Wandalizm w windach i na klatkach bloku Orlińskiego 4

[DarthMoon]

Stawiam, że to kozaczki z pobliskich osiedli, normalka na IIPL i D303... nie wiem co jest w tym fajnego i ekscytującego, że chodzą i podpisują się w windach itd. Zakładają nawet grupy i się tym chwalą, a ludzie dziwią się, że inni chcą mieszkać na osiedlach zamkniętych.

[Żółwik]

Nie wiem czy któryś z sąsiadów jest takim skończonym idiotą, że niszczy swój własny dom, za który zapłacił niemałe pieniądze... Jeśli tak, to współczuję poziomu inteligencji, i współczuję też pozostałym mieszkańcom klatki B zamieszkiwania pod jednym dachem z imbecylem.

No chyba, że sfotografowane napisy w windzie, to sprawka czyichś gości, bo jeśli tak, to gorąco zachęcam do uważnego przemyślenia tego, kogo zapraszamy pod swój dach...

A poza tym, to brak słów po prostu...

Mnie również ten akt wandalizmu mocno zdenerwował. Uprzedziłeś mnie tym wpisem. Wygląda to na malunki któregoś z gości mieszkańców z tej klatki. Nie sądzę żeby któryś z sąsiadów czekał kilka miesięcy od wprowadzenia się by wreszcie wymalować windę w listopadzie. Druga kwestia to że cała winda jest obłożona płytami ochronnymi. Ciężko znaleźć miejsce, gdzie można zostawić ślad po sobie. Trzeba być kompletnym debilem żeby wysmarować panel wyświetlacza. Nie jest to przypadek czy wybryk po pijaku bo te malunki są wykonane dwoma pisakami różnego koloru. Jeden biały i drugi czarny na drzwiami.

Napisy pojawiły się w ubiegły weekend. W piątek o 18:00 ich jeszcze nie było, w sobotę po 7:00 rano winda wyglądała jak na załączonych zdjęciach. Wygląda to na pracę osoby, która wracała z nocnej domówki u kogoś z klatki B.

Pytanie gdzie w nocy był ochroniarz, podobno ma co godzinę wyjeżdżać windą i rejestrować zniszczenia części wspólnych. Nikt nic nie widział, nikt nie zareagował, a za ochronę trzeba płacić.

Jeśli widzimy akt wandalizmu reagujmy, nawet jeśli to nasi znajomi. Za windę i jej naprawy też płacimy.

[jas78]

Stawiam, że to kozaczki z pobliskich osiedli, normalka na IIPL i D303... nie wiem co jest w tym fajnego i ekscytującego, że chodzą i podpisują się w windach itd. Zakładają nawet grupy i się tym chwalą, a ludzie dziwią się, że inni chcą mieszkać na osiedlach zamkniętych.

Takie posty do niczego dobrego nie doprowadzą. Uprawia Pan nagonkę na mieszkańców starych osiedli, a to wywoła efekt przeciwny od zamierzonego.

Zamiast ochroniarzy powinni Państwo zainwestować w monitoring. My właśnie dzięki monitoringowi złapaliśmy wandali którzy popisali nam windę w noc sylwestrową. Oczywiście nie byli to żadni mityczni blokersi ze starego osiedla, tylko ziomki które zostały zaproszone na domówkę przez sąsiadów.

Nie idealizujmy swoich sąsiadów demonizując tych z innego osiedla. Niestety, często i nasi sąsiedzi z klatki w nowym bloku są godni pożałowania. Szczególnie, gdy chodzi o mieszkania pod wynajem.

[DarthMoon]

Takie posty do niczego dobrego nie doprowadzą. Uprawia Pan nagonkę na mieszkańców starych osiedli, a to wywoła efekt przeciwny od zamierzonego.

Zamiast ochroniarzy powinni Państwo zainwestować w monitoring. My właśnie dzięki monitoringowi złapaliśmy wandali którzy popisali nam windę w noc sylwestrową. Oczywiście nie byli to żadni mityczni blokersi ze starego osiedla, tylko ziomki które zostały zaproszone na domówkę przez sąsiadów.

Nie idealizujmy swoich sąsiadów demonizując tych z innego osiedla. Niestety, często i nasi sąsiedzi z klatki w nowym bloku są godni pożałowania. Szczególnie, gdy chodzi o mieszkania pod wynajem.

Znam dużo "życiorysów" osób Under-21 z tych dwóch osiedli, wiem co robią i na co ich stać.