Moj pomysl oczywiscie calego problemu nie rozwiaze ale zmniejszy go znaczaco... z uwagi na brak miejsc jakies auta i tak beda staly zle zaparkowane tylko tyle ze bedzie mozna zadzwonic na 997 zeby mandat dali. Tylko czy o to chodzi. Mozna bylo wymusic podczas projektowania parju jakis maly parking dla aut ale nikt o tym wczesniej nie myslal. Ja nie namawiambdo lamania przepisow ttlko do zrobienia nam wszystkim dobrze. Zawsze znajdzie sie paru "innych" ktorzy nie umieja zyc w grupie i napisza " chodnik to chodnik a nie ulica" tylko takie gadanie nic nie wnosi...
Miejsca parkingowe w okolicach ulicy Orlińskiego - jak sobie radzić?
Re: Miejsca parkingowe na Orlińskiego - jak sobie radzić?
Pomysl z arena fajny 
Moj pomysl oczywiscie calego problemu nie rozwiaze ale zmniejszy go znaczaco... z uwagi na brak miejsc jakies auta i tak beda staly zle zaparkowane tylko tyle ze bedzie mozna zadzwonic na 997 zeby mandat dali. Tylko czy o to chodzi. Mozna bylo wymusic podczas projektowania parju jakis maly parking dla aut ale nikt o tym wczesniej nie myslal. Ja nie namawiambdo lamania przepisow ttlko do zrobienia nam wszystkim dobrze. Zawsze znajdzie sie paru "innych" ktorzy nie umieja zyc w grupie i napisza " chodnik to chodnik a nie ulica" tylko takie gadanie nic nie wnosi...
Moj pomysl oczywiscie calego problemu nie rozwiaze ale zmniejszy go znaczaco... z uwagi na brak miejsc jakies auta i tak beda staly zle zaparkowane tylko tyle ze bedzie mozna zadzwonic na 997 zeby mandat dali. Tylko czy o to chodzi. Mozna bylo wymusic podczas projektowania parju jakis maly parking dla aut ale nikt o tym wczesniej nie myslal. Ja nie namawiambdo lamania przepisow ttlko do zrobienia nam wszystkim dobrze. Zawsze znajdzie sie paru "innych" ktorzy nie umieja zyc w grupie i napisza " chodnik to chodnik a nie ulica" tylko takie gadanie nic nie wnosi...
-
ragandbones
- Posty: 241
- Rejestracja: 16 lis 2016, 0:57
Re: Miejsca parkingowe na Orlińskiego - jak sobie radzić?
Rysiul4 pisze:Mozna bylo wymusic podczas projektowania parju jakis maly parking dla aut ale nikt o tym wczesniej nie myslal.
A o czym Ty myslales kupujac tu mieszkanie bez miejsca parkingowego majac samochod?
Czytajac ten temat jak i wiele podobnych odnosze wrazenie, ze zdolnosc myslenia jest niektorym obca. Nawet w kontekscie jednej z najwazniejszych zyciowych decyzji jaka jest zakup mieszkania.
Re: Miejsca parkingowe na Orlińskiego - jak sobie radzić?
Ludzie ogarnijcie się z tym parkingiem w parku!!. W projekcie budżetu było jasno napisane park a nie parking i na to zostaną ( miejmy nadzieję) przeznaczone pieniądze. Nikt Wam nagle nie zmieni projektu bo nie macie gdzie parkować.
Z tą areną też "świetny" pomysł, wyobrażasz sobie dzieci i kobiety z wózkami siedzące sobie na ławce, a przed nimi na środku parku kilka stary Diesli, które kopcą im pod nos. Super sprawa taki park ^^ Wyobraźnia niektórych na prawdę mnie rozbraja.
Sama realizacja projektu parku jest i tak co chwilę sabotowana przez grupę ludzi, którzy roszczą sobie prawa do kilku działek i po względnej ostatnio ciszy w tym temacie, znowu wyszły jakieś opóźnienia.
Z tą areną też "świetny" pomysł, wyobrażasz sobie dzieci i kobiety z wózkami siedzące sobie na ławce, a przed nimi na środku parku kilka stary Diesli, które kopcą im pod nos. Super sprawa taki park ^^ Wyobraźnia niektórych na prawdę mnie rozbraja.
Sama realizacja projektu parku jest i tak co chwilę sabotowana przez grupę ludzi, którzy roszczą sobie prawa do kilku działek i po względnej ostatnio ciszy w tym temacie, znowu wyszły jakieś opóźnienia.
Ostatnio zmieniony 19 paź 2017, 14:19 przez morth, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Miejsca parkingowe na Orlińskiego - jak sobie radzić?
ragandbones pisze:Rysiul4 pisze:Mozna bylo wymusic podczas projektowania parju jakis maly parking dla aut ale nikt o tym wczesniej nie myslal.
A o czym Ty myslales kupujac tu mieszkanie bez miejsca parkingowego majac samochod?
Czytajac ten temat jak i wiele podobnych odnosze wrazenie, ze zdolnosc myslenia jest niektorym obca. Nawet w kontekscie jednej z najwazniejszych zyciowych decyzji jaka jest zakup mieszkania.
Zanim zaczniesz wyzywac to ustal fakty. Ja problemu nie mam. Wkurw.a mnie jak wyjezezam z osiedla w korku albo jak znajomi czy rodzina mnie odwiedzajacy nie maja gdzie parkowac i szukam wyjscia. Jak nikt cie nie odwiedza (nie dziwie sie) to masz farta.
Pozatym czy twoj post cos wnosi do tematu? Nie wydaje mnie sie panie myslacy.
-
ragandbones
- Posty: 241
- Rejestracja: 16 lis 2016, 0:57
Re: Miejsca parkingowe na Orlińskiego - jak sobie radzić?
Ja zapowiedzialem zeby nie przyjezdzac tutaj samochodem bo nie ma gdzie parkowac, logicznie myslacy ludzie to rozumieja.
Uwaga, moze to bedzie szok dla niektorych - ale da sie w tym miescie funkcjonowac bez samochodu.
Uwaga, moze to bedzie szok dla niektorych - ale da sie w tym miescie funkcjonowac bez samochodu.
Re: Miejsca parkingowe na Orlińskiego - jak sobie radzić?
ragandbones pisze:Ja zapowiedzialem zeby nie przyjezdzac tutaj samochodem bo nie ma gdzie parkowac, logicznie myslacy ludzie to rozumieja.
Uwaga, moze to bedzie szok dla niektorych - ale da sie w tym miescie funkcjonowac bez samochodu.
Wspaniale rozwiazanie. Medal ci dadza... poprosze rodzine z wroclawia zeby przyjechala z trojka dzieci tramwajem.
Re: Miejsca parkingowe na Orlińskiego - jak sobie radzić?
Rysiul4 pisze:ragandbones pisze:Rysiul4 pisze:Mozna bylo wymusic podczas projektowania parju jakis maly parking dla aut ale nikt o tym wczesniej nie myslal.
A o czym Ty myslales kupujac tu mieszkanie bez miejsca parkingowego majac samochod?
Czytajac ten temat jak i wiele podobnych odnosze wrazenie, ze zdolnosc myslenia jest niektorym obca. Nawet w kontekscie jednej z najwazniejszych zyciowych decyzji jaka jest zakup mieszkania.
Zanim zaczniesz wyzywac to ustal fakty. Ja problemu nie mam. Wkurw.a mnie jak wyjezezam z osiedla w korku albo jak znajomi czy rodzina mnie odwiedzajacy nie maja gdzie parkowac i szukam wyjscia. Jak nikt cie nie odwiedza (nie dziwie sie) to masz farta.
Pozatym czy twoj post cos wnosi do tematu? Nie wydaje mnie sie panie myslacy.
Dziwnym trafem moi znajomi czy rodzina za każdym razem nie mają problemu aby zaparkować w tych oto miejsach ( czerwone linie) nawet często udaje się na dzikim parkingu ( zielona linia) , no ale dla niektórych 400m to jednak za dużo. ( tak wiem zaraz poleci standardowy tekst o chorej cioci/babci/wujku itd. których jak coś oczywiście nie da się podwieźć i odstawić samochodu w zaznaczone miejsce

Re: Miejsca parkingowe na Orlińskiego - jak sobie radzić?
morth pisze:Rysiul4 pisze:ragandbones pisze:A o czym Ty myslales kupujac tu mieszkanie bez miejsca parkingowego majac samochod?
Czytajac ten temat jak i wiele podobnych odnosze wrazenie, ze zdolnosc myslenia jest niektorym obca. Nawet w kontekscie jednej z najwazniejszych zyciowych decyzji jaka jest zakup mieszkania.
Zanim zaczniesz wyzywac to ustal fakty. Ja problemu nie mam. Wkurw.a mnie jak wyjezezam z osiedla w korku albo jak znajomi czy rodzina mnie odwiedzajacy nie maja gdzie parkowac i szukam wyjscia. Jak nikt cie nie odwiedza (nie dziwie sie) to masz farta.
Pozatym czy twoj post cos wnosi do tematu? Nie wydaje mnie sie panie myslacy.
Dziwnym trafem moi znajomi czy rodzina za każdym razem nie mają problemu aby zaparkować w tych oto miejsach ( czerwone linie) nawet często udaje się na dzikim parkingu ( zielona linia) , no ale dla niektórych 400m to jednak za dużo. ( tak wiem zaraz poleci standardowy tekst o chorej cioci/babci/wujku itd. których jak coś oczywiście nie da się podwieźć i odstawić samochodu w zaznaczone miejsce)
A probowales tam zaparkowac po 19? Pozatym zielony parking wkrotce zniknie...
-
ragandbones
- Posty: 241
- Rejestracja: 16 lis 2016, 0:57
Re: Miejsca parkingowe na Orlińskiego - jak sobie radzić?
morth pisze:Dziwnym trafem moi znajomi czy rodzina za każdym razem nie mają problemu aby zaparkować w tych oto miejsach ( czerwone linie) nawet często udaje się na dzikim parkingu ( zielona linia) , no ale dla niektórych 400m to jednak za dużo. ( tak wiem zaraz poleci standardowy tekst o chorej cioci/babci/wujku itd. których jak coś oczywiście nie da się podwieźć i odstawić samochodu w zaznaczone miejsce)
Juz pomijam, ze na czas przyjazdu gosci/rodziny mozna swoje auto przestawic dalej a gosciom zaproponowac wlasne miejsce blisko bloku.
Re: Miejsca parkingowe na Orlińskiego - jak sobie radzić?
ragandbones pisze:morth pisze:Dziwnym trafem moi znajomi czy rodzina za każdym razem nie mają problemu aby zaparkować w tych oto miejsach ( czerwone linie) nawet często udaje się na dzikim parkingu ( zielona linia) , no ale dla niektórych 400m to jednak za dużo. ( tak wiem zaraz poleci standardowy tekst o chorej cioci/babci/wujku itd. których jak coś oczywiście nie da się podwieźć i odstawić samochodu w zaznaczone miejsce)
Juz pomijam, ze na czas przyjazdu gosci/rodziny mozna swoje auto przestawic dalej a gosciom zaproponowac wlasne miejsce blisko bloku.
Kolejny genialny pomysl....
Wróć do „Osiedle Orlińskiego – dyskusje na tematy ogólne”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości