Saul tobie to by ktoś narobił na balkon z piętra wyżej i też byś powiedział że żaden problem , wypatrywanie czy ktoś robi grilla żeby wtedy składać pranie z balkonu to jakiś absurd , mam cały dzień siedzieć i patrzeć ?. Rozumiem można sobie pogrillować raz na dwa tygodnie , nie ma problemu jakoś się wytrzyma w końcu ma się "ogródek" , ale regularne grillowanie co drugi dzień to masakra. Niestety nie pomaga zamykanie okien , a zresztą przy 30 C ciężko się zamykać , niektórym może nie przeszkadza bo zapach do nich nie trafia. Ktoś pisał w innym temacie że jak się wybrało mieszkanie w takim bloku z oficyną to nie powinny przeszkadzać nocne hałasy , grillowanie itp . bo to normalne i z tym się trzeba liczyć a jak nie to kupić sobie dom za miastem. To już kompletna abstrakcja. Jest w ręcz przeciwnie , jak się mieszka właśnie w takim bloku gdzie mieszka tyle osób i jest to oficyna !! , to powinno się liczyć z innymi a nie zachowywać jak w domu za miastem gdzie hałasy i grilowanie nie przeszkadza. Tu mieszka 250 osób jak by każdy się tak zachowywał to był by jeden wielki chlew , szanujmy się.
Ponad to uważam że w pierwszej kolejność należy zwrócić sąsiadom uwagę że coś takiego przeszkadza a nie od razu dzwonić na policje itd , ktoś może nie zdawać sobie sprawy że to tak doskwiera innym. Więc komunikujcie się ludziska .
Nie boli mnie grilowanie raz na jakiś czas , i jak ktoś zrobi imprezę bo ma urodziny itd. normalne , dajmy żyć , ale też bez przesady.
A jak coś komuś nie przeszkadza to super jego sprawa niech siedzi w smrodzie i hałasie , ale niech nie czepia się ludzi którym to doskwiera .
Super że ostatnio z grilowaniem się uspokoiło serdecznie dziękuję sąsiadom z dołu nawet jeśli to nie zamierzona przerwa

W końcu można wieczorem normalnie posiedzieć , zasnąć itd.
Pozdrawiam wszystkich z dołu i z góry
