Przejeżdżanie przez chodnik / trawnik i parkowanie w przyszłym parku za Orlińskiego 6 i 8

[Kicek!!!]

Teraz już dobrze

[Mordin]

Jestem pozytywnie zaskoczony szybkością działania i ustawieniem słupków - widać można. Z drugiej strony szkoda, że trzeba się do takich metod odwoływać i zastawiać kolejny kawałek przestrzeni słupkami - jednak nie ma innego wyjścia jak widać - bez tego rozjeżdżone byłoby absolutnie wszystko.

[nadka]

Też jestem pod wrażeniem, że tak szybko słupki zostały postawione.

[Luki]

Wlasnie sie dosc nauczylem zycia bo sie tutaj wychowalem dlatego mam poglad na sprawe jaki mam. Na wszystkich Krakowskich osiedlach z dawnych lat wiekszosc staje gdzie sie da, przejdzcie sie w nocy po osiedlu i poogladajcie a nie filozofujcie na forum ze ten czy tamten stanal dwoma kolami na chodniku lub trawie. Miejsc postojowych na zewnatrz i wewnatrz nie ma nawet dla polowy samochodow ktore beda mieszkancow i gdzie maja stawac na bora przy auchan i dojezdzac autobusem? Poczekajcie z rok dwa jak sie wszyscy wprowadza. Dalsza konwersacja na ten temat nie ma najmniejszego sensu , kupiles jeden z drugim jedno dwa miejsca zaraz Twoje dziecko bedzie mialo trzeci samochod lub dostaniesz firmowke zobaczymy czy wtedy bedziecie kulturalnie parkowac 5 km od mieszkania na parkingu hipermarketu.

[znasiek]

Luki- Trzeba było myśleć przy zakupie mieszkania o kupnie parkingu, a nie teraz zwalać wszystko na to "a bo tak to już jest w Krakowie na wszystkich osiedlach i trzeba się z tym pogodzić; wali mnie to jak jest w Krakowie; a jak jest chuj... to trzeba to zmienić, a nie brnąć w tą chorą sytuację; kupiłem parking, płace za niego wymagam komfortu "za tą płatną usługę" i wywalenia tych którzy nie płacą i utrudniają; ci co nie płacą ale parkują przyzwoicie jeszcze jakoś przetrawię; chcesz dostać mandat ok ale parkuj nie utrudniając innym życie i wkurr ludzi; dzieci zwykle mają auta jak są już na swoim; no chyba że jakaś snobistyczna rodzinka bez pojęcia od razu kupuje dziecku samochód na 18stke żeby było szczęśliwe z najmniej ważnej w życiu rzeczy i przy okazji od razu się rozje....bo myśli jeszcze że jest nieśmiertelne; dostane firmówke to będę ją parkował na moim płatnym miejscu, a moje prywatne będzie pół kilometra dalej (bo będzie mniej używane niż firmówka) lub sprzedam lub kupie kolejne miejsce lub wynajmę ...(możliwości jest sporo). Nie jestem społeczniakiem, wyrażam swoją opinię, która przy okazji głosowań lub innych akcji będzie miała swoje odbicie. Mam swoje wykupione miejsce nikgo nie wkurr, nikomu nie utrudniam życia, nic nie niszcze, da się, da się, nie ma alternatywnego wyjścia na "krzywy ryj".

[Dupczek]

Wlasnie sie dosc nauczylem zycia bo sie tutaj wychowalem dlatego mam poglad na sprawe jaki mam. Na wszystkich Krakowskich osiedlach z dawnych lat wiekszosc staje gdzie sie da, przejdzcie sie w nocy po osiedlu i poogladajcie a nie filozofujcie na forum ze ten czy tamten stanal dwoma kolami na chodniku lub trawie.

No szczerze akurat ten fragment wypowiedzi to niestety nie jest prawda. Na starych osiedlach jest przeważnie dużo lepsza sytuacja, bo "za komuny" budowano wielkie parkingi. Dlaczego? Ponieważ towarzysze jeszcze nie wiedzieli, że aby zarobić, trzeba zabudować blokami całą dostępną przestrzeń. Stąd niemal każde stare osiedle ma własne przedszkole, żłobek, pocztę, i masę parkingów/miejsc parkingowych (część z nich została rozbudowana w ostatnich latach). Ja też polecam "przejść się" i zobaczyć np. osiedla II Pułku l., Albertyńskie, Niepodległości, czy (z dalszych) np. Kolorowe czy Słoneczne. Tam jest niemal zawsze gdzie stanąć bez wjeżdżania na chodnik. Oczywiście miejsca stykowe IIPL i 303 z Avią i Orlińskiego to inna bajka, ale to już "wina" nowych inwestycji.

[justa787]

Można sobie tu filozofować do woli i tak to nic nie zmieni. Zawsze będą buraki, których nie przegadamy i będą parkowali tak żeby dbać tylko o swój interes. Jedynym wyjściem jest przegłosowanie strefy zamieszkania. Wtedy działania straży miejskiej i policji są skuteczne - kilka mandatów, blokady na kołach, czekanie na straż aż zdejmie blokade i jeden z drugim się nauczą. Tak będzie prędzej czy później. Problem jest na wszystkich osiedlach - i na starych i na nowych - na starych dlatego, że za komuny zakładano, że będzie może 10 aut na cały blok,a w dodatku nie ma parkingów podziemnych, a na nowych osiedlach wszystko zabudowane i tylko właściwie parkingi podziemne lub miejsca zewnętrzne płatne. Poza tym dużo ludzi jest napływowych i co tu dużo mówić, nie nawykłych do tego, że jest jakaś kultura zarówno jazdy jak i parkowania. Na szczęscie bardzo powoli, ale to się zmieni. Trzeba tylko działać skutecznie. I wszystko mi jedno, że ktoś będzie musiał parkować pod Auchan. Może nawet zawieść swoją brykę z powrotem na wieś.

[znasiek]

Tak przy okazji przytoczę tu kilka fajnych cytatów:
1. "Argument jest, w dodatku taki,, który próbuje przemilczeć każdy zwolennik dzikiego parkowania - WIEDZIELIŚCIE CO KUPUJECIE. Każ∂y wiedział, że miejsc ogólnodostępnych nie będzie, więc skoro nie wydaliście ani złotówki na to, żeby parkować to nie możecie rościć sobie do tego praw.
Trzeba było się dwa razy zastanowić przed zakupem niż teraz zarzucać innym mieszkańcom brak wyrozumiałości. Wrogość rodzi się z tego, że każdy zapłacił za jakiś określony porządek, a Wy kierowcy parkujący jak pod stodołą próbujecie go zniszczyć i narzucić innym swój własny. Każdy kto kupił mieszkanie ma prawo domagać się wolnych od samochodów chodników i trawników bo za to zapłacił, Wy nie macie prawa żądać niczego, bo za to nie zapłaciliście."

2. "Myślę, że główny problem polega na tym, że niektórzy nie rozumieją faktu, że nie ma czegoś takiego, jak darmowe miejsca parkingowe.

Najpierw trzeba miejsca wybudować, a później je utrzymywać i zawsze ktoś za to płaci. Jest to albo spółdzielnia, albo wspólnota, albo np. Galeria Handlowa (za co i tak później płacisz kupując coś u nich).

Świat tak działa, że tu nie ma nic za darmo. Niektórym się wydaje, że oni są specjalni i dla nich powinno być za darmo - no cóż, nie powinno być, a jeśli uważasz że jesteś zobowiązany do tego, żeby zapewnić gościom darmowy parking, to zapłać za niego, a nie cwaniakuj i nie kombinuj z parkowaniem w miejscach, ktore nie są do tego przeznaczone."
3. "Przypomnę - KAŻDY WIEDZIAŁ CO KUPUJE i każdy wiedział, że nie będzie miejsc i dlatego tępione są próby wprowadzenia własnego porządku przez ludzi którym żal pieniędzy na miejsce "
A inna sprawa to droga pożarowa która musi być przejezdna, a auta dziko parkujące to utrudniają, nawet te na chodnikach.

[slwk]

Uprasza się, o trzymanie się tematu, a z pewnością nie jest nim dyskusja o pochodzeniu, inwektywy itp.
Za to jest na forum dział Hydepark - idealne miejsce dla "tematów nie na temat"
Ukłony!

[Saul]

Ja mam pytanie do wszystkich tych, którzy jako argument podają niszczenie trawnika przez samochody.

Poprawicie mnie jesli sie myle, ale nie widziałem, abyście pisali o ludziach, którzy rozdeptali kawałek trawnika pomiedzy miejscami wolnymi, a wykupionymi pomiedzy o6 i 08. Dlaczego, jak tylko kierowca bez miejsca postojwoego przejedzie przez kawałek trawy zarzucacie mu niszczenie osiedla,zieleni, wyzywacie ich. A jak ludzie rozdeptali sciezke to juz nie ma problemu?