agulass pisze:mania_an a kto powiedział, że się nie przejmujemy? Ja kupiłam jeszcze dziurę w ziemi, zresztą jak większość z nas. Kto mógł wówczas przypuszczać, że będziemy mieć "to szczęście" że blok przesunie się o 3 metry i prace zostaną wstrzymane. Nie mam wpływu na decyzję, które muszą być podjęte przez urzędników, więc jedyne co mi pozostaje to czekać cierpliwie, bo póki co nie mam żadnych podstaw, aby żądać rekompensaty czy zrywać umowę (BX w końcu deklaruje, że wszystko skończy się w terminie, a mojego mieszkania nie dotyczą żadne zmiany projektowe - jest takie jak w ofercie). Więc po co mam siać niepotrzebną panikę i snuć czarne scenariusze?
Owszem nasuwa się pytanie dlaczego dopiero w styczniu cała sprawa wyszła na światło dzienne i gdzie do cholery był kierownik budowy, bo nie wierzę, że wiedzieli o tym już dużo wcześniej, jeśli nawet nie na początku budowy. Jednakże są to pytania które należy skierować bezpośrednio do BX bo nikt z nas nie zna odpowiedzi - nie jesteśmy jasnowidzami więc po co rozpatrywać temat na forum?
agulass źle zrozumiałaś moje intencje - chodziło o konkretny wpis pod którym zamieściłam swój komentarz bo po nim odniosłam wrażenie że osoba ta się nie przejmuje;)
i tak zgadzam się że jasnowidzami nie jesteśmy, ale ja miałam z budimeksem intensywna korespondencję i kilka spotkań od stycznia i wiem jedno kręcą jak mogą - a forum moim zdaniem to jedyne miejsce gdzie możemy się dzielić spostrzeżeniami i informacjami bo przecież nie znamy się osobiście

ja dzięki temu forum dowiedziałam się kilku rzeczy które przydały mi się w rozmowach z budimeksem - i też jeśli wiem coś więcej to zawsze wam piszę po to żeby inni mogli też czegoś się dowiedzieć i być może z tej wiedzy skorzystać. Kilka wpisów wcześniej napisałam że w poniedziałek będę na spotkaniu w budimeksie i zadam im kilka pytań które wy tu też piszecie i na pewno podzielę się zdobytą wiedzą;) każdy z nas na swój sposób znosi całą sytuację, ale ja tych którzy jak niektórzy mówią sieją panikę na prawdę rozumiem - przecież każdy z nas ma inną sytuację życiową i finansową. Nam tez z różnych przyczyn opóźnienie jeżeli takie zaistnieje jest kompletnie nie na rękę. I tak już zupełnie od siebie to uważam że forum jest chyba jedynym miejscem gdzie można odczuć że jednak nie jesteśmy sami w tej dziwnej sytuacji
