Spotkanie z Właścicielem firmy sprzątającej / pielęgnującej zieleń - Orlińskiego 1

[Anka]

Szanowni Państwo,

W związku z planowanym w dniu 30.07. spotkaniem z Właścicielem firmy zajmującej się sprzątaniem oraz pielęgnacją terenów zielonych wokół budynku Orlińskiego 1, prosimy o zgłaszanie swoich uwag i ewentualnych zastrzeżeń co do kwestii związanych z dbaniem o czystość i porządek w naszym bloku oraz na terenach dookoła niego do dnia 27.07. na adres e-mail: orlinskiego01@gmail.com w celu przekazania ich Właścicielowi firmy.


Ponadto uprasza się, aby:
1) nie zostawiać worków ze śmieciami przed wejściem do pomieszczeń śmietnikowych,
2) odpowiednio segregować śmieci,
3) umieszczać worki ze śmieciami w kontenerach a nie obok nich,
4) nie wrzucać worków ze śmieciami do małych koszy na śmieci zlokalizowanych wokół bloku,
5) nie zostawiać szklanych butelek w pomieszczeniach śmietnikowych na ziemi – jest do tego specjalny kontener (koloru zielonego, obecnie na zewnątrz, jeden przy sklepie Rossmann oraz drugi w okolicach wjazdu do garażu)

[orlik]

Dzięki @Anka za ogarnianie tego, skarb mieć kogoś takiego we wspólnocie

Ja dodałbym tu jeszcze dwie sprawy:
1) Przydałyby się jakieś kosze od strony zachodniej bloku (od Strony Stella-Sawickiego), bo jeden, który tam jest, notorycznie się przepełnia i wylatują z niego śmieci. Dobrze by było, gdyby w kosztach tego partycypowali właściciele lokali usługowych w sąsiedztwie, bo większość śmieci jest tam "produkowana" przez ich klientów. A chyba chcieliby mieć ładniej pod sklepami.
2) Mam wrażenie (choć nie pewność), że pracownicy Lewiatana, przynajmniej niektórzy, wyrzucają niedopałki do kratki odpływowej umieszczonej pomiędzy obiema częściami bloku. Tymczasem nie jest to śmietnik, przy większych ulewach, to wszystko wypływa na chodnik. Nie mówiąc o tym, że nie chcielibyśmy, żeby to odprowadzanie wody się zatkało. Może warto zwrócić na to uwagę.

[gapek]

Ja dodałbym tu jeszcze dwie sprawy:
1) Przydałyby się jakieś kosze od strony zachodniej bloku (od Strony Stella-Sawickiego), bo jeden, który tam jest, notorycznie się przepełnia i wylatują z niego śmieci. Dobrze by było, gdyby w kosztach tego partycypowali właściciele lokali usługowych w sąsiedztwie, bo większość śmieci jest tam "produkowana" przez ich klientów. A chyba chcieliby mieć ładniej pod sklepami.
2) Mam wrażenie (choć nie pewność), że pracownicy Lewiatana, przynajmniej niektórzy, wyrzucają niedopałki do kratki odpływowej umieszczonej pomiędzy obiema częściami bloku. Tymczasem nie jest to śmietnik, przy większych ulewach, to wszystko wypływa na chodnik. Nie mówiąc o tym, że nie chcielibyśmy, żeby to odprowadzanie wody się zatkało. Może warto zwrócić na to uwagę.

orlik co do koszy to nie jest to sprawa dla firmy świadczącej usługi sprzątania, a dla administracji. Sprawa jest już w toku - została wystosowana ustna (a na dniach ma być wystosowana także pisemna) prośba do Lewiatana i Rossmanna o zapewnienie dodatkowych koszy ze względu na to, że to przy ich sklepach się tak zapełniają oraz o to aby te sklepy w trakcie weekendu zapewniały opróżnianie koszy (przepełnianie jest problematyczne z tego względu, że sklepy działają w weekend a firma sprzątająca ostatni raz opróżnia kosze w piątek do południa i potem dopiero w poniedziałek)
co do wyrzucania petów to trzeba upomnieć takie Panie jak się je widzi, bo wszyscy mamy dbać o porządek i każdy może delikatnie zwrócić im uwagę, że wspólnota za chwilę będzie musiała płacić za czyszczenie odwodnień, które koszami nie są, ponadto tu też padła prośba do właściciela lokalu w którym jest Lewiatan, aby ustawili popielnice dla pracowników, ale myślę, że informacja do administracji (nie do firmy sprzątającej - to dwie odrębne firmy) nie zaszkodzi, aby administracja mogła uczulić właściciela lokalu a ten pracowników Lewiatana

[sunder_fresh]

Moja pytanie jest w sprawie firmy sprzatajacej (chyba bo wydaje mi sie ze to ich sprawka, albo moze sie myle)
Dlaczego wychodzac rano do pracy kolo 8:00 regularnie wszystkie drzwi do klatek sa otwarte na maxa. Domniemam ze po umyciu klatek otwieraja wszystko blokujac drzwi przy pomocy nozki. I tu pytanie po co?? Zeby wyschla podloga 5 min szybciej??
Wydaje mi sie ze drzwi bez wzgledu na wszystko powinny byc zamkniete, moze to dmuchanie na zimne ale lepiej zeby dostep do bloku z samego rana nie byl podobny jak wejscie do Lewiatana (dla kazdego).
Bo pozniej jak cos sie dzieje z klatkami, rowerami, wlamaniami do mieszkan to sa pretensje...

[gucio]

Moja pytanie jest w sprawie firmy sprzatajacej (chyba bo wydaje mi sie ze to ich sprawka, albo moze sie myle)
Dlaczego wychodzac rano do pracy kolo 8:00 regularnie wszystkie drzwi do klatek sa otwarte na maxa. Domniemam ze po umyciu klatek otwieraja wszystko blokujac drzwi przy pomocy nozki. I tu pytanie po co?? Zeby wyschla podloga 5 min szybciej??
Wydaje mi sie ze drzwi bez wzgledu na wszystko powinny byc zamkniete, moze to dmuchanie na zimne ale lepiej zeby dostep do bloku z samego rana nie byl podobny jak wejscie do Lewiatana (dla kazdego).
Bo pozniej jak cos sie dzieje z klatkami, rowerami, wlamaniami do mieszkan to sa pretensje...

Z klatce E czy to rano czy popołudniu czy wieczorem klatka bardzo często jest otwarta i przytrzymuje je nóżka także tą patologią też się trzeba zająć . . .