Forum Czyżyn

Witam,

Chciałbym poruszyć temat fatalnego zabezpieczenia klatki B (windy, korytarze, drzwi) na czas remontu. Ekipy remontowe systematycznie dewastują części wspólne - z dnia na dzień windy wyglądają coraz gorzej - w małej widzie głęboko porysowany wyświetlacz - w dużej sufit.

Czy ktoś może wie, kto odpowiada za zabezpieczenie części wspólnych - kto odpowiada za późniejsze naprawy? Ja do tej pory nie otrzymałem informacji od ZZN. Widziałem już kilka zabezpieczeń na czas remontu i z taką prowizorką pierwszy raz się spotkałem.

Pozdrawiam

Tez jesteśmy zirytowani zachowaniem ekip wykończeniowych z tego co widzę podchodzą do tematu nie moje mnie to je... niech lokatorzy się martwią :/ ja zgłaszałem do zarządcy już jakiś czas temu temat wind i ich złego zabezpieczenia... i tak samo drzwi wejściowe jedne i drugie jedne ciężko się otwierają a drugi to zaraz wyskoczą ze ściany nie wspomnę o porysowaniach,petach itp. Mam prośbę jak ktoś widzi ze jeden z drugim robią syf to proszę aby zwrócić im uwagę a jak nie pomoże to grubiej ze będą za to płacić ... i trzeba trąbić to zarządcy o naprawę i zabezpieczenie pewnych tematów

Zawsze się trafi ktoś, kto nie potrafi uszanować własności wspólnej. Często miałam do czynienia z budowlańcami, którzy nie potrafili po sobie posprzątać i robili jeszcze większy syf wokół siebie. Niestety. Trzeba zawiadomić o tym administratora. Zawsze miałam dobry kontakt z ZZN, który skutecznie reagował na zgłoszenia. Podejrzewam, że tak będzie i tym razem.

Myślicie, że po zakończeniu remontów możemy się domagać od zarządcy wymiany paneli sterujących do wind, porysowanych sufitów wind, naprawy porysowanych drzwi itp?

Oczywiście. Z funduszu remontowego czyli wszyscy mieszkańcy się na to złożą.

Witam mieszkańców.
Nie jestem z Krakowa, ale mam mieszkanie na Orlińskiego 1 i przyjeżdżam 2 lub 3 razy w miesiącu. Dewastacja, którą obserwuję mnie przeraża. Nie posądzam o to mieszkańców ale ekipy, które wykańczają nasze mieszkania. Zakładam zależność, tanie mieszkania to i tanie ekipy remontowe a co za tym idzie niska kultura. Co jest już uszkodzone, obite, porysowane, przypalone zapalniczką itd nie będę wymieniał bo to wszyscy widzą. Prym wiedzie klatka "B". Przeraża mnie jednak szybki postęp dewastacji klatek, wind, korytarzy a także zewnętrznego otoczenia budynku. Windy są zabezpieczone fatalnie. Na Gardenie (Zabłocie) windy były obklejone sklejką włącznie z sufitem i wyświetlaczem z małym otworem na przyciski. Administrator czekał ze zdjęciem zabezpieczeń praktycznie do wykończenia ostatniego mieszkania w klatce.
Tu na Orlińskiego nasz piękny blok (osiedle) szybko zamieni się w jeden wielki slums Krakowa.
Piszę to do przemyślenia...