BO2018: Budowa parkingu przy ul. Stella-Sawickiego przy osiedlu

[Adrianna]

Mam szczerą nadzieję że ten projekt przepadnie w głosowaniu.
Niestety sprawdziło się dokładnie to co mówili o was sąsiedzi, że szkoda z wami w ogóle rozmawiać. Że nie przejmujecie się własnością innych bo jesteście bandą wieśniaków która kupiła mieszkania w syfiastej inwestycji bo na lepsze nie było was stać. Teraz próbujecie sobie porawić standard kosztem innych, nie zwracając uwagi na nic i nie przebierając w środkach.

[mik]

Odezwała się nowobogacka paniusia, która odkupiła spółdzielcze mieszkanie za czapkę gruszek.

[Adrianna]

No i błąd, ta nowobogacka paniusia dostała 4 mieszkania za przekazanie gruntu deweloperowi na Ruczaju co zabezpiecza jej spokojne życie, a mieszka teraz w spółdzielczym mieszkaniu na dywizjonu i nie zamierza go wykupić ani za czapkę gruszek ani za drobne na cukierki Tak więc w gruncie rzeczy nowobogacki to był jeżeli chodzi o ścisłość dziadek
Zresztą jakie to ma znaczenie, to nie nowobogacka paniusia niszczy czyjąś własność tylko przyjezdna inteligencja.

[Fedaykin]

Mam szczerą nadzieję że ten projekt przepadnie w głosowaniu.

Może przepadnie, może nie. Może nawet nie będzie w ogóle dopuszczony do BO.

Niestety sprawdziło się dokładnie to co mówili o was sąsiedzi, że szkoda z wami w ogóle rozmawiać. Że nie przejmujecie się własnością innych bo jesteście bandą wieśniaków która kupiła mieszkania w syfiastej inwestycji bo na lepsze nie było was stać.

Niestety - "ameby" trafiają się wszędzie. Dla mnie nie do pojęcia jest, iż ktoś może z premedytacją dewastować swoje otoczenie. Ale jak widać ilu ludzi, tyle "stanów umysłu". Samo zagęszczenie ludzi robi swoje, a leku na głupotę jeszcze nie wynaleziono. Można jedynie przeciwdziałać. Całe szczęście, że nasze osiedle graniczy z bastionem kultury wyższej i inteligencji. Jestem zaszczycony.

Teraz próbujecie sobie porawić standard kosztem innych, nie zwracając uwagi na nic i nie przebierając w środkach.

Właśnie do tego służy BO. Na podstawie głosowania rozwiązuje się problemy mieszkańców, bądź zwiększa ich poziomu życia - oczywiście kosztem innych. O co więc cały ten "bulwers"? Równie dobrze cała reszta Krakowa mogłaby mieć za złe, iż w Czyżynach powstaje park "kosztem innych".

[adi]

szkoda z wami w ogóle rozmawiać. Że nie przejmujecie się własnością innych bo jesteście bandą wieśniaków która kupiła mieszkania w syfiastej inwestycji bo na lepsze nie było was stać.

Ja to jednak lubię, kiedy z ludzi wychodzi ich "kultura" i pogarda dla innych. Przynajmniej wiadomo, z kim się rozmawia Niemniej, może lepiej zgłosić własne wnioski do BO, a nie zajmować się mało poważnymi sporami? Nie szkoda Wam energii na to?

Żeby nie było, też nie podoba mi się rozjeżdżanie ścieżki rowerowej i trawników, ale gdyby taki projekt przeszedł, to dawałoby to szansę na uporządkowanie sytuacji, dlatego uważam, że ma sens.

[kad]

Mam szczerą nadzieję że ten projekt przepadnie w głosowaniu.
Niestety sprawdziło się dokładnie to co mówili o was sąsiedzi, że szkoda z wami w ogóle rozmawiać. Że nie przejmujecie się własnością innych bo jesteście bandą wieśniaków która kupiła mieszkania w syfiastej inwestycji bo na lepsze nie było was stać. Teraz próbujecie sobie porawić standard kosztem innych, nie zwracając uwagi na nic i nie przebierając w środkach.

Współczuję pani tego, czym pani emanuje na tym forum, pozwolę sobie przemilczeć wszelkie określenia.
Mieszkam w tym mieście od urodzenia i mam mieszkanie na Orlińskiego, nie jestem wieśniakiem, uczciwie pracuję i płacę w tym mieście podatki, moje auto ma rejestrację KR... niczego w okolicy nie niszczę, mam miejsce postojowe, a jednak należę do społeczności nazwanej "wieśniactwem", więc wypowiedź pani kulturalnej mnie po prostu obraża. Tylko dlatego, że pani się coś nie podoba. Z resztą czy z Krakowa czy z Pińczowa ktoś jest, co za różnica, nie to decyduje o tym, jak się kto zachowuje, a pani wspaniałomyślnie wrzuca wszystkich mieszkańców nowych bloków do jednego wora i obraża.

Jestem za tworzeniem projektów dotyczących powiększenia liczby miejsc parkingowych w okolicy, jeśli projekty będą dobre, ludzie będą na nie głosować, jeśli będą złe - przepadną, uważam że to jest fair wobec wszystkich.

[Adrianna]

A ja jesem za poszanowaniem czyjejś własności czyja by ona nie była.
Powiadomiłam rade dzielnicy 14 o bezprawnym korzystaniu z miejskiej działki, dewastacji trawnika, chodnika i ścieżki rowerowej dokonywanej przez mieszkańców ul. orlińskiego. Mają się zająć rozwiązaniem tego problemu. Jak nie wiem, ma to zostać ustalone na najbliższym zebraniu. Pani z którą rozmawiałam wspominała coś o zagrodzeniu dostępu betonowymi separatorami.
Osobiście mam nadzieję że dodatkowo osoby tam parkujące zostaną zobligowane do naprawienia zniszczeń.

ps. Panie kad jest pan chlubnym wyjątkiem w takim razie, tak jak pewnie jeszcze więcej osób. Jednak nawet gdy w polu chwastów wyrośnie kilka maków to nie czyni to tego pola polem maków.

[Neigbour]

Prawa jest taka, że ja by służby się wzięły do roboty jak należy i zaczęły karać wszystkie objawy dzikiego parkowania dzień do dniu i tydzień po tygodniu to problem by znikł. A że SM i Policja mają zgłoszenia gdzieś to mamy to co mamy..

@Adrianna - jak czytam co piszesz to chce mi się śmiać z twego panieństwa. Popatrz po samochodach i przelicz sobie proporcje rodowitych krakusów co parkują jak święte krowy. Nieważne czy to trawnik / środek przejścia dla pieszych/ środek ulicy. Przecież są z Krakowa to im wolno... Ale jak podejdziesz to takiego KR parkowacza to cie jeszcze zbeszta, że gdzie ma parkować jak nie ma miejsc...

Każdy wie, że problem parkowania będzie ale jechać po wszystkich mieszańcach nowych bloków to przesada.

[Adrianna]

To z innej beczki dojazd do orlińskiego od strony dywizjonu. Jechałam w samochodzie z jednym z nowych przedsiębiorców z orlińskiego. Droga ma lekki łuczek następnie linia podwójna ciągła przy przejściu dla pieszych przy której ciągle ktoś parkuje, wymuszając tym samym na kierowcach przekraczanie tej linii i jazdę pod prąd(każdy kto tamtędy jeździ wie które to miejsce). I zdarzyło się i nam pan w wieku młodzieńczym pojechał na nas pod prąd na czołówkę. Siłą rzeczy zablokowaliśmy się, za nami stoi jeszcze 4 czy 5 aut, pan sam ale ani drgnie. na zwrócenie mu uwagi (grzeczne i kulturalne) usłyszałyśmy dzwoń po policję stara k...o bo ja się stąd nie ruszę. I tak drodzy państwo 5 samochodów cofało choć były na swoim pasie, widac sami mądrzejsi się znaleźli. Pan po przejechaniu radośnie pokazał wszystkim którzy ustapili mu miejsca środkowy palec. Bez wnikania w szczegóły ale auto nie było na rejestracji KR. Kierowcy komentowali że to nie pierwszy taki wyczyn w tym miejscu. Pani z którą jechałam przerażona wizją prowadzenia interesu w takim sąsiedztwie.
Tak więc pole chwastów .................i tak dalej.

ps. Panie Neigbour, ale żeby zaraz od mieszańców. Uważam że za grubo. Uważam że część nowych sąsiadów przyjechała z pierdzichowa i właśnie tak się zachowuje, część to wieśniaki którym tak już zostanie(np. pan z opowiastki powyżej) ale żeby mieszańcy to nie.
Policja i straż ma w nosie interwencje w takich przypadkach, aż kilka skarg na brak interwencji nie wpłynie do komendy głównej. Przerabiałam to przy okazji walki z lumpami chlejącymi w parku. Zadziałało perfekcyjnie, panowie z obu formacji zaczęli działać tak intensywnie że lumpów już dawno nie ma.

[Neigbour]

To z innej beczki dojazd do orlińskiego od strony dywizjonu. Jechałam w samochodzie z jednym z nowych przedsiębiorców z orlińskiego. Droga ma lekki łuczek następnie linia podwójna ciągła przy przejściu dla pieszych przy której ciągle ktoś parkuje, wymuszając tym samym na kierowcach przekraczanie tej linii i jazdę pod prąd(każdy kto tamtędy jeździ wie które to miejsce). I zdarzyło się i nam pan w wieku młodzieńczym pojechał na nas pod prąd na czołówkę. Siłą rzeczy zablokowaliśmy się, za nami stoi jeszcze 4 czy 5 aut, pan sam ale ani drgnie. na zwrócenie mu uwagi (grzeczne i kulturalne) usłyszałyśmy dzwoń po policję stara k...o bo ja się stąd nie ruszę. I tak drodzy państwo 5 samochodów cofało choć były na swoim pasie, widac sami mądrzejsi się znaleźli. Pan po przejechaniu radośnie pokazał wszystkim którzy ustapili mu miejsca środkowy palec. Bez wnikania w szczegóły ale auto nie było na rejestracji KR. Kierowcy komentowali że to nie pierwszy taki wyczyn w tym miejscu. Pani z którą jechałam przerażona wizją prowadzenia interesu w takim sąsiedztwie.
Tak więc pole chwastów .................i tak dalej.

ps. Panie Neigbour, ale żeby zaraz od mieszańców. Uważam że za grubo. Uważam że część nowych sąsiadów przyjechała z pierdzichowa i właśnie tak się zachowuje, część to wieśniaki którym tak już zostanie(np. pan z opowiastki powyżej) ale żeby mieszańcy to nie.
Policja i straż ma w nosie interwencje w takich przypadkach, aż kilka skarg na brak interwencji nie wpłynie do komendy głównej. Przerabiałam to przy okazji walki z lumpami chlejącymi w parku. Zadziałało perfekcyjnie, panowie z obu formacji zaczęli działać tak intensywnie że lumpów już dawno nie ma.

No kawał kutasa ten pan z przytoczonego przykładu...nic dodać nic ująć...szkoda ze niestety takich cwaniaków dużo na nowym osiedlu....

Normalnie powiedziałbym ze skargi to przesada ale w tym przypadku wydają się rozsądnym rozwiązaniem.... ni bo przecież takiego jednego i drugiego parkowacza prośbami i dobrymi słowami nie przegadasz...