zagi pisze:Jest jeszcze przeciez ten wojowniczy radny ninja, co kilka miesięcy temu jak bdx chciał za własną kase urzadzac skwery na miejskich działkach odpowiadał, ze jak on (miasto ) zechce, to te skwery powstana i bez łaski bdx. Minęlo kilka miesięcy, bdx ze względu na postawę aktywistów i radnego ze sprawy się wycofał a temu radnemu sie chyba nie "zachciało" bo o zadnych skwerach juz nie słyszałem, zamiast tego w sąsiedztwie pasa ruszyły kolejne budowy co widać chociażby na fotkach z forum.
Wydaje mi sie , ze od takich spraw jak dopilnowanie zeby ten park powstał są radni dzielnicy, którzy po to są wybierani za to biora pieniądze i po to na te funkcję kandydują.
Sprawy dokładnie nie znam , to jeżeli jest inaczej to prosze o sprostowanie, ale na ta chwilę tak to widzę
pozdrawiam
Podejrzewam, że radni dzielnicowi wspomogą temat, ale ich władza jest niewielka. Jeżeli załóżmy temat rozbije się o wygospodarowanie przez prezydenta pieniędzy na wykup gruntów to większą rolę może odegrać tzw "presja społeczna" niż działalność indywidualnych radnych. Tak to niestety działa w praktyce. Myślisz, że Zakrzówek wywalczyli radni? Chyba jednak raczej mieszkańcy i ci dezauowanii przez budimex aktywiści konsekwentnie wywierający presję na odpowiednie jednostki.