Szanowni Mieszkańcy.
W dniu dzisiejszym kolejny raz wąż podłączono do jednego z budynków O9 i podlewano plac zabaz za bramką. Może by mi to tak bardzo nie przeszkadzało, gdyby mieszkańcy bloków O9 mieli bezproblemowy dostęp do tego placu. Jak wiemy, jest tam brakma zamykana na klucz/hasło. Ja się zatem pytam jak to jest, że mając z jednej strony ograniczony dostęp do wspomnianego terenu, pompujemy nieograniczoną ilość wody do niego?
Niedawno byłem świadkiem jak do ochroniarza podszedł facet z dzieckiem i nie przedstawiając się, twierdził że jest z Budimexu i nakazuje ochronie udostępnienie węża ponieważ "jest klęska żywiołowa". I tutaj brawo dla ochrony ponieważ nie zgodził się na tego typu postawienie sprawy, ponieważ nie był wcześniej o takim fakcie poinformowany przez Administratora. Pan z Budimexu, wielce obrażony, udał się do innego bloku.
Osobiście uważam, że (przepraszam za wyrażenie) jesteśmy dymani z tą wodą i nie o jej ilość tutaj chodzi a o zasady!
PS> TRzeba się organizować i sformalizować w końcu wspólnotę na O9 aby móc bardziej zdecydowanie , nawet nie walczyć o swoje prawa, lecz je chronić!.
Miłęgo dnia
