
Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
Re: Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
Moim zdaniem osobie, ktora zadzwoniła na policję poprostu bylo przykro ze nie została zaproszona na ta imprezę
(mnie by bylo przykro!)

Re: Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
ewa_k pisze:Elo,
niczego nowego nie wniose do dyskusji, jedynie chce wzmocnić swoim głosem stanowisko karcii i ostry'ego
Żyj i daj żyć innym! Miłego weekendu dla wszystkich! Ave
Tez życzę wszystkim udanego weekendu. To może być ostatni ładny dzień tej jesieni. Korzystajcie
ewa_k i karcii możemy jakaś imprezę zorganizować ale przed 22 musimy skończyć

Re: Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
mieszkałem kiedys w akademiku ds Żaczek.
zasada była taka imprezy do 22, pozniej miał byc spokoj i cisza. jak ktos nie przestrzegał to po 22 wpadał ochroniarz/portier i kończył impreze dosc brutalnie ( Mikołaj pozdrawiam : ) ).
Bardzo czesto interweniował na wniosek innych studentów , którym hałas przeszkadzał.
Jak mieszkałes koło matki z dzieckiem lub pary z kilkuletnim stażem , wiadomo było ze nie poimprezujesz .
Mozecie pisac co chcecie , ale jak komus bedą halasy przeszkadzały będa telefony na policje, za duzo mieszkań za duzo małych dzieci itd..
Kto wie czy Ci co tu tak gardłuja nie zadzwonią jako pierwsi, jak im sie małe dziecko urodzi, chociaz nikt sie otwarcie nie przyzna
Ochroniarz tęz pewnie profilaktycznie poinformuje kogo trzeba , zeby nie było , ze na jego zmianie doszło do jakis zniszczeń itp.
pozdr.
zasada była taka imprezy do 22, pozniej miał byc spokoj i cisza. jak ktos nie przestrzegał to po 22 wpadał ochroniarz/portier i kończył impreze dosc brutalnie ( Mikołaj pozdrawiam : ) ).
Bardzo czesto interweniował na wniosek innych studentów , którym hałas przeszkadzał.
Jak mieszkałes koło matki z dzieckiem lub pary z kilkuletnim stażem , wiadomo było ze nie poimprezujesz .
Mozecie pisac co chcecie , ale jak komus bedą halasy przeszkadzały będa telefony na policje, za duzo mieszkań za duzo małych dzieci itd..
Kto wie czy Ci co tu tak gardłuja nie zadzwonią jako pierwsi, jak im sie małe dziecko urodzi, chociaz nikt sie otwarcie nie przyzna

Ochroniarz tęz pewnie profilaktycznie poinformuje kogo trzeba , zeby nie było , ze na jego zmianie doszło do jakis zniszczeń itp.
pozdr.
Re: Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
Wszystkich obowiązują te same zasady. Od 22:00 jest cisza nocna wg ogólnie przyjętych zasad. Jedni w piątek o tej porze zaczynają świętować weekend, ale inni kładą się spać przed kolejnym dniem w pracy. Trzeba też myśleć o innych nie tylko o sobie. Tak jak już napisano na nowym osiedlu jest też dużo rodzin z małymi dziećmi, które bez względu na sympatię do sąsiadów nie godzą się na hałas w nocy.
Przy okazji jak jesteśmy w temacie chciałem w tym wątku pozdrowić Pana z 6 piętra w klatce B, który wierceniem już 3 miesiąc umila sąsiadom wieczory (czasami również po 22:00) - wtajemniczeni wiedzą, o które mieszkanie chodzi oraz osobę, która we wczorajszy wieczór zbijała meble lub przybijała gwoździe do ściany w jednym z mieszkań z wyższych pięter (w którym konkretnie ciężko stwierdzić). Swoją pracę "sympatyczny sąsiad" zakończył dopiero ok 24:00.
Jestem tolerancyjny, nie donoszę na nikogo na policję, ale moja cierpliwość się również może wyczerpać. Prośby i odwiedziny pracowitych sąsiadów, przynoszą efekt ale krótkofalowy. Po kilku dniach problem wraca. Jest już październik - czas kończyć większe remonty. Zgodnie z zapowiedzią Promosu w tym tygodniu zniknie kontener budowlany.
Szanujmy sąsiadów. Peace.
Przy okazji jak jesteśmy w temacie chciałem w tym wątku pozdrowić Pana z 6 piętra w klatce B, który wierceniem już 3 miesiąc umila sąsiadom wieczory (czasami również po 22:00) - wtajemniczeni wiedzą, o które mieszkanie chodzi oraz osobę, która we wczorajszy wieczór zbijała meble lub przybijała gwoździe do ściany w jednym z mieszkań z wyższych pięter (w którym konkretnie ciężko stwierdzić). Swoją pracę "sympatyczny sąsiad" zakończył dopiero ok 24:00.
Jestem tolerancyjny, nie donoszę na nikogo na policję, ale moja cierpliwość się również może wyczerpać. Prośby i odwiedziny pracowitych sąsiadów, przynoszą efekt ale krótkofalowy. Po kilku dniach problem wraca. Jest już październik - czas kończyć większe remonty. Zgodnie z zapowiedzią Promosu w tym tygodniu zniknie kontener budowlany.
Szanujmy sąsiadów. Peace.
Re: Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
Jestem tolerancyjny, nie donoszę na nikogo na policję, ale moja cierpliwość się również może wyczerpać. Prośby i odwiedziny pracowitych sąsiadów, przynoszą efekt ale krótkofalowy. Po kilku dniach problem wraca. Jest już październik - czas kończyć większe remonty. Zgodnie z zapowiedzią Promosu w tym tygodniu zniknie kontener budowlany.
Szanujmy sąsiadów. Peace.[/quote]
Pazdziernik i czas skonczyc remonty?
Przepraszam, ale nikt nie bedzie nam mowil do jakiego miesiaca mamy remontowac. Mozemy nawet za rok i to nasza sprawa. (Nie mowie o zaklocaniu ciszy).
Wiec prosze nie mowic o szacunku i o tolerancji.
Pan mogl wyremontowac, wiec prosze pozwolic tez innym.
Szanujmy sąsiadów. Peace.[/quote]
Pazdziernik i czas skonczyc remonty?
Przepraszam, ale nikt nie bedzie nam mowil do jakiego miesiaca mamy remontowac. Mozemy nawet za rok i to nasza sprawa. (Nie mowie o zaklocaniu ciszy).
Wiec prosze nie mowic o szacunku i o tolerancji.
Pan mogl wyremontowac, wiec prosze pozwolic tez innym.
Re: Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
julitta pisze:Przepraszam, ale nikt nie bedzie nam mowil do jakiego miesiaca mamy remontowac. Mozemy nawet za rok i to nasza sprawa. (Nie mowie o zaklocaniu ciszy).Wiec prosze nie mowic o szacunku i o tolerancji.Pan mogl wyremontowac, wiec prosze pozwolic tez innym.
Ja się sprężyłem w miesiąc z pracami typowo wykończeniowymi i wiem ,że się da. Specjalnie wkleiłem w swojej wypowiedzi słowa "większy remont". Nikogo nie ograniczam czasowo, ale wiercić sąsiadom prawie codziennie po 20:00 przez ponad 2 miesiące to po prostu brak szacunku i sympatii dla innych. Jeśli ktoś chce walić po ścianach dłuższy okres czasu to wydaje się naturalne poinformować o tym sąsiadów. To zwykła życzliwość, ale chyba dla niektórych to za dużo. Myślenie w stylu "w swoich 4 ścianach mogę robić wszystko i nikomu nic do tego" jest powszechne nie tylko na O4, ale we wszystkich nowych wspólnotach mieszkalnych. Niestety Julitto mieszkamy razem to powinniśmy się wzajemnie szanować - chodzi o porządek i ciszę nocną. Na pewno część z was zauważyła też klejącą się posadzkę na parterze w klatce B. Jak dla mnie to właśnie przykład myślenia: "nikt nie bedzie nam mowil do jakiego miesiaca mamy remontowac. Mozemy nawet za rok i to nasza sprawa". Być może w poniedziałek podłoga będzie już umyta, ale od piątku już większość mieszkańców zdążyła wnieść na butach cały ten brud do mieszkań i wewnętrznych korytarzyków. A wystarczyło tylko umyć podłogę po sobie jak się ją zabrudziło. Ale po co? Jest sprzątaczka, ja mam remont i płacę czynsz to wymagam.
Pamiętaj zła karma wraca. PS. nie bierz do siebie dosłownie fragmentu wypowiedzi z podłogą

Re: Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
@żółwik remonty są czymś normalnym na nowych osiedlach po co bić pianę i komuś czas liczyć, jedni juz mieszkają inni dopiero będą się wprowadzać i co oni nie mogą robić remontów? Poza tym za chwile będziemy słyszeć huki i stuki z O6 i gdzie wtedy będziemy szukać problemu? Kto będzie winny, czy też mają nas informować o remoncie. Chyba tylko trzeba się do tego przyzwyczaić i przetrwać. A za jakieś 5 lat wszyscy znowu będziemy remontować i tez będzie oburzenie mieszkańców? Wiadomo żaden remont nie jest na zawsze.
A podłoga przy windzie to inna kwestia wygląda strasznie. Wg mnie to powinno być zmyte.
A podłoga przy windzie to inna kwestia wygląda strasznie. Wg mnie to powinno być zmyte.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 19 wrz 2016, 22:57
Re: Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
AdamS pisze:. pisze:Do AdamS
Zniżę się do Twojego poziomu żebyś zrozumiał.
Gówno mnie obchodzi czego się spodziewałeś. Obowiązują pewne prawa i zasady budynków wielorodzinnych, przeciw pożarowe etc. Ty pracujesz po nocach robolu Twój wybór ale w bloku obowiązuje cisza nocna, przed blokiem zasady parkowania, a na trawniku nie wolno srać psom. Chcesz żyć w innych zasadach przeprowadź się do Afryki albo Azji.
Ja w każdym razie jak mi ktoś zbudzi śpiące dziecko albo zaparkuje przed moim oknem na miejscu w którym nie wolno to będę natychmiast wzywał staż miejską i policję a jak się komuś to nie podoba to niech wypier... gdzie indziej mieszkać.
Myśle, że nie musiałeś się zniżać do tego poziomu, ty na takim poziomie żyjesz i chcesz żyć dalej. Ja w żaden sposób cię nie obrażam pisząc, że jestes prostakiem a za takiego cię w tej chwili mam, ale ty od razu wiesz kim jestem, bo pracuje w nocy i jestem robolem. Sądze, ze to ty masz bliżej ze swoją mentalnością i głowa do Afryki czy Azji chociaż zapewne tam nigdy nie byłeś (moge się mylić bo cie nie znam) a z góry wiesz jak wyglada tamtejsza kultura zachowań i obyczajów.
Przeczytaj ze zrozumieniem to co napisałem, to może dojdziesz do wniosku, że również nie jestem za łamaniem prawa i utrudnianiem czyjegoś życia. Tym bardziej, że wybrałem mieszkanie w bloku.
Adam S,
Myślę, że powyższej wypowiedzi w Twoim kierunku nie warto nawet komentować, bo język autora mówi sam przez się - określenie prostactwo będzie najbardziej wymowne w tym przypadku...
Swoją drogą ludzie, nie przeszkadzają mi imprezy pod warunkiem, że odbywają się w mieszkaniu, a nie w jego OTOCZENIU i organizatorzy próbują przynajmniej zachować pozory dobrego zachowania, a nie chamsko wydzierają się i gwiżdżą w środku nocy cały czas przebywając NA ZEWNĄTRZ (mowa oczywiście o ludziach bez wyobraźni z piątkowej imprezy).
Re: Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
" Ja się sprężyłem w miesiąc z pracami typowo wykończeniowymi i wiem ,że się da. Specjalnie wkleiłem w swojej wypowiedzi słowa "większy remont". Nikogo nie ograniczam czasowo, ale wiercić sąsiadom prawie codziennie po 20:00 przez ponad 2 miesiące to po prostu brak szacunku i sympatii dla innych. Jeśli ktoś chce walić po ścianach dłuższy okres czasu to wydaje się naturalne poinformować o tym sąsiadów. To zwykła życzliwość, ale chyba dla niektórych to za dużo. Myślenie w stylu "w swoich 4 ścianach mogę robić wszystko i nikomu nic do tego" jest powszechne nie tylko na O4, ale we wszystkich nowych wspólnotach mieszkalnych. Niestety Julitto mieszkamy razem to powinniśmy się wzajemnie szanować - chodzi o porządek i ciszę nocną. Na pewno część z was zauważyła też klejącą się posadzkę na parterze w klatce B. Jak dla mnie to właśnie przykład myślenia: "nikt nie bedzie nam mowil do jakiego miesiaca mamy remontowac. Mozemy nawet za rok i to nasza sprawa". Być może w poniedziałek podłoga będzie już umyta, ale od piątku już większość mieszkańców zdążyła wnieść na butach cały ten brud do mieszkań i wewnętrznych korytarzyków. A wystarczyło tylko umyć podłogę po sobie jak się ją zabrudziło. Ale po co? Jest sprzątaczka, ja mam remont i płacę czynsz to wymagam.
Pamiętaj zła karma wraca. PS. nie bierz do siebie dosłownie fragmentu wypowiedzi z podłogą
[/quote]
"
Gdybys czytal ze zrozumieniem, to przeczytalbys, ze nie chodzi mi o cisze nocna! Bo wtedy nie powinno sie remontowac.
Po drugie, nie wszyscy zaczeli nawet remont. Mogles wyremontowac, to pozwol innym. Nie mysl tylko o sobie.
Ja jeszcze nie zaczelam. Mam powody.
Wiec dla Twojej wiadomosci to nie ja zaklocam Twoj spokoj.
Ja szanuje ludzi, w przeciwnienstwie do niektorych.
Mamy nie remontowac, bo komus sie nie podoba?
Skoro mowisz o karmie, to wroci, ale do Ciebie. Pamietaj.
Troche sympatii do ludzi i tolerancji zycze.
Pamiętaj zła karma wraca. PS. nie bierz do siebie dosłownie fragmentu wypowiedzi z podłogą

"
Gdybys czytal ze zrozumieniem, to przeczytalbys, ze nie chodzi mi o cisze nocna! Bo wtedy nie powinno sie remontowac.
Po drugie, nie wszyscy zaczeli nawet remont. Mogles wyremontowac, to pozwol innym. Nie mysl tylko o sobie.
Ja jeszcze nie zaczelam. Mam powody.
Wiec dla Twojej wiadomosci to nie ja zaklocam Twoj spokoj.

Ja szanuje ludzi, w przeciwnienstwie do niektorych.
Mamy nie remontowac, bo komus sie nie podoba?
Skoro mowisz o karmie, to wroci, ale do Ciebie. Pamietaj.

Troche sympatii do ludzi i tolerancji zycze.

Ostatnio zmieniony 03 paź 2016, 14:59 przez julitta, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Uciążliwi sąsiedzi i cisza w nocy w bloku - Orlińskiego 4
Z tymi remontami to temat kontrowersyjny(tez mnie wkurzaja I co?).
Pewnie, ze kazdy ma prawo remontowac ale tez kazdy Polak ma prawo narzekac (takie nasze narodowe dziedzictwo:P). A karmy to juz w to nie mieszajcie bo najszybciej to wroci to naszego cudownego zarzadcy I dla nikogo wiecej nie starczy hihihihihihih
Pozdarwiam kochani Sasiedzi I do zobaczenia dzis o 19
Pewnie, ze kazdy ma prawo remontowac ale tez kazdy Polak ma prawo narzekac (takie nasze narodowe dziedzictwo:P). A karmy to juz w to nie mieszajcie bo najszybciej to wroci to naszego cudownego zarzadcy I dla nikogo wiecej nie starczy hihihihihihih
Pozdarwiam kochani Sasiedzi I do zobaczenia dzis o 19

Wróć do „Orlińskiego 4 (etap I) – forum mieszkańców budynku”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości