D89 pisze:chcąc się spotkać ze znajomymi wybiorę coś w centrum
Ja również wolę wybrać się na kawę w przyjemniejsze miejsce niż sąsiedni blok:)
Podobnie z pizzerią. 7. rok mieszkam w sąsiedztwie pizzerii i co najwyżej zamawiam w niej na wynos; wiadomo, że w lokalu do pizzy trzeba zamówić napoje itp., a życie na kredycie nie konieczne sprzyja takim wydatkom;) Na spotkania w większym gronie zdecydowanie lepiej sprawdzają się rejony Rynku czy Kazimierza.
Najrozsądniejszym biznesem będzie sklep - ogólny albo jakoś wyspecjalizowany, np. piekarnio-cukiernia, w której mogą też stanąć jakieś pojedyncze stoliki, w okresie letnim również na zewnątrz. Fajny pomysł z winami, ale droższe czy po prostu niekomercyjne trunki kupuje się raczej okazjonalnie, więc można w sąsiednich hipermarketach i galeriach. Oprócz piekarnio-cukierni obstawiałabym warzywniak. Na moim obecnym osiedlu kolejka zawsze jest w piekarni, warzywniaku i mięsnym;)