Strona 1 z 1

Auto stojące w poprzek ulicy + wzmianka o ochronie osiedla

: 25 sie 2017, 19:46
autor: Pewien mieszkaniec
Od popołudnia stoi i blokuje jeden pas ruchu czerwone Cinquecento w tym miejscu:

Obrazek

Prawdopodobnie auto stoczyło się z chodnika wyżej (bo kierowca zapewne tam zaparkował) z racji braku zaciągniętego ręcznego. I teraz dwie kwestie...

1. Zgłosiłem ochroniarzowi zaistniałą sytuację, będąc zdziwiony, że od kilku godzin sam tego nie zauważył. Jednak odpowiedź z jaką się spotkałem sprawiła, że ręce mi opadły. Ochroniarz niemalże mnie wyśmiał! Powiedział, że jego to nic nie obchodzi, kompletnie go to nie interesuje. Dodał, że on się tym nie zajmie bo "długo już żyje i zna takie przypadki". Bał się, że pchając ze mną samochód coś w nim "zniszczy". Przedziwna argumentacja. Ochroniarz odszedł niewzruszony i totalnie niezaangażowany spacerować z założonymi rękami za plecami dalej. Przepraszam? Ale jeśli nie od sytuacji tego typu jest ochrona to od czego?
Pamiętam, że jakiś czas temu na forum była poruszana kwestia monitoringu oraz rezygnacji z ochrony. Spora część mieszkańców, w tym ja, nie godziła się na pozbawienie ochrony naszego osiedla. Ale po tym co usłyszałem przed chwilą to wyrzucić to na zbity pysk. Pozbyć się po prostu ochrony. Na co nam ochrona skoro NIC nie robi i JAWNIE to przyznaje co najzabawniejsze?

2. Może pójdzie ktoś ze mną je przepchnąć do tyłu? Akurat szczęśliwie uda się to zrobić bo z tyłu jest pusta "koperta" z zakazem zatrzymywania się, nie stoi tam żadne inne auto i jak je przepchniemy to odblokujemy ulice. Jedna osoba popchnie, druga podłoży kamień. W pojedynke boje się to robić bo mogę nie zdążyć. Ktoś z dobrych sąsiadów chętny do pomocy?

Re: Auto stojące w poprzek ulicy + wzmianka o ochronie osiedla

: 25 sie 2017, 21:36
autor: Ralfin
Ok. godz. 20 auto zostało wepchnięte w to samo miejsce przez 2 osoby m.in. przez Pana listonosza, podobno stało tak gdzieś od godziny 14ej. Ciekawe że przez tyle czasu nikt się nim nie interesował.
Od razu odpowiadam na ewentualne złośliwe komentarze - sam dopiero wychodziłem ze swojego samochodu po zaparkowaniu.

Re: Auto stojące w poprzek ulicy + wzmianka o ochronie osiedla

: 26 sie 2017, 2:15
autor: Pewien mieszkaniec
No faktycznie nikt się tym nie zainteresował przez połowę dnia. A w tym nawet ochrona, która temat znała i olała.
Powiedzcie mi jak taki nie przejmujący się niczym człowiek ma sprawować nadzór nad naszym osiedlem?
Przecież takiego starego piernika to na zbity pysk wyrzucić od razu.

Re: Auto stojące w poprzek ulicy + wzmianka o ochronie osiedla

: 26 sie 2017, 9:39
autor: Ralfin
Tylko zapewne ten stary piernik będzie się tłumaczyć że ten samochód nie stał na terenie Avii który to on ma "ochraniać". Samochód stał na ulicy Orlińskiego czyli poza siatką Avii.
Jednakże według mnie powinien on w jakiś sposób zareagować, a nie olać sprawę.

Re: Auto stojące w poprzek ulicy + wzmianka o ochronie osiedla

: 27 sie 2017, 12:09
autor: ptr85
Mógł chociaż zadzwonić na SM.
Też jestem za likwidacją ochrony. Kosztuje mnie 70pln miesięcznie i niewiele z tego pożytku.

Re: Auto stojące w poprzek ulicy + wzmianka o ochronie osiedla

: 28 sie 2017, 21:39
autor: Pewien mieszkaniec
Ale OD CZEGOŚ jest ta ochorna, prawda?
Od czegoś przynajmniej ma być. Jakiś pożytek z niej musi płynąć.
No to ja się pytam, w jakich sytuacjach ochrona dopiero interweniuje?
Co musi się wydarzyć aby podjęła działaia? Jaki rodzaj występku, sytuacji musi mieć miejsce by ochroniarz się tym zainteresował?

Nie dość, że był to brak interwencji to zostałem niemalże wyśmiany :D
Było to na zasadzie "Paaanie, no i co z tego, że stoi? A co mi Pan tu będzie takie rzeczy sugerował, a niech stoi".
Koszmat!

Re: Auto stojące w poprzek ulicy + wzmianka o ochronie osiedla

: 04 wrz 2017, 19:00
autor: CzarnaKawa
Z jednej strony fajnie pomyśleć "ooo, jest ochrona, można czuć się troche bezpieczniej", ale z drugiej jak się nad tym zastanowić... czy nawet gdyby coś się działo to oni są w stanie coś zrobić? Nie znam wszytskich z ochrony, ale osoby które zdarza mi się mijać nie wyglądają na gotowe "do obrony" jeżeli coś by się działo. Jeżeli ktoś będzie chciał wejść wieczorem na osiedle i mnie pobić/ zabrać torebkę a potem uciec to i tak to zrobi. Raz, że ni zareagują odpowiednio szybko a dwa, że nawet gdyby byli obok to raczej nie są fizycznie gotowi na to ; D :?
Także jeżeli nie dość, ze to odpada to jeszcze sa takie kwiatki jak wyżej- chociaż mogą nic nie robią to ja też nie widzę powodu do kontynuowania "ochrony"

Re: Auto stojące w poprzek ulicy + wzmianka o ochronie osiedla

: 07 wrz 2017, 19:14
autor: Robu
No np. tego ochrona już nie mogła nie zauważyć

Obrazek
Szkoda że nie ma miejsc dla inwalidów umysłowych.