Skradzione grzejniki z piwinicy Orlińskiego 4 w Krakowie

[iti]

Sprawa nie jest nowa, ale chyba jeszcze nie było tego na naszym forum. Brak parlamentarnych słów na określenie tej sytuacji, która związana jest w dużej mierze z tym, że mamy wilgoć w bloku Orlińskiego 4. Były grzejniki i nie ma grzejników



Poniżej zdjęcia zaginionego sprzętu.



Nie bardzo wierzę w to, że to któryś z mieszkańców naszego bloku, bo to dziwne byłoby dla mnie - swój dom okradać Ale ostatnio "kręci się" w nim sporo obcych osób. Może ktoś coś gdzieś widział, ludzi z takimi grzejnikami itp.

[K&R&Z&F]

No raczej nikt "swój".
I faktycznie sporo osób się kręci, drzwi są otwarte cały czas (po co ten domofon ? skoro jest, to dlaczego drzwi nie są zamykane ??); ochroniarze nie zawsze siedzą u siebie, więc każdy może swobodnie wejść i wyjść.

I to nie jest tylko wilgoć - odsyłam do tematu "grzyb na ścianie.." - kilka forumowych wątków niżej. Niestety . A osobom, które wykupiły w klatce B piwnice współczuję, bo wydali kasę, a tam wszystko było zalane, woda stała.

[sam.slater]

A tak w ogóle to po co ta ochrona skoro i tak drzwi wiecznie otwarte, ludzie parkują jak chcą, rzeczy giną i tylko kwotę czynszu zawyżają...

[Feelip]

Jezeli wciaz budynek jest w 100% wlasnoscią BX (czyli nie popdisano chociaz 1 umowy przenoszacej wlasnosc lokalu na nabywce, co przyczyniloby sie do powstania wspolnoty w zakresie czesci wspolnej budynku) - to budynek dalej nalezy do Budimexu, a firma "zarzadzajaca" i jej ochrona pracują na rzecz Budimexu by ten budynek utrzymac w stanie niepogorszonym i skradziony grzejnik nie jest waszym problemem.

W takim przypadku doradzalbym zgloszenie na pismie do dewelopera faktu zaginiecia grzejnikow z roszczeniem uzupelnienia brakow. Jak powolacie wspolnote i bedziecie mieli wplyw na ochrone to ta wlasnie ochrona podpisując ze wspolnota umowe, moze zostac zmuszona do wziecia odpowiedzialnoci finansowej za mienie ruchome i nieruchome ktore chroni, a sami mozecie budynek ubezpieczyc rowniez i na takie okolicznosci.