Forum Czyżyn

Witam,

Tak sobie myślę... Komórek już nie ma i nie będzie. Wózkowni również nie ma. Przydałoby się gdzieś schować rowery, wózki etc.
Co myślicie by wspólnota stworzyła taka piwniczkę np. na miejscach 131-132. Zabudować i zamknąć.

Pisałem do Pani Aleksandry z LCC.
Odpowiedź jaką dostałem:

W przypadku możliwości zabudowania miejsca postojowego niezbędna będzie zgoda nabywców miejsc sąsiednich oraz administratora budynku

Hmm, a jak sobie to wyobrazasz od strony czysto praktycznej? Jak rozumiem, te miejsca sa nadal na sprzedaz, wiec zeby cokolwiek na ich miejscu zrobic na ogolny uzytek, musielibysmy jako wspolnota wykupic je za 60.000 zl lacznie?

Z tego co rozmawiałem z developerem jest kilka pomieszczeń na potrzeby wspólnoty przeznaczone - jako powierzchnia wspólna jak dobrze kojarzę (ale nie jestem pewien). wystarczy się zebrać i uzgodnić, że jedno z nich to wózkownia jeżeli chcemy. To te pomieszczenia na żółto chyba.

Pomysł wózkowni jako takiej jak najbardziej popieram, nawet byłby za zrobieniem dodatkowych zapięć do rowerów np gdzieś w garażu, co sądzicie? Np obok miejsc 130 i 84 są wolne przestrzenie, któr mogłyby mieć zapięcia rowerowe. Ale zakładam to temat do dyskusji już po odbiorze mieszkań i wybraniu zarządcy.

Swoją drogą jak wygląda proces sformalizowania wspólnoty, typu wybór zarządcy?

Rozumiem, kwestię wykupienia - trzeba by jako wspólnota jakoś wynegocjować taką przestrzeń, w korzystnej cenie. Oczywiści przy założeniu, że reszta mieszkańców się zgadza. Bo nie wyobrażam sobie by była to akcja kilku mieszkańców.

Co do komórek które rzekomo są - no właśnie rzekomo bo oficjalnie ich nie ma, przynajmniej takie informacje dostałem od dewelopera.

Zaczepy, stojaki to też nie głupi pomysł, godny rozważenia.

Inna sprawa, ze utworzenie wspolnoty potrwa kilka miesiecy po oddaniu bloku, do tego czasu moze juz w ogole nie byc wolnych miejsc parkingowych.

kustosz pisze:Z tego co rozmawiałem z developerem jest kilka pomieszczeń na potrzeby wspólnoty przeznaczone - jako powierzchnia wspólna jak dobrze kojarzę (ale nie jestem pewien). wystarczy się zebrać i uzgodnić, że jedno z nich to wózkownia jeżeli chcemy. To te pomieszczenia na żółto chyba.

Swoją drogą jak wygląda proces sformalizowania wspólnoty, typu wybór zarządcy?

Nam też mówili o tych żółtych pomieszczeniach. Jest ich kilka, myślę, że jakoś sensownie je wykorzystamy. I przede wszystkim nie będziemy musieli ich kupować, tak jak w przypadku tych miejsc postojowych. Inną sprawą jest, że zmienilibyśmy przeznaczenie tych miejsc, a nie wiem czy to w ogóle możliwe biorąc pod uwagę fakt, że deweloper ma zapewnić określoną liczbę miejsc parkingowych (aczkolwiek na tym się nie znam zbyt dokładnie, więc może ktoś ma pewniejsze info?).

kustosz pisze:Swoją drogą jak wygląda proces sformalizowania wspólnoty, typu wybór zarządcy?

O wspólnocie będzie mowa jak pierwsza osoba podpisze akt przenoszący własność i nastąpi wyodrębnienie pierwszego lokalu. A zarządcę i inne ważne, a zawsze kłopotliwe i konfliktogenne sprawy wybierzemy na pierwszym spotkaniu wspólnoty. Pewnie deweloper zaproponuje jakiegoś zarządcę, ale warto też wskazać jakieś inne opcje. Znajoma miała taki problem, że jako wspolnota nie zmienili zarządcy i po roku okazało się, że media za czesci wspolne w garażu dotyczące niesprzedanych miejsc postojowych pokrywali mieszkańcy, a nie deweloper (a przecież one są jego własnością, a nie wspolnoty).

Wozkownia - jestem bardzo za. Mam blizniaczy i na klatce nie postoi.
Jedyne co, to jesli ma byc 1 na caly blok to musi byc blisko od kazdej klatki. Chodzi o to, ze zazwyczaj wozek sie odstawia a dzieci na rece i dawaj z tobolami do mieszkania.
Rowerownia - super, ale uwazam, ze powinna byc oddzielna od wozkowni.
W obecnym bloku mili sasiedzi rzucili moj wozek na rowery bo ktos musial wyciagnac swoj rower. Nie dosc, zebylo mi przykro, bo to wozkownia, w ktorej rowerzysci przejeli wladze, to jeszcze musialam sie szarpac, zeby go zdjac i wyprac bo byl w smarze.

No a ja mam do was pytanie czysto techniczne - bo wszyscy tu juz planujecie jak to bedzie fajnie kupic 2 miejsca postojowe i przerobic je na miejsca na wozki i rowery - no niby idea wydaje sie spoko ale po pierwsze to Lcc jest wlascicielem tych 2 miejsc postojowych i cena jednego to 30K. Wiec lacznie za 2 wyjdzie 60K + koszty przerobienia. Te miejsca trzeba kupic ale jako kto? Wspolnota? Czyli co wszyscy bedziemy musieli wyrzucic na to kase mimo, ze nie potrzebuje miejsca na wozek? No nie - i raczej mojego zdania bedzie duzo ludzi. Dodatkowo z tej "gigantycznej" powierzchni trzeba bedzie dla wszystkich wylascicieli wydzielic ich czesc co pewnie oznacza dodatkowe koszty w postaci np aktow notarialnych. Sorry ale jezeli macie rowery i wozki a nie macie komorki lokatorskiej to albo trzymajcie je w domu/na balkonie albo w aucie. W naszym obecnym mieszkaniu nie mamy komorki lokatorskiej i nikt nie wpadl na pomysl wykupiniea garazu zeby ja zrobic - nie masz gdzie trzymac swoich rzeczy to jest to tylko i wylacznie twoj problem a nie wspolnoty.

Oj boston boston, jeśli to będzie wspólna cześć to czemu robisz problemy. . Kiedyś może skorzystasz. . . A jeśli nie to chyba lepiej mieć schowane niż na balkonie i chodzic z tym po całym bloku budzić ściany a następnie przejechać przez całe mieszkanie i dać na balkon.

gucio pisze:Oj boston boston, jeśli to będzie wspólna cześć to czemu robisz problemy. . Kiedyś może skorzystasz. . . A jeśli nie to chyba lepiej mieć schowane niż na balkonie i chodzic z tym po całym bloku budzić ściany a następnie przejechać przez całe mieszkanie i dać na balkon.

No ale ja wam dałem argumenty techniczne - koszt takiej inwestycji jest ogromny przypomne jeszcze raz ponad 60K. Dodatkowe koszty zwiazane z aktami notarialnymi i dozywotnia koniecznoscia placenia czynszu za to zeby ktos mogl przez rok uzywac pomieszczenia na wozek - bo pozniej dziecko zaczyna chodzic samo wiec raczej przez rok czy dwa mozecie sie pomeczyc. Tak dla dodania my specjalnie szukalismy inwestycji gdzie sa dostepne komorki lokatorskiej bo jej nie posiadamy w tym momencie i jest to utrudnienie i po 6 latach kupujemy tu mieszkanie zeby miec wiecej miejsca i gdzie parkowac.

Dla osob zainteresowanych mozecie sobie kupic miejsce postojowe i dodatkowo jak nei macie gdzie schowac wozka mozecie kupic takie oto cudo:
boksy.sabaj.pl/pl

Gucio to nie jest PRL i nie zyjemy dobrem wspolnym - wspolnota to nie jest ponoszenie kosztow przez wszystkich dla dobra kulku wozkow ktore za rok i tak nie beda w uzyciu....

Zejdzmy moze na ziemie bo chyba nie wszyscy do konca rozumieja czym jest wspolnota mieszkaniowa - tak samo jak powstaja tu juz plany wybudowania parku przed blokiem bo tak bedzie fajnie - szkoda ze nie wiemy nawet kto jest wlascicielem owej dzialki i jakie ma zamiary jej zagospodarowania bo raczej jak ktos zaplacil za nia kupe kasy to nie odda nam jej od tak w czynie spolecznym bo bedziemy mieli fajnie.