Forum Czyżyn

Z tego, co widać na forum, zdarzają się tu osoby, które mają zamiar lub już kupiły więcej niż jedno mieszkanie od Budimexu. Czy w takiej sytuacji jest jakaś możliwość negocjacji ceny albo wytargowania jakiegoś bonusu, czy również nie ma na to żadnych szans? Może ktoś się podzieli opinią na ten temat

Ja pytałam i nie ma szans, niezależnie co kupujesz i ile. Tak samo jest z projektem, jak chcesz wywalić jakąś ściankę, typ już wt własnym zakresie.

No właśnie też mam to samo wrażenie, że nie ma tam żadnych negocjacji. Swoją drogą ciekawe czy na targach mieszkaniowych dają jakieś lepsze oferty? Może ktoś był i dowiedział się czegoś? Mnie też nie udało się nic urwać z ceny, a próbowałem na różne sposoby. Ale kto wie, może komuś udało się coś ugrać, jeśli tak to gratuluję

Ja kiedyś pytałam z mężem z ciekawości tylko naszego doradcę i nie ma szans negocjować. Prawda jest taka, że ceny mają tak okazyjne za metr^2 że muszą odbić sobie na miejscach tym bardziej, że wiadomo że jest ich mało a parkowac nie będzie gdzie. Więc wcale się im nie dziwie. A jak ty nie kupisz bez rabatu to jest kolejka chętnych na twoje mieszkanie i i tak je sprzedadzą

No właśnie takie mam wrażenie, że nie negocjują, bo chętni i tak się znajdą, czyli klient jest tu zdecydowanie słabszą ze stron.

jasiek pisze:Ja kiedyś pytałam z mężem...

Swoją drogą @jasiek - Ty masz męża?

Tak, mam. Nie jestem mężczyzną mimo mojego loginu

jasiek pisze:Tak, mam. Nie jestem mężczyzną mimo mojego loginu

A nawet jakbyś była, to co w tym dziwnego w dzisiejszym świecie ?

Mój mąż też mówił, że taki login będzie sie kojarzył z mężczyzną
Łukasz dla mnie to nic dziwnego. Jestem tolerancyjna, tylko niekoniecznie moi sąsiedzi by byli tacy otwarci

a czy komuś udało się "urwać" cokolwiek od pierwszej ceny jaką usłyszał w biurze, pomijam ilość mieszkań.

Ja o żadnym takim przypadku nie słyszałem, chyba że ludzie specjalnie się nie chwalą. Ale polityka Budimexu wydaje się raczej taka, że albo bierzesz na takich warunkach jak dajemy, albo weźmie na nich ktoś inny. Nie wiem, może w przypadku jakichś ostatnich mieszkań, które z takich czy innych powodów nie chcą znaleźć nabywców (choć chyba jak na razie wielu takich nie ma) dałoby się coś negocjować przy cenie, ale i to nie jest specjalnie pewne.