Forum Czyżyn

W klatce IV jest problem z wideofonem - praktycznie nie słychać osoby dzwoniącej. Wcześniej ten problem nie występował.
Sprawdzone w dwóch mieszkaniach.

Zgłosiłem już do Zarządcy, który zajmuje się tematem - ale myślę że warto aby wytestować też na innych klatkach i w razie czego zgłaszać - wtedy może naprawią za jednym zamachem

kustosz pisze:W klatce IV jest problem z wideofonem - praktycznie nie słychać osoby dzwoniącej. Wcześniej ten problem nie występował.
Sprawdzone w dwóch mieszkaniach.

Zgłosiłem już do Zarządcy, który zajmuje się tematem - ale myślę że warto aby wytestować też na innych klatkach i w razie czego zgłaszać - wtedy może naprawią za jednym zamachem

W 6 klatce wczoraj jeszcze działał to mam nadzieję że nadal tak jest

U mnie ten problem występuje od samego początku.Czyli mnie bardzo dobrze słyszy osoba stojąca pod klatką, natomiast ja tej osoby nie słyszę prawie w ogóle.
Klatka IV

leszekkr pisze:U mnie ten problem występuje od samego początku.Czyli mnie bardzo dobrze słyszy osoba stojąca pod klatką, natomiast ja tej osoby nie słyszę prawie w ogóle.
Klatka IV

Zgłaszałem już to do Administratora dla tej klatki (też IV), ale warto aby więcej osób zgłaszało to będzie większy priorytet na to

A przy okazji domofonu - czy brama jest już naprawiona?
Nie bywam z często na Galicyjskiej ale to ok 2 tygodnie minęło od awarii

Byłam wczoraj, brama nadal otwarta.

Ale działa super administracja - już 2 lub nawet 3 tygodnie garaż otwarty !!!!

Rozmawiałem z serwisantami, którzy obsługują bramy w naszej firmie. Stwierdzili ,ze jak były źle sprężyny ustawione na początku to mogło się stać własnie to co się wydarzyło u nas .
Nikt nie wie na 100% jak było ale niezależnie od przyczyn czas usunięcia awarii jest skandaliczny - my czekamy 1, góra 2 dni robocze na serwis a w razie konieczności zamówienia części z Niemiec kolejne 48 godz.

Wczoraj był serwis wieczorem - ktoś coś robił przy bramie

Zgadzam się, że czas reakcji jest zdecydowanie za długi. Jestem przekonany, że wg warunków gwarancji, serwis ma określony czas na naprawę (np 3 dni) a w przypadku opóźnienia zarządca powinien zlecić naprawę innej autoryzowanej firmie a kosztami obciążyć firmę dostarczająca bramę. W instrukcji przekazanej podczas odbioru, nie ma informacji co do czasu naprawy, jest odniesienie go warunków gwarancji i serwisu ale nie są one załączone do przekazanych dokumentów. Powinien je posiadać zarządca w dokumentacji powykonawczej.
Ponadto, na forum e-kartoteka, ktoś zadał pytanie z prośbą o podanie przyczyny uszkodzenia. Odpowiedź zarządcy wskazuje na winę użytkownika, nie dostawcy (jak można było się spodziewać). Zastanawia mnie, w jaki sposób użytkownik mógł uszkodzić bramę. Instrukcja dopuszcza otwieranie łańcuchem (w awaryjnych przypadkach) bo tylko to przychodzi mi do głowy.
Niestety, wg mnie, rzeczywistość jest taka, że dopóki nie będzie wspólnoty, dopóty "administracja" będzie wykorzystywać nadarzające się okazje do obciążania nasz kosztami.

Sam pracuje w firmie , która prowadzi serwis urządzeń przemysłowych i gdybyśmy tyle czasu nie usnęli usterek to Klient powiedział by nam PAPA.
Części z EU ściągamy w ciągu 24 godz , ciężkie rzeczy 2 dni a z USA w ciągu 4-10 dni.
Jak na razie naprawa naszej bramy to jakieś 2-3 tygodnie - pełen profesjonalizm.
Inna sprawa ,ze przynajmniej windy mamy niezawodne - rozmawiałem z Kolega z UDT, który odbiera i kontroluje te urządzenia i stwierdził , ze trafiliśmy dobrze, a nawet b. dobrze,.
Generator za koszem na śmieci wygląda na EPS (nie sprawdzałem) - jeśli tak, to tez jest to sprzęt dobrej jakości.