Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy - Orlińskiego 6

Forum dla osób, które kupiły mieszkanie w budynku Orlińskiego 6 w budowanym przez Budimex w krakowskich Czyżynach: zakup, budowa, wykończenie itp.
puszekokruszek85
Posty: 7
Rejestracja: 18 cze 2017, 20:42

Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy - Orlińskiego 6

Postautor: puszekokruszek85 » 11 sie 2019, 10:51

Witam
Co mysla panstwo o zakazie jeżdżenia na hulajnogach po oficynie czyli w około placu zabaw przy orlinskiego 6.
Dzieciaki jeżdżą od rana do wieczora głowa pęka bo powierzchnia to kostka. Dzieciaki też mogły by się bawić grzeczniej i ciszej i nie do godziny 22. Zwracanie uwagi nie przynosi skutku.Hulajnogi to plaga ostatnim czasy przecież to nie park z alejkami. Odnoszę wrażenie że na nasz plac zjeżdżają się dzieci z wszystkich bloków:) naprawdę nikomu nie przeszkadzają te hulajnogi wrzaski dzieciaków czy ludzie wstydzą się zareagować? Chociaż w niedzielę człowiek chciał by odpocząć. No i granie w piłkę, przecież to nie boisko a zniszczono i zadeptano część zielona.Gratuluje też pani która pozwala sikac dziecią w trawę na środku oficyny. Ogólnie część dzieci bawi się bardzo głośno , rzuca zabawkami , krzyczy na siłę itd. , a rodzice nie reagują , nikt nie reaguje , dlaczego ? Nikomu to nie przeszkadza ? Uważam że to część wspólna a nie tylko plac zabaw i należy uszanować innych mieszkańców. Oczywiście jest też duże grupa dzieci które zachowuje się grzecznie i potrafi się bawić grzeczniej. Jak dzieci chcą się wykrzyczeć i wyjezdzic na hulajnogach to trzeba iść do parku.

Ciekaw jestem państwa opini na takie propozycje i ogólnie czy państwu to przeszkadza ?

Pozdrawiam wszystkich :)

Proponuje :
1.Zakaz jazdy na hulajnogach itp.
2.Zakaz grania w piłkę nożną na części zielonej którą aktualnie jest już zniszczona.
3.Przyzwoita zabawa bez krzykow i wrzasków.
4. Plac zabaw czynny do 19.

Konstanty44
Posty: 23
Rejestracja: 05 maja 2017, 14:15

Re: Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy

Postautor: Konstanty44 » 11 sie 2019, 15:21

Witam. Zgadzam się z uwagami, które tu poruszono. Uogólnienia krzywdzą, więc jak poprzednik napisał napiszę i ja, że są dzieci bardzo grzeczne, którymi rodzice się interesują zabawiając je, tłumacząc, uspakajając itd, natomiast są dzieci niegrzeczne(a jest taka czołówka szczególnie wyróżniająca się),gdzie ci rodzice już swojego czasu im nie poświęcają i jak to w aktualnych czasach nawet dorośli siedzą na telefonie i dziecko robi co chce gdzie chce lub plotki ploteczki mamusiek :D a dziecko obok rzuca psim gównem w drugie dziecko :lol: gdyż jest czym skoro mieszkańcy nie sprzątają po swoim psie i do tego kwestia psów bez smyczy świadczy o nieodpowiedzialnych właścicielach. Nie wstyd wam? Aaa tam wstyd jak by było wstyd to by tego nie było i nie traciłbym tu swojego czasu. Oczywiście nie wszyscy, gdyż aż miło się patrzy jak właściciel psiaka sprząta po nim i zawsze na smyczy :) DA SIĘ! Widać kto jest szczęśliwym małżeństwem, a kto nie przykre to takie, trzeba było się zastanowić z kim się chce być i czy chce się mieć dzieci, a skoro nie chciało, a tak wyszło to powinno się stanąć na wysokości zadania i poświęcać mu czas, uwagę, uczyć co złe co wypada, a nie wypada. Na tak dużym osiedlu widać wielką różnicę w wychowaniu dzieci niebo, a ziemia. Rozumię, że dziecko może krzyknąć, zaśmiać się głośniej, biegać, ale nie rozumię rodzica, który nie reaguje siedząc obok, kiedy jest to nieustanne.Przykład idzie z góry, więc jak rodzice nie interesują się sobą co też widać to i dzieckiem. Przykre ! Hulajnogi to plaga zgadzam się, ale to dzieciaki, więc trudno będzie zakazać jazdy, co może być uciążliwe to te krzyki i godziny w, których to się odbywa, więc tu jedynie dobre chęci i wyrozumiałość rodziców tych odpowiedzialnych, gdyż ci drudzy będą mieć to gdzieś, by zmniejszyć, uspokoić ten precedens. Są rodziny, że aż miło się patrzy, słucha i rozmawia, a są i takie z problemami wychowawczymi, osobistymi co niestety udziela się nam sąsiadom. Pozdrawiam i życzę miłej i spokojnej niedzieli wszystkim, gdyż kulturę trzeba mieć, a żeby ją mieć trzeba się jej nauczyć. Więc do roboty (niektórzy) rodzice może nie jest jeszcze za późno na dobre wychowanie dla was i waszych dzieci.
Ostatnio zmieniony 11 sie 2019, 18:42 przez Konstanty44, łącznie zmieniany 3 razy.

Konstanty44
Posty: 23
Rejestracja: 05 maja 2017, 14:15

Re: Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy

Postautor: Konstanty44 » 11 sie 2019, 15:45

Aaa i proponuję przenieść temat na Forum ogólne, gdyż osobiście odnoszę się do rodziców i dzieci całego osiedla, nie tylko Orlińskiego 6 ale przedewszystkim 6,4 i reszty o ile tu przebywają.


Mordin
Posty: 239
Rejestracja: 21 mar 2017, 15:41

Re: Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy

Postautor: Mordin » 13 sie 2019, 15:26

Podchodzę ze zrozumieniem do takiego wniosku - jednocześnie współczuję osobom, które mają mieszkania od strony dziedzińca - istotnie po 16.00 bywa na nim bardzo tłoczno i głośno. Wydaje się jednak, że nie jest możliwe wprowadzenie takich zasad - kto by go egzekwował i w jaki sposób? Niestety dziedziniec jest otwarty i tak położony, że jest na nim spory ruch. Co ciekawe na identycznym dziedzińcu w 8-emce rzadko kiedy ktokolwiek się pojawia, - zakładam, że to jest kwestia bliskości naszego bloku do sklepów i usług oraz tranzytowe położenie na całym osiedlu. Może u nas w bloku też jest po prostu wyjątkowo dużo dzieci.
Może ktoś z właścicieli mieszkań frontem do dziedzińca się wypowie czy faktycznie głosy z placu zabaw są tak słyszalne i przeszkadzające?

Ogrodniczka
Posty: 45
Rejestracja: 28 lut 2016, 15:57

Re: Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy

Postautor: Ogrodniczka » 13 sie 2019, 22:29

Owszem jest dramat . Po 16stej okna zamknięte bo wlasnych myśli nie słychać. Czasami mamusie gorsze niź dzieci slychać przez 2 godziny jedno tylko imię, bo dziecko trzeba upominać źeby pół bloku słyszało. O jakie imię chodzi myślę że wiedzą wszyscy. Nie wiem kto wymyslił ten plac w tym miejscu ale mam nadzieję że zostanie on zlikwidowany kiedyś jak pierwsza tura naszych dzieci wyrośnie. Więc tym którzy chcą zabronić palenia na balkonach odpowiadam ok ,to i wrzasków= zabawy na dziedzińcu teź zabrońcie.
Ps . ani ja ani moje koleżanki matki nie rozumiemy fenomenu tego placu, przecieź jest bardzo słaby....

Krakus
Posty: 6
Rejestracja: 22 mar 2017, 19:43

Re: Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy

Postautor: Krakus » 14 sie 2019, 4:51

Hahaha. Chcecie zabronić dzieciom korzystania z placu zabaw , zamykać go po 19 albo nawet zlikwidować? Nie do wiary. To tak jakby zakazać jazdy samochodem po ulicy Orlińskiego bo ktoś ma okno od ulicy i mu hałas przeszkadza. Mieszkamy w mieście na dużym osiedlu i odgłosy bawiących się dzieci to coś normalnego. Jest tyle ważnych spraw w naszej wspólnocie. Co z samochodami parkującymi wzdłuż naszego bloku? Chodnik nie jest przystosowany do parkowania a do tego jest cały w oleju silnikowym. To jest ważny temat, który trzeba jak naszybciej rozwiązać.

Ogrodniczka
Posty: 45
Rejestracja: 28 lut 2016, 15:57

Re: Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy

Postautor: Ogrodniczka » 14 sie 2019, 7:30

I to jest największy problem naszej wspólnoty.Myślenie pt. "Mnie to nie przeszkadza to innym też nie powinno". Jesteśmy liczną grupą i każdy ma inne problemy i ich hierarchię. Dla osób nie parkujących pod blokiem na miejscach postojowych czy tych, którzy nie chodzą tamtym chodnikiem problem ma mniejszą rangę,to przecież oczywiste.Nie mam pretensji do użytkowników placu zabaw, ale uważam, że jego nie powinno tam być i tyle. Poprawcie mnie jeśli się mylę, był on w planach zagospodarowania? Bo ulice raczej tak. Może ktoś właśnie wybrał okna na dziedziniec licząc na większy spokój (ja wyboru nie miałam,ale być może ktoś go miał i dokonał a teraz jest mocno rozczarowany). Bo myślę, że nie chodzi nam o odgłosy zabawy tylko o dzikie wrzaski i to przeważnie dorosłych. Proponuję w życiu codziennym pomyśleć w szerszej perspektywie niż tylko własne dobro i wygoda a będzie nam łatwiej. I tak myśląc troszkę o innych : jeden zadba by dziecko bawiło się , nie drząc wniebogłosy, inny nie zaparkuje na chodniku , kolejny nie zapali na balkonie, następny posprząta po psie itp . Istna sielanka i normalne życie na blokowisku. Tylko od nas samych zależy czy to realne.


whitesun
Posty: 13
Rejestracja: 21 mar 2019, 15:21

Re: Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy

Postautor: whitesun » 14 sie 2019, 9:12

Ciężko mi zrozumieć taką propozycję. Nikt tu nie mówi o tym żeby wspólnie porozmawiać z tymi którzy faktycznie hałasują, edukować. Tylko zamknąć, zlikwidować, zakazać. Oczywiście, że na planach, makietach i wizualizacjach były place zabaw. Tak jak wiadomo było ile jest parkingów, że będą usługi. Nawet teraz można to sprawdzić w internecie. A teraz zdziwienie: głośno bo trzypasmowa droga blisko, jacyś ludzie chodzą po MOIM osiedlu, palą papierosy, jakieś dzieci bawią się na placu zabaw, który nie wiadomo dlaczego powstał, jeżdzą na hulanogach, rowerach, na parterze jakieś śmierdzące lokale gastronomiczne tylko po to mi dokuczyć... Ludzie, co z Wami jest nie tak? Wygraliście te mieszkania w paczce czipsów? Czy naprawdę nie wiedzieliście że będziecie żyć wśród innych ludzi? Rozumiem że wrzaski dorosłych, awantury czy nocne imprezy mogą przeszkadzać, ale hulajnogi i plac zabaw? Głośne zabawy? Że dziecko skacze piętro wyżej? Że sąsiad robi remont? To jest blok w mieście, nie domek jednorodzinny. Można walczyć z hamstwem, łamaniem przepisów ale z dziećmi bo się bawią i jeżdżą na hulanodze? Masakra.

nadka
Posty: 159
Rejestracja: 15 lis 2016, 22:10

Re: Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy

Postautor: nadka » 14 sie 2019, 9:54

Ogrodniczka pisze:Poprawcie mnie jeśli się mylę, był on w planach zagospodarowania? Bo ulice raczej tak. Może ktoś właśnie wybrał okna na dziedziniec licząc na większy spokój (ja wyboru nie miałam,ale być może ktoś go miał i dokonał a teraz jest mocno rozczarowany).

Poprawiam, wszystko było w dokumentach. Nie mam nic przeciwko zabawie na placu zabaw, po to jest i dobrze, że jest. Choć część rodziców mogłaby zwracać większą uwagę na zachowanie swoich dzieci, ale myślę, że to raczej jednostkowe przypadki.

Ogrodniczka
Posty: 45
Rejestracja: 28 lut 2016, 15:57

Re: Zakaz jeżdżenia na hulajnogach po oficynie i głośne zabawy - Orlińskiego 6

Postautor: Ogrodniczka » 14 sie 2019, 11:37

Zgadzam się, wiele rzeczy było do przewidzenia np dramat z parkowaniem, lokale problematyczne, śmieci, remonty ,gwar i hałas itp. Ale mnie osobiście wiele rzeczy też zaskakuje bo nie wpadłabym na to żeby np. rzucać pety sąsiadom do ogródka czy wystawić wersalke nie zważając na termin wywozu wielkich gabarytów. Ludzka fantazja nie zna granic. Nie możemy też traktować dzieci jako temat nie do ruszenia. Niech się bawią to ich prawo. Ale trzeba je nauczyć funkcjonowania w naszym otoczeniu. A mamusia która przez 2 godziny co kilka minut krzyczy z ławki żeby zganić swoje dziecko daje średni przykład i średnie uzyskuje efekty wychowawcze. Za to kojarzy ją zapewne sporo sąsiadów, może o to w tym chodzi? To jest słabe. O sikaniu na trawniku już nawet nie wspomnę.....



Wróć do „Orlińskiego 6 (etap II) – forum mieszkańców budynku”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości