu i związanych z tym strat wizerunkowych i materialnych.
Budimex chce wyciąć drzewa na swojej działce, miasto nie pozwala
Wszystko zaczęło się jeszcze w lutym, kiedy to deweloper Budimex nie otrzymał zgody na wycinkę drzew na terenie, na którym miał wybudować kolejne bloki w Czyżynach, w sąsiedztwie pasa startowego dawnego lotniska, pomimo tego, że miał już prawomocne pozwolenia na budowę. W związku z tym firma skierowała sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które ma spór rozsądzić. Aby wywrzeć dodatkową presję na Budimex oraz władze miasta, na Facebooku zostało zorganizowane wspomniane już wydarzenie, choć trudno powiedzieć czy to pomoże, bowiem zazwyczaj w tego rodzaju sporach zwycięża racja firmy, która ma już prawomocne pozwolenia, ale jak na razie finał nie jest tu pewny.
Miejscowi aktywiści, ekolodzy i przede wszystkim lokalni mieszkańcy postanowili jednak pójść za ciosem i zamierzają nadal działać w celu powstrzymania lub zmiany planów firmy i uratowania drzew. Podobnie Budimex postanowił, że nie będzie zasypiał gruszek w popiele i wyszedł na przeciw mieszkańcom z własnymi propozycjami zażegnania sporu, który powstał na placu budowy gigantycznej inwestycji mieszkaniowej, jaką są osiedla Avia i Orlińskiego.
Deweloper proponuje ograniczenie wycinki i budowę parków
Nie czekając na wyrok SKO, firma sama złożyła propozycję kompromisowego rozwiązania powstałego sporu, na którą miałyby się składać trzy elementy. Po pierwsze deweloper Budimex zobowiązał się do tego, że zmniejszy liczbę drzew, które zostaną wycięte w związku z prowadzonymi pracami budowlanymi. Z 51, które miały zostać usunięte, 11 miałoby zostać pozostawionych, a 15 przesadzonych, więc jest tutaj znaczący postęp. Niestety pokazuje to również to, że firmy budujące nowe budynki w Krakowie tną co się da bez większego zastanowienia i dopiero po protestach okazuje się, że dużo zieleni dałoby się ocalić. Ile drzew już Kraków niepotrzebnie utracił przez prowadzenie budów w taki sposób?
Poza tym Budimex zaproponował także budowę dwóch niewielkich parków, czy też skwerów na działkach należących do miasta Krakowa. Jeden z nich miałby znaleźć się na terenie nieopodal kościoła św. Brata Alberta pokazanym na powyższym zdjęciu. Drugi natomiast miałby zostać zlokalizowany na działce położonej pomiędzy wybudowanym już blokiem Orlińskiego 4, a ulicą Stella-Sawickiego, gdzie jeszcze do niedawna znajdowały się improwizowane ogródki działkowe oraz nielegalne wysypisko śmieci – dopiero po interwencjach przyszłych mieszkańców osiedla, teren został uprzątnięty. Pomysły wydają się być krokiem w dobrą stronę, choć zupełnie nie wiadomo, co ma w tej sprawie do powiedzenia miasto, chodzą bowiem słuchy, że pierwszy z wymienionych terenów jest w trakcie procedury zwracania go prawowitym właścicielom – choć jeszcze nie zostało to potwierdzone.
Warto również pamiętać o tym, że w zamian za prowadzone w tej okolicy wycinki, Budimex zobowiązał się do nasadzenia 350 nowych drzew w ramach rekompensaty, czyli nie ma tu specjalnej „łaski” ze strony firmy. Choć praktyka w Krakowie jest taka, że roślinność jest często uzupełniana w miejscach odległych od tych, z których została wcześniej usunięta. Natomiast z perspektywy mieszkańców Czyżyn, lepiej mieć owe nasadzenia blisko, niż na przykład na Kurdwanowie, a dodatkowo była by tu mowa również zaprojektowaniu oraz zorganizowaniu przez dewelopera infrastruktury na owych skwerach.
W związku z tymi propozycjami odbyło się również spotkanie, w którym udział wzięli mieszkańcy starszych bloków na osiedlu Dywizjonu 303, mieszkańcy osiedli Orlińskiego / Avia, aktywiści którzy zapoczątkowali protest w mediach społecznościowych, władze dzielnicy i organizacje ekologiczne, więc grono zainteresowanych było obszerne. Trudno jednak mówić o jakichś konkluzjach po tym zebraniu, bowiem część osób najbardziej chciałaby ochronić wszystkie drzewa, tym samym blokując wspomniane na początku inwestycje Budimexu, część natomiast była zdania, że propozycje dewelopera odnośnie budowy parków i zachowania części drzew, to krok w dobrą stronę i warto dialog kontynuować.
Ciekawe jak cała sprawa się zakończy, warto jednak pamiętać o tym, że dla wszystkich mieszkańców Czyżyn powinno być istotne to, aby w ich dzielnicy było jak najwięcej terenów zielonych. Dobrze mieć na uwadze także to, że największą porażką wszystkich zaangażowanych w tą sprawę byłaby sytuacja, w której deweloper wycina drzewa, buduje bloki i nie pomaga w powstaniu jakichkolwiek terenów zielonych w sąsiedztwie osiedli, których mieszkańców sprawa dotyczy.
Myślę, że cała energia powinna być skierowana w przypilnowanie, aby powstały te tereny zielone, a nie walczenie o swoje prywatne cele zasłaniając się 11 drzewami. W szczególności, że najgłośniej krzyczący aktywiści do niedawna jeszcze nasze miasto opluwali.
nie lepiej takie pikniki, jak ostatni piknik na betonie i rysunki robić w jakimś bezpiecznym miejscu? Trochę ta cała sytuacja mam wrażenie wymyka się spod kontroli.
Nie macie co robić? Niech najpierw będą sprzątnięte i zadbane te tereny co są, a radni niech się wezmą do roboty a nie chlają w budynku rady osiedla
Ależ Budimex ma wolny teren o powierzchni ok. 1,5 ha – pas startowy! Pół kilometra na 30 metrów. W dwóch rzędach zmieści się tam co najmniej 100 dorodnych drzew! Więc w czym tu jest problem? Nasadzić je tam i rozciągnąć nieco nowe bloki aby starzy mieszkańcy mogli na nie też trochę popatrzeć z okien.
http://www.budimex.pl/repository/sustainability/RaportyCSR/CSR_2016_Bx.pdf
Ale co wy się ludzie czepiacie:P