Samopoczucie na osiedlu Orlińskiego i jakość mieszkania / opinie o osiedlu

[knd]

Wlasnie sprawdzilem na Stravie zapis z GPSa - z obejsciem O3 na około wyszło mi 0.9km, średni czas przejścia 1km - 6 minut, (bo szedlem pod M1). Trasa nie taka googlowa, tylko prawdziwa - przejście przez parking i pozniej przez Stella, bez tego dziwnego detour w Medweckiego.

Na googlu to sobie mozna wyszukiwac, ale te czasy sa mocno zawyzone. Podobnie zreszta, jak czasy przejazdu na rowerze.

[Micha]

Ustalmy że 1km to jest 15min spacerem, 12min pieszo i 10min marszem - krócej to można tylko i wyłącznie przebiec. Z Orlińskiego 1 jest coś około 1 km spod klatki i nie idąc w lini prostej.

Według mnie maksymalna tolerowana odległość do przystanku w gęstej zabudowie 8-16kondygnacji to 400 metrów co daje około 4-6min na piechotę. Wiekszość osiedla nie łapie się w tym zakresie, nawet uwzględniając nieatrakcyjne przystanki autobusowe "Dywizjonu 303".

To nie jest kwestia mojej wygody, a przyczyna tego że ludzie mają w dupie MPK, kupują samomchód i wolą stać w nim w korku i mieć problem z zaparkowaniem.

[Micha]

Gościu, gdzie Ty mieszkasz? To jest wątek o Orlińskiego, a nie o jakimś wypizdowie gdzie do tramwaju daleko.

Z Orlińskiego 1 idzie się do tramwaju ponad 10 minut. To jest mało atrakcyjna alternatywa dla samochodu tym bardziej że tramwaj jakiś szybki też nie jest

Przy cenie poniżej 5k/m2 10 minut do tramwaju a tym tramwajem 10 minut fo centrum (w dodatku ilość linii daje max 3 minuty oczekiwania) naprawdę nie ma na co narzekać i jest to żadna odległość. Zobacz ile w Krakowie buduje się sporo droższych inwestycji które nie są w większości tak dobrze skomunikowane z całym miastem jak Czyzyny. Serio nie rozumiem narzekania takich osób, które kupiły najtańsze mieszkania w mieście, a oczekują niewiadomo czego.

Cena tutaj nie ma żadnego znaczenia, a raczej gęstość zabudowy. Po za tym jeżeli jest tak spoko to dlaczego ludzie wybierają samochód jadąc do pracy ?

[michalxg]

Z Orlińskiego 1 idzie się do tramwaju ponad 10 minut. To jest mało atrakcyjna alternatywa dla samochodu tym bardziej że tramwaj jakiś szybki też nie jest

Przy cenie poniżej 5k/m2 10 minut do tramwaju a tym tramwajem 10 minut fo centrum (w dodatku ilość linii daje max 3 minuty oczekiwania) naprawdę nie ma na co narzekać i jest to żadna odległość. Zobacz ile w Krakowie buduje się sporo droższych inwestycji które nie są w większości tak dobrze skomunikowane z całym miastem jak Czyzyny. Serio nie rozumiem narzekania takich osób, które kupiły najtańsze mieszkania w mieście, a oczekują niewiadomo czego.

Cena tutaj nie ma żadnego znaczenia, a raczej gęstość zabudowy. Po za tym jeżeli jest tak spoko to dlaczego ludzie wybierają samochód jadąc do pracy ?

Z wygody?

Poza tym - parkingi przez cały dzień zawalone prawie w 100% wiec chyba nie wszyscy...

[sunder_fresh]

Wlasnie sprawdzilem na Stravie zapis z GPSa - z obejsciem O3 na około wyszło mi 0.9km, średni czas przejścia 1km - 6 minut, (bo szedlem pod M1). Trasa nie taka googlowa, tylko prawdziwa - przejście przez parking i pozniej przez Stella, bez tego dziwnego detour w Medweckiego.

Na googlu to sobie mozna wyszukiwac, ale te czasy sa mocno zawyzone. Podobnie zreszta, jak czasy przejazdu na rowerze.

Czyli rozumiem ze Twoj chod to 10km/h patrzac po tym co piszesz
Bo normalny chod czlowieka to 3-4km/h

Dziwne bo na biezni czesto biegam 10-11km/h.
Zaklada sie ze bieg to okolo chod pomnozony ponad 2x czyli skoro 10km/h to Twoj chod to musisz biegac sobie z predkoscia 20-25km/h.
4h biegu i jestes w Katowicach

[Fiszka]

Czytam całą dyskusje i nie dowierzam. Po pierwsze każdy, kto kupował mieszkanie był świadomy lokalizacji osiedla oraz odległości od przystanków MPK. Więc nie rozumiem skąd nagle niebotyczny problem, że przystanek oddalony jest ok 1 km od bloku. Inna rzecz czy ten przymusowy spacer serio jest taki straszny? Przyznam szczerze, że jako osobie z problemami w poruszaniu się te 10-12 minut spacerkiem na przystanek to nie lada przyjemność.

[Nowy]

Zgadzam się, że ta dyskusja robi się absurdalna Czy to 6 min czy 10 min, to nie jest jakaś wielka różnica. Też sobie cenię to, że mam kawałek spaceru po drodze z pracy i do pracy. A opcji z komunikacją publiczną mamy sporo po sąsiedzku, można na tramwaje, można na autobusy. Nawet na Ruczaj, jeśli ktoś chce dojechać, to wystarczy złapać 178. A temat nie jest o tym, jak ktoś szybko chodzi. Tak czy inaczej, warto wystarać się o postawienie przystanku MPK obok osiedla i dodatkowe linie, bo dlaczego nie miałoby być lepiej, skoro jest dobrze.

A podobnie, jak przedmówca, lubię zrobić sobie spacer, choć rozumiem, że w brzydką pogodę, z dziećmi, z zakupami, to może nastręczać niektórym więcej problemów. Niemniej uważam, że pod względem dostępu do komunikacji publicznej, okolica jest dobra, a ma szansę być jeszcze lepsza. Warto porównać z innymi osiedlami budowanymi w ostatnim czasie w Krakowie

[Micha]

Czytam całą dyskusje i nie dowierzam. Po pierwsze każdy, kto kupował mieszkanie był świadomy lokalizacji osiedla oraz odległości od przystanków MPK. Więc nie rozumiem skąd nagle niebotyczny problem, że przystanek oddalony jest ok 1 km od bloku. Inna rzecz czy ten przymusowy spacer serio jest taki straszny? Przyznam szczerze, że jako osobie z problemami w poruszaniu się te 10-12 minut spacerkiem na przystanek to nie lada przyjemność.

Pozwól, że zacytuje siebie:

To nie jest kwestia mojej wygody, a przyczyna tego że ludzie mają w dupie MPK, kupują samomchód i wolą stać w nim w korku i mieć problem z zaparkowaniem.

To że Tobie to odpowida, że masz do przystanku tyle co na wsi w Bieszczadach, nijak się przekłada na zachowanie ludzi na osiedlu.

Jak ktoś ma się wczesnie rano, w brzydką pogodę szybko dostać do pracy wybierze samochód, a spacer sobie zrobi w niedziele. Stąd też się bierze główny problem osiedla .

[mieszkaniecO1]

Czytam całą dyskusje i nie dowierzam. Po pierwsze każdy, kto kupował mieszkanie był świadomy lokalizacji osiedla oraz odległości od przystanków MPK. Więc nie rozumiem skąd nagle niebotyczny problem, że przystanek oddalony jest ok 1 km od bloku. Inna rzecz czy ten przymusowy spacer serio jest taki straszny? Przyznam szczerze, że jako osobie z problemami w poruszaniu się te 10-12 minut spacerkiem na przystanek to nie lada przyjemność.

Pozwól, że zacytuje siebie:

To nie jest kwestia mojej wygody, a przyczyna tego że ludzie mają w dupie MPK, kupują samomchód i wolą stać w nim w korku i mieć problem z zaparkowaniem.

To że Tobie to odpowida, że masz do przystanku tyle co na wsi w Bieszczadach, nijak się przekłada na zachowanie ludzi na osiedlu.

Jak ktoś ma się wczesnie rano, w brzydką pogodę szybko dostać do pracy wybierze samochód, a spacer sobie zrobi w niedziele. Stąd też się też bierze główny problem osiedla .

choćbym miał przystanek pod klatka i autobusy co 5 min to i tak wybiorę samochód. Bo tak jest mi wygodniej, a czas dojazdu porównywalny, nierzadko na korzyść samochodu (jeśli mówimy np o takim dojeździe w okolice IKEA) I takich osób znam bardzo duzo, jeśli jest inaczej to albo nie ma gdzie zaparkowac (pod domem czy pod praca), albo dojeżdża się do centrum (wybitne korki) albo nie stać po prostu na benzynę/eksploatacje/parkingi.

[Micha]

^^^No wiesz, znajdą się nawet tacy co jeśliby mogliby 2x szybciej dostać się KM to i tak wybiorą samochód bo w autobusie śmierdzi, albo że to wstyd, albo że coś tam... jednak rozmawiamy tutaj o ogóle społeczeństwa, a nie o pojedyńczych przypadkach.

Obecnie KM jest bardzo nieatrakcyjna i stąd się biorą problemy komunikacyjne miasta i osiedla Orlińskiego