renataszatkowska pisze:Każdy zarabia jak umie, prawda... A potem mamy skutki.
No tak. I to jest dobre - napędza gospodarkę.
A teraz mam propozycję podziału kosztów uszkodzeń.
Za uszkodzone drzwi niech płaca rudzi. Uzasadnienie:
Prawdziwie rudych jest teraz mało. Tacy prawdziwie rudzi od małego mają przerąbane. Dzieci się z nich śmieją w szkole, a gdy są dorośli, to ludzie się na nich gapią w miejscach publicznych. Taki rudy całe życie jest sfrustrowany. Szef mu nie dał podwyżki, z żona ostatnio mu się nie układa. Myśli - ech, gdybym był blondynem. Wraca zmęczony z pracy do domu i myśli sobie - Nie, tak nie będzie. Widzi piękne, nowe drzwi. Nowoczesne w nowy bloku, w centrum Europy. I żeby rozładować napięcie...uszkadza drzwi.
Tak. To na pewno rudzi, bo kto? Ja nie, mój sąsiad nie, renataszatkowska też na pewno nie. Rudzi!
Rudy, który uszkodził drzwi na pewno nie był najemcą. Przecież rudemu nikt by nie wynajął.

Aha, za uszkodzenia windy niech płacą łysi, a za inne sprawki zezowaci.
Czekam na akcept przedmówczyni.