Strona 1 z 1

Brud na klatce schodowej / jakoś sprzątania części wspólnych - Avia 5

: 20 paź 2019, 11:55
autor: kos211
Nie wiem, mogę tylko przypuszczać dlaczego tak często zmieniaja się panie sprzątające klatkę G.
Ale takiego syfu jaki jest ostatnio jeszcze nie było.
Fugi z białych zmieniły kolor na błotnisto czarny, bo komuś sie nie chce porządnie sprzątać.
W końcu za to płacą mieszkańcy, za utrzymanie czystości, a jest coraz gorzej.

Re: Brud na klatce schodowej / jakoś sprzątania części wspólnych - Avia 5

: 20 paź 2019, 12:25
autor: xksisnki
Fugi juz dawno zmieniły kolor, ale raczej już nigdy nie wrócą do pierwotnego koloru. Ktoś podjął złą decyzję z wyborem na jasny biały. Tak samo z gipsowkami na ścianach w holach, ładnie wygladają pierwszego dnia ale są zupełnie niepraktyczne

Panie raczej dobrze sprzątają, co mają codziennie szczoteczką do zębów myć fugi?
Myślę że większy syf zostawiaja mieszkańcy którzy maja gdzieś części wspólne

Re: Brud na klatce schodowej / jakoś sprzątania części wspólnych - Avia 5

: 06 lis 2019, 11:30
autor: kos211
Najwyrazniej nigdy nie myłaś / myłeś tych fug skoro nie masz pojęcia o czym piszesz! Najwyrazniej nawet nie próbowałeś / łaś.
Może płacą ci za takie wpisy - bo wątpie żeby ci było aż tak wszystko jedno w jakich warunkach mieszkasz ty i twoja rodzina.
W niektówych miejscach brud z fug sam odpada ...

Wiele można zarzucić Budimexowi, jeszcze więcej mieszkańcom, ale to jeszcze nie powód żeby pogarszać sytuację tam gdzie można cos zrobić.

Re: Brud na klatce schodowej / jakoś sprzątania części wspólnych - Avia 5

: 07 lis 2019, 0:59
autor: xksisnki
kos211 pisze:Najwyrazniej nigdy nie myłaś / myłeś tych fug skoro nie masz pojęcia o czym piszesz! Najwyrazniej nawet nie próbowałeś / łaś.
Może płacą ci za takie wpisy - bo wątpie żeby ci było aż tak wszystko jedno w jakich warunkach mieszkasz ty i twoja rodzina.
W niektówych miejscach brud z fug sam odpada ...

Wiele można zarzucić Budimexowi, jeszcze więcej mieszkańcom, ale to jeszcze nie powód żeby pogarszać sytuację tam gdzie można cos zrobić.


Może się mylę.. może przesiąkłem nastawianiem naszego zarządcy - czyli 'nic z tym nie zrobisz'...

Z checią zobaczyłbym ich pierwotny stan plus wyczyszczone spoiny przy cokołach..

Z jeszcze większą chęcią zobaczyłbym monitoring...

Krew mnie zalewa jak widzę syf na klatce i dbanie o ich kondycje.. . Ale co mozemy tutaj osiagnac w tym temacie jak wiekszość mieszkańców nie interesuje się tematem osiedla?