Forum Czyżyn

Witam szanownych sąsiadów.
Zakładam nowy wątek, gdyż dzisiaj aż mnie szlag trafił.
Wychodzę sobie z windy w naszym bloku, a tu na ścianie widzę takie coś:



Tak, dobrze widzicie. Jakiś skończony debil WYRYŁ NOŻEM na ścianie napis "sprzątaj po sobie"...
Nie wierzę, że zrobił to ktoś, kto wydał kilkaset tysięcy złotych na mieszkanie. Mam zatem prośbę - uważajcie kogo zatrudniacie.
"Dzieło sztuki nowoczesnej" do podziwiania na prawo od windy, 5 piętro klatka B.

Wściekły Wąż pisze:Witam szanownych sąsiadów.
Zakładam nowy wątek, gdyż dzisiaj aż mnie szlag trafił.
Wychodzę sobie z windy w naszym bloku, a tu na ścianie widzę takie coś:

[/URL]

Tak, dobrze widzicie. Jakiś skończony debil WYRYŁ NOŻEM na ścianie napis "sprzątaj po sobie"...
Nie wierzę, że zrobił to ktoś, kto wydał kilkaset tysięcy złotych na mieszkanie. Mam zatem prośbę - uważajcie kogo zatrudniacie.
"Dzieło sztuki nowoczesnej" do podziwiania na prawo od windy, 5 piętro klatka B.

Dlatego może po zlikwidowaniu ochrony lepiej pomyśleć o założeniu monitoringu.

Acha, to w takim razie będą musiały być ze 4 kamery na każdym piętrze, w każdej klatce i z 10 ludzi do patrzenia w monitory. Świetny pomysł.
A może jednak lepiej dbać o swoje otoczenie i uważać kogo się wpuszcza do domu?
Tego napisu nie zrobił menel z ulicy, tylko ktoś komu zapłaciliśmy za zrobienie nam wykończenia mieszkania (albo sąsiad idiota, tego też nie można wykluczyć).
PS. Czytam właśnie, że w innych blokach naszej 9 też mają podobne akcje. Trzeba by się zastanowić, czy komuś właśnie przypadkiem nie zależy na przekonaniu nas do wydania kasy na kamery...
PS2. Inna rzecz - drzwi na klatkę schodową i tak są od paru tygodni cały czas otwarte. Może by z tym skończyć i je zamykać? Ekipy remontowe i tak mają klucz od właściciela mieszkania, dostawcom się otwiera domofonem gdy zadzwoni.
Przypominam poza tym, że do jasnej cholery mamy jeszcze na etacie ochroniarza. Może by się wziął do roboty, bo cała sytuacja pokazuje tylko, że nie przydaje się do niczego.

Podobna sytuacja w bloku B, klatka III. W windzie nożem porysowany wyświetlacz oraz zamazane markerem punkty świetlne.

Wściekły Wąż pisze:Acha, to w takim razie będą musiały być ze 4 kamery na każdym piętrze, w każdej klatce i z 10 ludzi do patrzenia w monitory. Świetny pomysł.
A może jednak lepiej dbać o swoje otoczenie i uważać kogo się wpuszcza do domu?
Tego napisu nie zrobił menel z ulicy, tylko ktoś komu zapłaciliśmy za zrobienie nam wykończenia mieszkania (albo sąsiad idiota, tego też nie można wykluczyć).
PS. Czytam właśnie, że w innych blokach naszej 9 też mają podobne akcje. Trzeba by się zastanowić, czy komuś właśnie przypadkiem nie zależy na przekonaniu nas do wydania kasy na kamery...
PS2. Inna rzecz - drzwi na klatkę schodową i tak są od paru tygodni cały czas otwarte. Może by z tym skończyć i je zamykać? Ekipy remontowe i tak mają klucz od właściciela mieszkania, dostawcom się otwiera domofonem gdy zadzwoni.
Przypominam poza tym, że do jasnej cholery mamy jeszcze na etacie ochroniarza. Może by się wziął do roboty, bo cała sytuacja pokazuje tylko, że nie przydaje się do niczego.

Wystarczyłoby gdyby był monitoring i nagranie z niego. Nie trzeba więc 10 ludzi do patrzenia w monitory. Na pewno działałoby to prewencyjnie przed aktami wandalizmu.
Ciekawe jak sobie wyobrażasz upilnowanie przed aktami wandalizmu przy takiej ilości osób, które w całej enklawie zamieszkają.

mike_ pisze:

Wściekły Wąż pisze:Acha, to w takim razie będą musiały być ze 4 kamery na każdym piętrze, w każdej klatce i z 10 ludzi do patrzenia w monitory. Świetny pomysł.
A może jednak lepiej dbać o swoje otoczenie i uważać kogo się wpuszcza do domu?
Tego napisu nie zrobił menel z ulicy, tylko ktoś komu zapłaciliśmy za zrobienie nam wykończenia mieszkania (albo sąsiad idiota, tego też nie można wykluczyć).
PS. Czytam właśnie, że w innych blokach naszej 9 też mają podobne akcje. Trzeba by się zastanowić, czy komuś właśnie przypadkiem nie zależy na przekonaniu nas do wydania kasy na kamery...
PS2. Inna rzecz - drzwi na klatkę schodową i tak są od paru tygodni cały czas otwarte. Może by z tym skończyć i je zamykać? Ekipy remontowe i tak mają klucz od właściciela mieszkania, dostawcom się otwiera domofonem gdy zadzwoni.
Przypominam poza tym, że do jasnej cholery mamy jeszcze na etacie ochroniarza. Może by się wziął do roboty, bo cała sytuacja pokazuje tylko, że nie przydaje się do niczego.

Wystarczyłoby gdyby był monitoring i nagranie z niego. Nie trzeba więc 10 ludzi do patrzenia w monitory. Na pewno działałoby to prewencyjnie przed aktami wandalizmu.
Ciekawe jak sobie wyobrażasz upilnowanie przed aktami wandalizmu przy takiej ilości osób, które w całej enklawie zamieszkają.

@Wściekły napisał, że to piąte piętro. W każdej klatce i na każdym piętrze kamera? To niemałe koszty ... już nawet nie chodzi o samą instalację, ale te dane z kamer trzeba też gdzieś magazynować, a to niemało kosztuje. Na pocieszenie dodam tylko, że w mojej wspólnocie akty wandalizmu zdecydowanie ustały, gdy większość mieszkań została już zamieszkana i wykończona(ok. rok czasu).

Ja jestem tak sceptycznie nastawiony do kamer, bo zwyczajnie miałem z tym styczność w handlu. Uwierzcie mi, złodzieje obrabiają jak chcą sklepy, gdzie każdy metr kwadratowy jest obstawiony kamerami i jest ochroniarz patrzący w monitor na zapleczu. Niewiele to pomaga. A już absolutnie nic nikomu nie pomoże, że będzie miał zdjęcie łysego dresa, którego nie da się zidentyfikować, bo wygląda jak połowa łepków na osiedlu, albo zdjęcie typa w kominiarce.
No i też polecam zachowanie spokoju i nie wykonywanie nerwowych (i kosztownych ruchów). Ktoś zrobił szkody na... łącznie może 20 złotych (dwie packi gipsu i trzy machnięcia farbą) a już pojawiają się głosy o kamerach. Strzelanie z armaty do muchy jak dla mnie.
Pocieszające jest to, co napisał Fedaykin - też mi się wydaje, że zamieszkałego bloku już nikt nie będzie dewastował a jak już to sporadycznie. Spójrzcie jaka walka konkurencyjna jest w windach pełno ogłoszeń, jedni drugich zamazują, widać że chodzi sobie swobodnie pełno sprzedawców a to internetu, a to kablówek a to innego szajsu. Ci chociaż piszą po paździerzowej płycie i w niczym to nie przeszkadza... ale może sprzedawca kamer sobie wymyślił inny sposób na sprzedaż?
Te powycinane napisy sprawiają dziwne wrażenie według mnie. Ktoś z sąsiadów, któremu zależy żeby inni po sobie sprzątali, raczej by sam nie zniszczył ściany robiąc ten napis. Ekipy raczej mają w dupie czy inni po sobie sprzątają, bo oni tu przychodzą tylko do pracy.
A może firma ochroniarska próbuje nas przekonać, żebyśmy nie rezygnowali z jej usług?
Nie wiem, ale cholernie to dziwne.

Wściekły Wąż pisze:Ja jestem tak sceptycznie nastawiony do kamer, bo zwyczajnie miałem z tym styczność w handlu. Uwierzcie mi, złodzieje obrabiają jak chcą sklepy, gdzie każdy metr kwadratowy jest obstawiony kamerami i jest ochroniarz patrzący w monitor na zapleczu. Niewiele to pomaga. A już absolutnie nic nikomu nie pomoże, że będzie miał zdjęcie łysego dresa, którego nie da się zidentyfikować, bo wygląda jak połowa łepków na osiedlu, albo zdjęcie typa w kominiarce.
No i też polecam zachowanie spokoju i nie wykonywanie nerwowych (i kosztownych ruchów). Ktoś zrobił szkody na... łącznie może 20 złotych (dwie packi gipsu i trzy machnięcia farbą) a już pojawiają się głosy o kamerach. Strzelanie z armaty do muchy jak dla mnie.
Pocieszające jest to, co napisał Fedaykin - też mi się wydaje, że zamieszkałego bloku już nikt nie będzie dewastował a jak już to sporadycznie. Spójrzcie jaka walka konkurencyjna jest w windach pełno ogłoszeń, jedni drugich zamazują, widać że chodzi sobie swobodnie pełno sprzedawców a to internetu, a to kablówek a to innego szajsu. Ci chociaż piszą po paździerzowej płycie i w niczym to nie przeszkadza... ale może sprzedawca kamer sobie wymyślił inny sposób na sprzedaż?
Te powycinane napisy sprawiają dziwne wrażenie według mnie. Ktoś z sąsiadów, któremu zależy żeby inni po sobie sprzątali, raczej by sam nie zniszczył ściany robiąc ten napis. Ekipy raczej mają w dupie czy inni po sobie sprzątają, bo oni tu przychodzą tylko do pracy.
A może firma ochroniarska próbuje nas przekonać, żebyśmy nie rezygnowali z jej usług?
Nie wiem, ale cholernie to dziwne.

Nie doszukiwałbym się takich teorii - po prostu pan ochroniarz zazwyczaj smacznie śpi albo ogląda TV w pomieszczeniu w 9D. Tyle robi.

Drodzy Sąsiedzi! Może postawmy na osiedlowy monitoring? Będzie tańszy od kamer, a skuteczniejszy od ochroniarza, który śpi w swej kanciapie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_rozbitych_okien

Zgadzam się, że nie ma co panikować. Straty będą, zanim się wszyscy zagnieżdżą.
Potem bez litości.