Zakaz parkowania na ulicy Orlińskiego w Krakowie - kiedy postawią znaki

[Mordin]

Obawiam się, że to nie jest takie proste - od ustawienia znaków przy bloku nr 6 a później nr 8 mieliśmy tutaj już pewnie więcej niż setkę wezwań w postaci karteczek za szybami. Nie wiem ile z nich skończyło się pouczeniem a ile mandatami, ale wydaje mi się, że większość woli zapłacić niż kierować sprawę do sądu gdzie sprawa moim zdaniem wcale nie jest pewna. Skoro Pana zdaniem sprawa jest tak oczywista i oznakowanie jest błędne to zapewne wśród tylu ukaranych kierowców znaleźliby się tacy, którzy podzielają Pana przekonanie o źle ustawionych tablicach i którzy powalczyliby przed sądem o brak ukarania (chyba nie tylko Pan prezentuje odpowiednią znajomość prawa ruchu drogowego). Nikt jednak nigdy takim doświadczeniem się nie podzielił a ten problem jest szeroko omawiany na tym forum. Dlatego też podchodzę do Pana rewelacji z ostrożnością i innym też to sugeruję - lepiej jest wyjaśnić tę kwestie z zarządcą (oznakowanie było przecież zlecone jakiemuś przedsiębiorcy, wziął za to nasze pieniądze, więc jeżeli zrobili to źle to powstaje kwestia niewłaściwego wykonania zlecenia).

[jas78]

Dalej nie podpowiem bo jako funkcjonariusz uwazam ze zgoda na parkowanie na chodniku jest konieczna bo inaczej sparalizuje cale osiedle.

W zasadzie to takiego funkcjonariusza należałoby zwolnić z pracy. I to w trybie dyscyplinarnym.

[Rysiul4]

Dalej nie podpowiem bo jako funkcjonariusz uwazam ze zgoda na parkowanie na chodniku jest konieczna bo inaczej sparalizuje cale osiedle.

W zasadzie to takiego funkcjonariusza należałoby zwolnić z pracy. I to w trybie dyscyplinarnym.

Haha. Bo uwazam ze powinna byc zgoda na parkowanie na chodniku? Psychiatryk sie klania.

[Rysiul4]

Obawiam się, że to nie jest takie proste - od ustawienia znaków przy bloku nr 6 a później nr 8 mieliśmy tutaj już pewnie więcej niż setkę wezwań w postaci karteczek za szybami. Nie wiem ile z nich skończyło się pouczeniem a ile mandatami, ale wydaje mi się, że większość woli zapłacić niż kierować sprawę do sądu gdzie sprawa moim zdaniem wcale nie jest pewna. Skoro Pana zdaniem sprawa jest tak oczywista i oznakowanie jest błędne to zapewne wśród tylu ukaranych kierowców znaleźliby się tacy, którzy podzielają Pana przekonanie o źle ustawionych tablicach i którzy powalczyliby przed sądem o brak ukarania (chyba nie tylko Pan prezentuje odpowiednią znajomość prawa ruchu drogowego). Nikt jednak nigdy takim doświadczeniem się nie podzielił a ten problem jest szeroko omawiany na tym forum. Dlatego też podchodzę do Pana rewelacji z ostrożnością i innym też to sugeruję - lepiej jest wyjaśnić tę kwestie z zarządcą (oznakowanie było przecież zlecone jakiemuś przedsiębiorcy, wziął za to nasze pieniądze, więc jeżeli zrobili to źle to powstaje kwestia niewłaściwego wykonania zlecenia).

Ruch Drogowy wystawia "zaproszenia" a nie wezwania i robia to bezprawnie co juz 3 razy im uswiadomilem. Oni nie sprawdzaja pelnego oznakowania. Na komisariacie wystarzy przedstawic swoj poglad i policjant nie ukarze. Jak ktos przyjmuje mandat nieswiadomie to jego strata

[sand]

Zarządca drogi prędzej czy później oznakuje ją właściwie i problem się rozwiąże. Im szybciej tym lepiej ponieważ osiedle już w tej chwili staje się momentami nieprzejezdne.

[Rysiul4]

Zarządca drogi prędzej czy później oznakuje ją właściwie i problem się rozwiąże. Im szybciej tym lepiej ponieważ osiedle już w tej chwili staje się momentami nieprzejezdne.

Zacznie sie dramat wlasnie jak oznakuja. Zobaczycie jak te 20-30 aut ktore teraz stoja na chodnikach zacznie krazyc w poszukiwaniu miejsc. Problemem jest to ze te auta musza sie gdzies podziac a nie maja gdzie. Bedzie wojna o miejsca. Posiadacze miejsc jak myslicie ze strefa uprosci wam zycie to dopiero wtedy bedziecie wzywac Boga (a nie Policje) do pomocy nie mogac wyjechac z osiedla. Ale wiem wiem... przepisy sa po waszej stronie ;D

[sam.slater]

Zacznie sie dramat wlasnie jak oznakuja. Zobaczycie jak te 20-30 aut ktore teraz stoja na chodnikach zacznie krazyc w poszukiwaniu miejsc. Problemem jest to ze te auta musza sie gdzies podziac a nie maja gdzie. Bedzie wojna o miejsca. Posiadacze miejsc jak myslicie ze strefa uprosci wam zycie to dopiero wtedy bedziecie wzywac Boga (a nie Policje) do pomocy nie mogac wyjechac z osiedla. Ale wiem wiem... przepisy sa po waszej stronie ;D

Miejsca jest od groma tylko nikomu nie chce się przejść 200 m. Jeszcze mi się nie zdarzyło abym nie znalazł miejsca dla mojego drugiego samochodu.

[jas78]

Dalej nie podpowiem bo jako funkcjonariusz uwazam ze zgoda na parkowanie na chodniku jest konieczna bo inaczej sparalizuje cale osiedle.

W zasadzie to takiego funkcjonariusza należałoby zwolnić z pracy. I to w trybie dyscyplinarnym.

Haha. Bo uwazam ze powinna byc zgoda na parkowanie na chodniku? Psychiatryk sie klania.

Jeśli jest pan funkcjonariuszem policji lub sm, wie pan o ewidentnie złym oznakowaniu i nie informuje przełożonych - to jedno. Że nawołuje Pan innych do korzystania ze złego oznakowania i kierowania mandatów do sądu - marnując tym samym czas swoich kolegów mundurowych (których interwencja jest nieskuteczna, a dodatkowo będą musieli chodzić po sądach), a nasze podatników pieniądze - to drugie.

Generalnie korzyść z pańskiego zatrudnienia jest równa zeru, a może nawet minusowa.

Ale czego oczekiwać po funkcjonariuszu tych służb w tym kraju. To państwo przecież istnieje tylko teoretycznie.

[gucio]

RysiuL4 widzę że jesteś bardzo obyty w sprawach parkowania zatem wiesz że prawo jest najważniejsze i tak czy inaczej trzeba go przestrzegać. Zasada jest jedna- trzeba być świadomym klientem i wiedzieć co się kupuje i co może cię spotkać w przyszłości. Jeśli kupiłeś tanio mieszkanie to był tego jakiś powód w Naszym przypadku niewystarczająca ilość miejsc parkingowych z najdroższymi w Krakowie miejscem postojowym zewnętrznym i garażem w bloku. Każdy był o tym informowany i albo kupowałes ze świadomością że będziesz szukał miejsca codziennie na osiedlu lub w jego pobliżu albo rezygnujesz z samochodu .
Wywody na temat tego że się coś gdzieś może zmieści na chodniku i tak jest gdzie indziej i jakoś sobie radzą, zupełnie nikogo nie interesuje bo żaden chodnik na Avi ani Orlinskiego nie ma nawet 200cm szerokości wymaganej do postawienia takiego sprzętu . . .
Tylko nie pisz tez że 150cm bo to jest tylko w wyjątkowych sytuacjach jak dobrze wiesz i w dodatku tych 150cm tez nie ma na chodniku . . .
Pozdrawiam. . .Bez odbioru . . .

[Rysiul4]

W zasadzie to takiego funkcjonariusza należałoby zwolnić z pracy. I to w trybie dyscyplinarnym.

Haha. Bo uwazam ze powinna byc zgoda na parkowanie na chodniku? Psychiatryk sie klania.

Jeśli jest pan funkcjonariuszem policji lub sm, wie pan o ewidentnie złym oznakowaniu i nie informuje przełożonych - to jedno. Że nawołuje Pan innych do korzystania ze złego oznakowania i kierowania mandatów do sądu - marnując tym samym czas swoich kolegów mundurowych (których interwencja jest nieskuteczna, a dodatkowo będą musieli chodzić po sądach), a nasze podatników pieniądze - to drugie.

Generalnie korzyść z pańskiego zatrudnienia jest równa zeru, a może nawet minusowa.

Ale czego oczekiwać po funkcjonariuszu tych służb w tym kraju. To państwo przecież istnieje tylko teoretycznie.

Pozwole ssobie niewchodzic z panem w polemike bo ma pan ewidentny problem z czytaniem ze zrozumieniem.