Arav pisze:
To Tobie z perspektywy plyty lotniska moglo sie wydawac ze latali duzo wyzej. Cala niedziele spedzilem u nas na osiedlu i jestem na milion % pewien ze czesc samolotow latala ponizej najwyzszych pieter tych 15 pietrowych blokow wzdluz pasa startowego. Zdecydowanie nie jest to rozsadne i az sie prosi o jakies nieszczescie.
Nie byłem na płycie lotniska, a oglądałem z balkonu. Znajomy zaprosił mnie do siebie na osiedle oświecenia. Na tym osiedlu widok był nieziemski. Powtarzam raz jeszcze dla tych, co nie rozumieją: Samoloty nie latały na wysokości okien, tak jak piszecie. Macie do czynienia np. z przelotem dużego samolotu lub przelotów w szyku i wam się wydaje, że leci nisko. Ja to nazywam złudzeniem. Na oko nigdy nie określicie dokładnie wysokości latających obiektów. Żeby wiedzieć dokładnie, to musielibyście być na pokładzie tych samolotów i zobaczyć wysokościomierz. Jeżeli chodzi o przeloty nad blokami, to co mają zrobić? Już tłumaczyłem, że większość tych samolotów, miała duży promień skrętu i musieli przelecieć nad osiedleni, żeby znaleźć się w strefie dla publiczności. Znam się na lotnictwie. Od 14 roku życia się tym interesuje, więc wiem, co mówię. Przypomnę, że samolot, to nie samochód. Z czym maszyna latająca ma się zderzyć w powietrzu? No z niczym, bo ma wolną przestrzeń. Pisanie komentarzy typu samolot uderzy w blok świadczy o niewiedzy, co jest normalne, bo większość z was nie interesuje się lotnictwem i nie posiada wiedzy na ten temat.