Policyjna mapa zagrożeń i oznaczenie parkujących na Orlińskiego

[Nowy]

Rozwiązanie problemów z parkowaniem na osiedlu?

[Selassie]

Ja mysle ze to by bylo swietne rozwiazanie. Wielu ludzi lubi stawiac auto w głupich miejscach i wyglada to jakby mieli ochote wjechac nim do swojego mieszkania. Moze powinni miec taka mozliwosc. W koncu sa wlascicielami.

[M&M]

Ja mysle ze to by bylo swietne rozwiazanie. Wielu ludzi lubi stawiac auto w głupich miejscach i wyglada to jakby mieli ochote wjechac nim do swojego mieszkania. Moze powinni miec taka mozliwosc. W koncu sa wlascicielami.

Ale przecież balkon to część wspólna więc mogą stanąć nawet u sąsiada

[Kamillo]

Oczywiste jest to że wszystkich parkujących na drodze pozarowej, która z dwukierunkowej zamienia się w jednokierunkową, należy zgłaszać Jednak poczekałbym jeszcze pół roku aż wszyscy wykończą mieszkania, wprowadzą się itp bo teraz np. przywoząc płytki do łazienki fajnie jest stanąć w pobliżu

Wszyscy zwolennicy prakowania gdzie popadnie, jeżeli kiedyś nie daj Boże, będzie pożar w Waszym mieszkaniu i straż pożarna go nie ugasi bo droga będzie zajebana autami ? Wyobraźnia jest fajna.

[K&L]

Miejsc zewnętrznych do wykupu nie było już po pierwszym miesiąc sprzedaży mieszkań, wewnątrz jest jeszcze kilka i nie ma szansy żeby każdy mógł kupić. Więc jak zamieszka już 100% mieszkańców problem z parkowaniem będzie jeszcze większy. Więc za miast zasłaniać się przepisami i pięknym chodnikiem odrobina życzliwość i zrozumienia dla sąsiadów. Ja właśnie kupiłam wewnętrzne i nie przeszkadza mi sąsiad parkujący pod klatką tak jest na każdym osiedlu

[Kamillo]

Tobie nie przeszkadza, ale innym moze przeszkadzać i wtedy decydują przepisy komuś nie przeszkadza dym papierosowy, innym przeszkadza

[K&L]

Dodam że na poprzednim osiedlu tuż obok na którym mieszkałam 20 lat droga była również oblegana na chodnikach i ani karetka ani straż pożarna nigdy nie miała problemu.

[Rysiul4]

Dodam że na poprzednim osiedlu tuż obok na którym mieszkałam 20 lat droga była również oblegana na chodnikach i ani karetka ani straż pożarna nigdy nie miała problemu.

Oczywiscie. Tylko tutaj i tylko dla posiadaczy miejsc jest to " smiertelne zagrozenie" polak polakowi wilkiem.

[michalxg]

Dodam że na poprzednim osiedlu tuż obok na którym mieszkałam 20 lat droga była również oblegana na chodnikach i ani karetka ani straż pożarna nigdy nie miała problemu.

Oczywiscie. Tylko tutaj i tylko dla posiadaczy miejsc jest to " smiertelne zagrozenie" polak polakowi wilkiem.

Każdy kupujący mieszkanie wiedział jaka będzie sytuacja z parkowaniem, więc nie rozumiem dlaczego teraz grupa osób próbuje wprowadzać swój porządek wbrew przepisom o ruchu drogowym oraz temu, że innym to przeszkadza i ma prawo przeszkadzać. A zwłaszcza osobom, które zapłaciły za miejsca postojowe z których nie mogą korzystać, albo muszą się nakręcić bo jeden z drugim muszą zaparkować pod samą klatką zamiast przejść 200 metrów.

Poza tym - Polak Polakowi wilkiem? A jak nazwiesz swoją postawę? Dlaczego ważniejsze jest to, żebyś Ty zaparkował, niż to, żeby cała wspólnota nie musiała za chwile remontować chodników? Albo żeby osoby, które kupiły miejsca mogły swobodnie wjeżdżać?

[jas78]

Dodam że na poprzednim osiedlu tuż obok na którym mieszkałam 20 lat droga była również oblegana na chodnikach i ani karetka ani straż pożarna nigdy nie miała problemu.

Oczywiscie. Tylko tutaj i tylko dla posiadaczy miejsc jest to " smiertelne zagrozenie" polak polakowi wilkiem.

Polak Polakowi wilkiem. Paradne. Zawsze ten argument jest stosowany wtedy, gdy jakiś cwaniak chce mieć coś za darmo kosztem innych. Taki neoliberalny komunizm, możliwy tylko w krajach postsocjalistycznych.

Warto wreszcie zrozumieć, że samochody śmierdzą i szpecą. I powinno być ich jak najmniej wokół naszych osiedli. Między innymi po to buduje się parkingi podziemne. Argument o starym osiedlu i zagraconych chodnikach jest od czapy, bo po to właśnie ludzie przeprowadzali się na nowe osiedle, by mieć ładnie - a nie Azję.