Forum Czyżyn

jas78 pisze:Ciekawi mnie natomiast wasz sposób zarządu. Czyli nie macie już zarządu powierzonego (firmy)? Bo wspólnota powstaje od razu, ale chodzi o to kto sprawuje zarząd. My swojego pozbyliśmy się po sporych bojach z deweloperem dopiero po 1,5 roku (a i tak krócej niż przewidywała początkowa umowa).

Zarząd powierzony ma sporo minusów, bo doją właścicieli ile wlezie i często reprezentują interes dewelopera. Z drugiej jednak strony szybko podejmują decyzje - u nas wiele uchwał nadal nie podjętych z braku kworum.

Jest tak jak Ci się wydaje. Mamy zarząd powierzony narzucony przez Budimex. To chyba norma w nowych blokach każdego większego dewelopera.

Minusów jest więcej niż plusów. Problem w tym, że takiego zarządcy ciężko się pozbyć. Trwa to miesiącami, latami zanim się wybierze inną firmę i uda przegłosować na spotkaniu wspólnoty. Moje zdanie jest takie, że im większa wspólnota (więcej właścicieli) tym trudniej o dyscyplinę i sprawne przeprowadzenie zmiany zarządcy - większa absencja na spotkaniach, więcej sporów i odmiennych zdań niż w przypadku mniejszej wspólnoty. Dlatego chylę czoła przed optymizmem np przyszłych mieszkańców 01, że uda się sprawnie zmianę zarządcy przeprowadzić. Oznacza to, że ok 150 właścicieli musiało by przyjść na takie spotkanie i głosować za.

Wcale nie muszą przychodzić na zebranie wystarczy przejść się później po mieszkaniach i zebrać podpisy indywidualnie tak jak to jest w mojej obecnej wspólnocie

moze przejdzmy do konkretów w tej sprawie:
- to co proponuje to napisac liste naszych uwag co do bieżącego zarządzania naszym blokiem
a potem
zastanowic się/podbatowac/pogadac/spotakc sie i omówić czy to jest faktycznie duży problem, który
nam przeszkadza.

Uważam, że szkoda burzyć piane jeśli potrzeba zmiany zarządcy jest dyktowana jakimiś drobnymi, nielicznymi
spięciami z jednym z pracowników Promosu.

Obawiam się, że część niezadowolenia: np. chwilowy brak cieplej wody, to sytuacja niemiła, ale i niezależna od nikogo, i inne takie, które wpływają na jakość naszego życia, ale sie od nich nie ustrzeżemy z tym czy innym zarządcą .
Nie popadajmy w skrajności: na czesc spraw zarządca ma wpływ, a na czesc nie ma:
wiem, że jeseteśmy klientem, ale bądzmy też ludźmi.


Sama nie doświadczyłam problemów od zarządcy, stąd mam takie zdanie. Mam świadomość, że inni mają/mieli
inaczej. Bądzmy jednak konkretni i zadecydujmy na podstawie faktów, a nie kierujmy się emocjami.

Pozdr,

Wszyscy narzekają na zarządcę w naszym budynku, a uchwały z ostatniego zebrania dalej nie uzyskały większości głosów . Widocznie niektórym ciężko jest zagłosować elektronicznie lub porostu wybrać się i podpisać uchwały. Najłatwiej wymagać od innych, trudniej zrobić coś samemu.