Forum Czyżyn

Mam podobne podejście, pozdrawiam z Avia 2

Ekspresjah pisze:Bramki między Avią 6 a 7 oraz 7 a 8 nie mają domofonów i nie będę wychodziła za każdym razem z bloku, żeby uprzejmie wpuścić gościa. Wystarczy, że domofonem otwieram jedną furtkę, a później drzwi na klatkę.

Bramka między 7 i 8 ma domofon. 6 i 7 nie ma.

Nie rozumiem czemu ludzie maja taka obsesje na punkcie tej bramki.

Jestem z Avia. Zamkniety teren wokol bloku rozumiem. Bramki zamykac nie bede bo to jakas przesada.

michalxg pisze:Ekspresjah, aż się serce raduje, gdy widzę, że mieszkają tu również ludzie ze zdrowym podejściem

Popieram takie podejście nie dajmy się zwariować.

też jestem przeciwny zamykaniu bramek, tylko wkurzacie tym mieszkańców z sąsiadującego osiedla takim odcinaniem się; do Lewiatanka na 2 pułku to wszyscy walą tłumami z Avii ale żeby ktoś do nas wszedł to już nie nie bezpieczeństwo i inne brednie; poza tym ktoś kto będzie chciał coś zniszczyć lub ukraść to i tak przeskoczy bramkę (plus tysiąc innych sposobów), wiec nie mają one jakiegokolwiek sensu. Dla mnie to nawet nie kulturalne, to tak jaby trzasnąć sąsiadowi przed nosem drzwiami, a on chciał tylko cukier kupic czy pożyczyć, tyle tylko tutaj mamy na skalę osiedlową.

Do tej pory jakoś nikomu otwarte bramki nie przeszkadzały, a nagle stał się to wielki problem (a może tylko rozdmuchany przez 2-3 osoby). Wcześniej mieszkałam na ogrodzonym osiedlu z zamykanymi furtkami, ale było zupełnie inaczej zaprojektowane, nikt poza mieszkańcami i ich gośćmi nie miał potrzeby przez nie przechodzić. Avia jest jak przechodni pokój, w centrum pomiędzy innymi osiedlami, przejście przez nią rzeczywiście pozwala dojść do różnych istotnych punktów. Otwarte bramy ogólne rekompensują nam ogrodzenia poszczególnych bloków, opatrzone domofonami. Dzięki nim nadal czuję, że mieszkam na zamkniętym osiedlu. A tak swoją drogą, wcale nie chciałoby mi się po raz trzeci wpisywać kod, żeby dojść do windy. Cieszę się, że nie ma takiego problemu między Avią 6 a 7

Moim zdaniem wystarczyłoby, żeby bramka miała samozamykacz, ale żeby nie było domofonu - czyli żeby można było spokojnie otworzyć. Niestety zaprojektowanie placu zabaw w ten sposób, że bramka wychodzi wprost na ulicę jest bardzo ryzykowne, tylko czekać aż jakieś dziecko wybiegnie z placu zabaw wprost pod jadący samochód. A kierowca nie będzie miał możliwości zareagować, bo zaparkowane samochody zablokują mu widoczność. I tragedia gotowa. Ewentualnie dorobienie ogrodzenia placu zabaw wzdłuż chodnika.

A może uchwała mieszkańców Orlińskiego 9 i żeby z drugiej strony postawić bramkę obok kościoła. Nie będą mieli w ogóle przejścia i problem się sam rozwiąże ? ; )

areks pisze:A może uchwała mieszkańców Orlińskiego 9 i żeby z drugiej strony postawić bramkę obok kościoła. Nie będą mieli w ogóle przejścia i problem się sam rozwiąże ? ; )

Nic z tego. Kawałek działki za bramką jeszcze należy do Avii. Pomysł do śmietnika

Serio? Proponuje przeprowadzkę na d303. Tam walnęli płot w odpowiedzi na płot !!!budowlany!!! Bdxu.
A skoro już są furtki na avii to po to żeby były zamknięte. Skoro osiedle było zaprojektowane jako zamknięte to fajnie byłoby uszanować to bo ktoś właśnie dlatego tu kupił mieszkanie. Argumenty o złudnym bezpieczeństwie tez są nie na miejscu. Ktoś chciał plot i koniec. A kto nie chciał to mógł kupić gdzie indziej. Nie trzeba wszędzie iść przez avie, droga przy O9 jest dostępna. Gadanie o tym,jak już słyszałem wcEsniej, ze trzeba było wymóc na deweloperze brak płotów można między bajki wsadzić.
Najpierw parkowanie jak buraki, teraz bramki. Komuś się we łbie przewraca, chyba w złym miejscu mieszkanie kupił.