Opłacalność zakupu własnego mieszkania w Czyżynach

[keniger]

według Gus srednia płaca w polsce to ponad 4 tysiące złotych ... mam znajomych , którzy od lat mieszkaja w krakowie a nie figuruja w żadnych spisach ludnosci , urzędach i.t.d
W sumie jesli to sie sprawdzi co piszesz to nawet dobrze , bedzie mniej ludzi , mniej samochodów itd. by zyło sie lepiej wszystkim , a nam na osiedlach budimexu w szczególnosci

[ryska]

Według mnie w ogóle inwestowanie w nieruchomości jest najlepszym sposobem inwestowania, poza tym nie specjalnie miałam wybór

[iti]

A może tu też należy oddzielić dwie kwestie:

1) Ktoś kupuje mieszkanie, bo teraz wynajmuje w Krakowie, a jeśli już będzie miał swoje, to będzie w nim mieszkał.
2) Ktoś kupuje kolejne mieszkanie, które ma zamiar wynajmować (lub chce zamieszkać w nim, a wynająć inne).

Pierwszy przypadek, to inwestycja, która wydaje się bardziej opłacalna. Jeżeli ktoś bierze rozsądny metraż i nie przesadnie wysoki kredyt, to nawet jeśli stopy procentowe pójdą w górę, rata i tak nie powinna przekroczyć kosztów związanych z wynajmem mieszkania, które ponosił do tej pory.

W drugim przypadku sprawa jest bardziej skomplikowana, bo tego rodzaju zakup inwestycyjny należałoby rozpatrywać w zestawieniu z innymi sposobami inwestowania, np. lokatami, funduszami, giełdą, zakupem ziemi itp.. itd., a tu już znacznie trudniej wybrać to, co się będzie najbardziej opłacało. W każdym razie nieruchomości wydają się być tu jedna z lepszych opcji.

[michal]

Jako zakup własnego mieszkania , przy podobnym koszcie raty do płacenia za najem jest to opłacalna inwestycja.

Natomiast patrząc na zakup w celu najmu, zostaje pytanie czy tak duża liczba mieszkań nie wpłynie drastycznie na obniżenie ceny, dodatkowo brak ogólnodostępnych miejsc parkingowych i bliskość ruchliwej ulicy. Bardzo dużo zależy od wielu niewiadomych i niekoniecznie musi to być dobra inwestycja.

[b4k]

@b4k

2 pokoje a 2 pokoje to różnica. kris1985 pisał o mieszkaniu ok 32-metrowym i 700-800 zł to realna cena jaką można zakładać żeby się nie przeliczyć. To daje ok 1100 - 1250zł dla mieszkania 50m.
Ja obecnie wynajmuję w okolicy 52m za 950zł. Znajomi mają 67m za 1400. W ogłoszeniach masz zazwyczaj te mieszkania, które się nie wynajęły bo są za drogie. Te w normalnych cenach znikają szybko.
Jeśli chodzi o wynajem to będzie on w tej okolicy coraz bardziej opłacalny - dla najemcy. Mieszkań jest sporo. Będzie jeszcze więcej. Mieszkania po starszych osobach, których na okolicznych osiedlach jest sporo pójdą częściowo pod najem. Do tego do wynajmu pójdzie sporo nowych mieszkań. Oprócz Budimexu w najbliższej okolicy buduje jeszcze 5 innych deweloperów. Najmować nie będzie z kolei za bardzo komu. Mamy niż demograficzny, studentów z roku na rok coraz mniej. W strefie miejsca na nowe biurowce już za bardzo nie ma. Do tego niebawem wejdzie do Krakowa Fundusz Mieszkań na Wynajem.

Oczywiście, że różnica w powierzchni mieszkania w jakiś sposób odbija się na cenie wynajmu, ale nie dramatyzujmy, bo nie każdy wynajmuje wg ceny wynajmu za m2, liczy się ile jest pokoi i w jaki sposób są one rozmieszczone - tzw. "ustawność", więc śmiem twierdzić, że w tej samej cenie jestem w stanie wynająć 2 pokoje 40m2 i 50m2 (czy 33m2 i 40m2), oczywiście mówimy tutaj o tej samej, bądź sąsiedniej lokalizacji. Nie ma też co porównywać mieszkania po babci w wielkiej płycie do nowego mieszkania dopiero co wykończonego i fajnie wyposażonego, w tej chwili ludzie patrzą co wynajmują i są w stanie więcej zapłacić, żeby ładnie mieszkać. Swoją drogą bardzo tanio wynajmujesz te 52m2, nie wiem w jakim standardzie, ale dla porównania mogę przytoczyć, że ja mieszkanie tzw. "po babci" wynajmuję w podobnej cenie, metraż niższy i miasto 30k mieszkańców...
W Polsce generalnie jest trend, że ludzie wolą kupić swoje M niż wynajmować, gdzie np. w Niemczech ok 40% społeczeństwa wynajmuje mieszkania/domy (nieźle nie?). Liczę, że i w Polsce będzie się to powoli zmieniać, bo kredyty mieszkaniowe z roku na rok będą coraz mniej dostępne (10% wkładu własnego więcej z każdym rokiem?) i ci, którzy nie będą mogli sobie pozwolić na zakup własnego mieszkania przez to właśnie ograniczenie będą zmuszeni wynająć. Mam nadzieję, że nie jestem w aż tak wielkim błędzie...

[ATM]

W Niemczech rzeczywiście jest taka tendencja, bynajmniej do jakiegoś progu zarobkowego że ludzie tylko wynajmują mieszkania (można wtedy uzyskać dopłaty do mieszkań/domów).
Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że wiele musiałoby się w Polsce zmienić. U naszych sąsiadów minimalna pensja to chyba ok 1200-1300 euro, natomiast zadbane mieszkanie ok 50m2 można mieć z opłatami za ok 450-600 euro.. jak jest u nas wszyscy wiedzą.

[kuba]

Jako zakup własnego mieszkania , przy podobnym koszcie raty do płacenia za najem jest to opłacalna inwestycja.

Zgadzam się, w Krakowie jak chcesz wynajmować mieszkanie a masz rodzinę, dziecko, lepiej kupić własne 4 ściany, po pierwsze często rata jest mniejsza niż najem, zawsze możesz sobie go dowolnie aranżować i ładować kasę bez strachu że ktoś Ci za kilka miesięcy podziękuje.

[Feelip]

Wg mnie inwestycja w Orlinskiego lub Avie pod najem to dobra decyzja, zwłaszcza przy obecnych cenach mieszkania. Bliskość uczelni, centrum miasta, galerii handlowych i miejsc rozrywki, bardzo dobra komunikacja z szansa na dalsza rozbudowe i rozwoj. Nie dziwie sie ze kawalerki za 120 - 130 tys. schodzą jak cieple buleczki. I nie kazdy wynajmujacy potrzebuje parkingu...Jesli chodzi o ilosc mieszkancow to Krakow, Wrocław i Wawa raczej powinny odnotować wzrost. Niektórzy rowniez zdecyduja sie na inna formie inwestycji, kupią, wykoncza i sprzedadza po cenie zblizonej do rynkowej.