jarko pisze:To jest chore, za przeproszeniem, że właśnie w ten sposób organizujemy sobie życie na własnym podwórku... Czy naprawdę nie dało się do tematu podejść bardziej racjonalnie i zacząć od wyznaczenia miejsc do parkowania? Czy naprawdę wzdłuż powiedzmy A3 szeroki chodnik i ulica nie mogą służyć jako miejsca parkingowe? Teraz będziemy mieli strefę zamieszkania, wpadnie SM i co? Auta nagle wyparują? Ludzie zaczną szukać w okolicy miejsc, obciążymy sąsiednie osiedla własnymi problemami. To jest według Was właściwe rozwiązanie? Ja rozumiem że kilka osób przegina, ale ucierpi na tym znaczna większość... Sami sobie robimy pod górkę, przykro się na to patrzy niestety...
To nie patrz na to. Patrz na bufet. Jak sobie wyobrażasz sytuację ,że ktoś zapłacił za miejsce parkingowe a inny utrudnia mu wjazd lub blokuje. Już pewnie z tysiąc razy to napisano ,że na Avii nie będzie innych miejsc do parkowania poza wyznaczonymi zatokami. i każdy to wiedział lecz się do tego nie stosował. Teraz wyznaczono strefę -też się nikt do niej nie stosuje , i potrzebny bat w postaci SM.