Forum Czyżyn

Czy nie zastanawiał się przypadkiem ktoś z Was, czy można - mimo zawarcia z bankiem umowy kredytu - po np. wypłacie przez bank dwóch kolejnych transz, uprzejmie ich nie poprosić o wypłatę następnej (np. trzeciej) i samemu dokonać wpłaty na rachunek budimexu. I potem dalej wrócić do transz bankowych?

Dwie transze już bank przelał na mój wniosek, ale kiedy przyjdzie kolej na nastepną - w grudniu br. - to mogę mieć uzbieraną kasę, żeby sama tę transzę zapłacić - mogę sobie w takiej sytuacji pominąć bank?
A na koniec poprosić bank, żeby przelał mi resztę kredytu na konto?
To ogromna oszczędność dla mnie by była - każda transza kosztuje mnie jakieś 50 zł odsetek miesięcznie - czyli do wyplaty całości kredytu, gdybym sama zapłaciła kolejną transzę, oszczedziłabym na tym jakieś 750,00 zł.

Pewnie trzeba przeczytac umowę kredytowa, ale nie mam jej przy sobie, a taki oto wpadł mi pomysł do głowy
Jakieś opinie, doświadczenia?

Nie ma raczej takiej możliwości zwłaszcza przy kredycie MDM ( jeśli taki zaciągnęłaś) gdzie wszystko musi być dopięte na ostatni guzik. Kredytu hipotecznego nie dostaniesz nigdy na konto w formie gotówki, są odpowiedni zapisy na jaki rachunek kwota z kredytu ma wpływać itd.

Ogólnie zawsze wygląda to tak że najpierw idzie własny kapitał potem banku a na końcu (jeśli taki kredyt zaciągnęłaś) idzie kasa przyznana w ramach MDM.

Pewnie sporo osób się nad tym zastanawiało, żeby wstrzymać sobie tak wypłatę transz kredytu hipotecznego, ale nie ma na to szans, a przynajmniej bardzo byłbym zaskoczony gdyby się tak dało Tych 750 zł, to chce wziąć bank, ma to zapisane w umowie i będzie się jej trzymał, chyba że ktoś myśli, że banki są od pomagania ludziom

Szans ana przykombinowanie była jeszcze przed podpisaniem umowy, to znaczy zapłacenie jak największej ilości transz dla dewelopera z własnych środków, żeby większe pieniądze z kredytu hipotecznego uruchomić dopiero po tym, a później to już kaplica, podpisane i jak na umowie, tak trzeba płacić. Coś takiego, o czym Ty piszesz, wymagałoby zmiany umowy właśnie.

A jest jeszcze jedna sprawa, która tu może być przykrą niespodzianką, zobaczcie sobie jaki macie okres karencji w kredycie hipotecznym, to znaczy czas, w którym nie spłacacie kapitału, tylko same odsetki Jak dobrze pamiętam, to to chyba ze dwa lata trwa (przynajmniej u mnie w banku), to znaczy, że inkasują kasę, a kredytu nie ubywa ani trochę - tu dopiero są straty Okres karencji ponoć da się skrócić, kiedy już całość zostanie wypłacona, tylko to też oznacza aneks do umowy kredytowej (zdaje się, że także płatny).

No a jak już uda się okres karencji skrócić i będzie się chciało kredyt z zaoszczędzonych środków nadpłacić, to też trzeba aneks do umowy kredytowej (nie za darmo oczywiście), no i kara za wcześniejszą spłatę, czyli zwykle 2% nadpłacanej kwoty - choć tu mogą być różnice w zależności od banku udzielającego kredytu.

Tak, że bardzo dobrze się zabezpieczyli, żeby wyciągnąć z klientów jak najwięcej A jak ktoś brał kredyt z MdM, to sami widzicie, że ta "pomoc" jest taka, że większość idzie po prostu do banku. A z drugiej strony zobaczcie ile podatku vat zapłaciliście od tych mieszkań... Taka to pomoc państwa dla kupujących mieszkania

jeszcze nie poczytałam umowy, ale dalej się zastanawiam

1. wpłata możliwej ilości środkow własnych przed uruchomieniem transz z banku, to nie przykombinowywanie, tylko logiczne działanie
2. ale to ja mam co kwartał pamiętac żeby złożyć dyspozycję przelewu transzy w banku - no więc jak zapomnę, to co?...
3. karencja jest do czasu wypłaty całego kredytu - i od wtedy mozna dopiero robić nadpłaty - fakt, że przez pierwsze 2 lata z prowizją, chyba 2%, ale i tak warto - ale żeby trzeba było aneks do nadpłat robić, to pierwsze słyszę - raczej przesadzona opinia (chociaż, różne banki są, mogę mówić tylko za swój)
4. i nie, nie rozmawiamy o MDM

ad1) No dobra ale z tego co pisałeś/aś to ty już podpisałaś umowę. A w niej masz informację ile zamierzasz wpłacić ze środków własnych i ile z bankowych. A z twojego posta wnioskuję że po podpisaniu umowy chciałaś zmienić te proporcje z racji iż trochę gotówki uzbierałaś/eś.
ad2)Nie martw się doradca z banku CI powinien przypomnieć, a jeśli słaby doradca i zapomnisz to przyjdzie pismo z budimexu z ponagleniem ( zakładając że będą już na takim zaawanasowaniu budowy przy, którym należało tą transze wpłacić)
ad3)No na pewno jakieś papierki podpisywać musisz , w końcu musisz wybrać po dokonanej nadpłacie czy chcesz aby zmniejszyli CI okres kredytu czy aby został taki sam ale mniejsze raty żebyś płaciła/ił W którym banku masz tylko przez pierwsze 2 lata prowizję od nadpłat tak z ciekawości?

ad ad2) no nie z budimexu nic nie przyjdzie, bo ja im tę transzę wpłacę, trochę zaczyna się zapętlać ta dyskusja
ad ad3) owszem składasz wniosek o dokonanie nadpłaty - ale nie jest to zmiana umowy (no chyba że ktoś tak ma zastrzeżone w umowie oczywiście...., to wtedy szkoda).