Forum Czyżyn

Chciałabym zapytać jaka jest Wasza opinia na temat ochrony w naszym bloku. Czy macie jakieś doświadczenia miłe/niemiłe?
Moim zdaniem jakość jest nieadekwatna do kosztów (ponad 1 zł za metr miesięcznie, czyli przykładowo w 50 metrowym mieszkaniu z udziałem w hali garażowej wychodzi jakieś 75 zł za miesiąc) i brak jakiejkolwiek odpowiedzialności za cokolwiek. Czy nie uważacie że to zbędny wydatek? Może monitoring byłby lepszym rozwiązaniem, a pomieszczenie ochrony można by zagospodarować znacznie efektywniej.

Zbedne moze nie, ale nie potrzebny w kazdym bloku. Na 8 blokow sadze ze 4 by w zupelnosci wystarczylo jak nie mniej nawet. I koszty by sie rozlozyl na cala Avie a nie jeden blok

"brak jakiejkolwiek odpowiedzialności" to p cholerę mi taka ochrona. Szkoda kasy, lepiej ja przeznaczyć na cos innego..

Moim zdaniem, to zupełnie zbędny wydatek, jeśli komuś mają coś ukraść, to i tak ukradną i nie powstrzyma ich człowiek na rencie/emeryturze, a tak zazwyczaj wygląda ochrona. Wczoraj widziałem, jak taki pan, który miał czuwać nad bezpieczeństwem, zażywał drzemki w budce I wcale mu się nie dziwię, bo przecież zanudzić się można

Z drugiej strony, od kilkunastu lat mieszkam w różnych blokach, w których ochrony nie ma ani monitoringu i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić do czego mogłaby mi się ona przydać. Generalnie uważam, że to ściema, wmówili ludziom, że potrzebują ochroniarza, że przez to bardziej prestiżowo jest czy co i teraz wyciągają kasę...

Tymczasem warto przemnożyć sobie powierzchnię mieszkań w całym bloku przez ową złotówkę i to x 12 miesięcy. Chyba lepiej byłoby sobie zrobić za połowę tej ceny ewentualny własny fundusz pokrywania strat wyrządzonych w bloku

Widzę więc że moje zadnie nie jest odosobnione. Trzeba to przedyskutować na zebraniu wspólnoty.

Nowy pisze: mieszkam w różnych blokach, w których ochrony nie ma ani monitoringu i jakoś nie potrafię sobie wyobrazić do czego mogłaby mi się ona przydać

ochrona to ściema zgadzam się, za to monitoring uważam za potrzebny. Nie tylko w przypadku kradzieży.

Nowy pisze:lepiej byłoby sobie zrobić za połowę tej ceny ewentualny własny fundusz pokrywania strat wyrządzonych w bloku

Fundusz remontowy będzie w czynszu - składamy się i tak na straty i usterki po okresie gwarancyjnym. Blok jako całość i tak będzie ubezpieczony - dewastacje i takie tam. Ubezpieczenie roczne mieszkania i wnętrza w działającej już firmie to koszt 200-300zł.

Ja wiem, wiem że będzie fundusz remontowy To nie wiem, zrobić z tej kasy wspólnotową kasę pożyczkową, albo cokolwiek innego, co będzie służyło mieszkańcom bloku. Wywalanie tego na ochroniarza, to dla mnie zupełny bezsens. Żeby nie było, specjalnym zwolennikiem monitoringu też nie jestem Myślę, że działające kamery dają mniej więcej tyle samo, co ich atrapy

Jeśli nie ochrona to monitoring musi byc. Niektórzy kupili mieszkanie na parterze ze względu na większe bezpieczeństwo i chyba nie muszę tlumaczyc ze ten Pan na emeryturze odstraszają włamywaczy. Rozumiem ludzi co mieszkają wysoko ja jednak czuje się bezpieczniej kiedy mi ochroniarz chodzi obok okien. Tym się kierowałam wybierając parter.

ika0801 pisze:Jeśli nie ochrona to monitoring musi byc. Niektórzy kupili mieszkanie na parterze ze względu na większe bezpieczeństwo i chyba nie muszę tlumaczyc ze ten Pan na emeryturze odstraszają włamywaczy. Rozumiem ludzi co mieszkają wysoko ja jednak czuje się bezpieczniej kiedy mi ochroniarz chodzi obok okien. Tym się kierowałam wybierając parter.

Jeżeli chodzi, za coś odpowiada i jest to sprecyzowane w umowie to ma to sens, ale branie pieniędzy (zresztą nie małych) i zero odpowiedzialności to nie ma sensu. Ja nie zamierzam płacić za to żeby chodził i był widoczny, bo jak się coś stanie to i tak za nic odpowiadał nie będzie, po za tym co on może zrobić? Nie sądzę że jakby ktoś chciał włamać się do mieszkania lub coś ukraść z klatki/garażu itp. to Ci ochroniarze będą dla nich przeszkodą. Monitoring ma sens, ochrona nie.

Ktoś chyba tego monitoringu powinien na bieżąco pilnować... Dziwne trochę podejście - albo ochroniarz, albo monitoring...
Ponadto chcę zwrócić uwagę na jedną rzecz. Słyszałem że w nowych blokach dochodzi do wielu kradzieży, szczególnie na parkingach podziemnych do których łatwo się dostać. Mieszkańcy się wzajemnie nie znają, nie znają również swoich aut i tak naprawdę nie wiadomo kto się kręci po takim parkingu... Nie życzę nikomu straty, ale pamiętać trzeba że zabezpieczeń nigdy dość...