Nie przesadzałbym z tą niską jakością. Np. materiały, przechodziłem ostatnio Wrocławską, gdzie budują kolejny etap inwestycji Fabryka Czekolady - ceny powyżej 7 000 zł/m2 (jasne, że lokalizacja jest świetna), ale ściany leją z betonu i układają z pustaków silikatowych, czyli tak sano jak Budimex w Czyżynach. Jeśli chodzi o technologię budowy, to większość deweloperów stara się stosować najtańszą, ale to nie znaczy, że ma ona nie spełniać norm, których na szczęście firmy budowlane nie ustalają sobie same

Może większe różnice będą przy samym wykończeniu (ooo, nie będzie drewnianej listewki na barierce schodów...), może okna będą nieco gorsze itp., ale nie ma co przesadzać i wymagać nie wiadomo czego za tą cenę. Choć oczywiście warto chcieć z tego wycisnąć najwięcej jak się da
Usterki? A który nowy budynek ich nie ma. Zawsze znajdzie się coś, co jest niedorobione, zrobione źle, przeoczone itp., ale taki urok świeżo zbudowanego mieszkania od dewelopera. Nie przypadkiem najlepiej byłoby kupić mieszkanie mające 3-4 lata, bo już większość wad, która miała wyjść, wyszła i została naprawiona, budynek osiadł i już nie pracuje itp., ale ceny też są w takich przypadkach inne. I przeglądając rożne fora itp., jak szukałem mieszkania do kupienia, to zawsze dało się znaleźć narzekających, no ale taka już natura, że jak ktoś nie ma zastrzeżeń, to raczej nie pisze o tym, a opinie produkują najczęściej ci, którzy czują się poszkodowani.