Pas startowy jest wykorzystywany nie tylko na potrzeby "Małopolskiego Pikniku Lotniczego" raz do roku, ale również odbywają się tu imprezy: Koncerty, zloty sportowych samochodów, święto wojska polskiego i wiele innych. Mieszkańcy okolicznych osiedli wykorzystują go na różne sposoby: jazda na rowerze, bieganie, nocny spacer, puszczanie latawców, samolotów, samochodów zdalnie sterowanych, grillowanie etc. Lotnisko przez cały rok, jest jednym wielkim terenem rekreacyjnym przyciągającym jak magnes mieszkańców nie tylko z dzielnicy XIV, ale także innych. W ostatni weekend czerwca wraca do swoich lotniczych korzeni (Małopolski Piknik Lotniczy). Skoro to miejsce cieszy się popularnością, to instytucje, które zajmują się konserwacją zabytków winny się zainteresować jego stanem. Mogłoby to być nieopłacalne, gdyby pas startowy pozostał zapomniany, ale tak nie jest, więc warto coś w tym kierunku zrobić. W przyszłości okolica ulegnie uatrakcyjnieniu gdyż w jego sąsiedztwie powstanie "Małopolskie Centrum Nauki", które mam nadzieje nie wpłynie na organizacje "Pikniku Lotniczego", ale jakoś pogodzi jedno z drugim. Boli mnie to, że są tacy, którzy mówią: Niech lepsze wyprze gorsze.

Lotnisko było jako pierwsze i nie może być tak, że na przykład Małopolskie Centrum Nauki, czy jakikolwiek inny obiekt ma pierwszeństwo, a lotnisko, kawał Historii jest na drugim miejscu. Ktoś powie, że popękany beton nie jest zabytkiem, więc powiem tak: zabytkiem jest nie tyle beton, co symboliczne miejsce w którym się znajduje, dlatego warto oto zadbać i doprowadzić do stanu dawnej świetności. Co wy na to?

Mam nadzieje, że autor zdjęcia nie będzie miał nic przeciwko za podlinkowanie.
