Parkowanie i oznakowanie dróg wokół nowej inwestycji Orlińskiego 6

[Mordin]

Owszem i to obowiązuje, każdy bowiem nowy nabywca lokalu stając się współwłaścicielem nieruchomości wspólnej powinien też akceptować zastany w momencie nabycia mieszkania podział nieruchomości wspólnej - temu służy ta klauzula. Jednak Ci sami właściciele mogą zmienić ustalenia co do sposobu korzystania ze wspólnej nieruchomości - trzeba tylko stosować właściwy tryb - uchwała wspólnoty.

[Selassie]

Ma Pan rację, ale tylko częściowo. Wspólnota może podejmować dowolne uchwały, nawet o wiecznym szczęściu, ale są one niewykonalne. Wspólnota może oddać komuś w użytkowanie np. kawałek części wspólnej na jakieś cele (np. wyrazić zgodę na postawienie kiosku na naszej działce) , a potem cofnąć to uprawnienie. Natomiast nie ma mocy do wprowadzania zmian niezgodnych z umowami notarialnymi. Np. nie może zmusić Nowaka i Kowalskiego żeby zamienili się miejscami parkingowymi, choć powierzchnię maja identyczną. Przypominam o wpisać do księgi wieczystej gdzie ujawnione jest prawo do korzystania. Wezwanie policji i pokazanie policji wypisu z ksiąg oraz aktu notarialnego ostudzi błyskawicznie zapały samozwańczych uszczęśliwiaczy ogółu. Mało tego - na tej podstawie można wezwać wspólnotę do przywrócenia stanu sprzed zmian - wszak nie tak się umawialiśmy (wszyscy) w aktach notarialnych. Jedynie sąd władny jest pozbawić kogokolwiek zakupionego miejsca parkingowego.

Proszę spojrzeć z kim zawarł Pan umowę objętą wspomnianym aktem notarialnym - z deweloperem a nie wspólnotą - taki akt notarialny jest konieczny do dania Panu prawa do wyłącznego korzystania z miejsca oraz wpisu w księdze wieczystej. Wpis skutkuje tylko tym, że każdy nowe właściciel nieruchomości jest zobowiązany honorować takie sposób korzystania z nieruchomości wspólnej. Nie skutkuje tym, że jest to wieczny, niezmienialny stan. Przypominam, że nabył Pan tylko udział we współwłasności nieruchomości wspólnej z prawem do wyłącznego korzystania. To wspólnota ma jednak prawo własności, które jest mocniejsze niż Pana prawo do wyłącznego korzystania z części nieruchomości wspólnej. Wspólnota we właściwym trybie, może zmienić sposób korzystania z nieruchomości wspólnej. Nie ma Pan racji wskazując, że tylko sąd władny jest pozbawić kogokolwiek zakupionego miejsca parkingowego- jest to twierdzenie bezpodstawne . Myli Pan prawo do wyłącznego korzystania z miejsca postojowego z prawem własności. Tutaj też proszę pamiętać, że mamy do czynienia ze współwłasnością nieruchomości wspólnej - jeżeli Pan chciałby mieć własność miejsca postojowego, to należało kupić sobie odrębną nieruchomość z takim miejscem - tutaj jest współwłasność a Pan ma tylko umownie ustanowione prawo do wyłącznego korzystania, które to prawo może być za zgodą wspólnoty zmieniane. Nie ma Pan też racji wskazują, że wpis w księdze wieczystej jest przesądzający - jeżeli wspólnota podjęłaby uchwałę o zmianie sposobu wyłącznego korzystania z części nieruchomości wspólnej, taka uchwała byłaby podstawą wpisu do księgi wieczystej (wykreślenia prawa danej osoby lub osób do wyłącznego korzystania z części nieruchomości wspólnej). Nie ma Pan też racji wskazując, że taka uchwała byłaby niewykonywalna - oczywiście byłaby - wspólnota mogłaby sądownie dochodzić ochrony prawa do korzystania z tej części współwłasności w inny sposób (w sposób przez siebie uchwalony)
Jednak co do jednego zgadzam się - to wyłącznie kwestie teoretyczne gdyż nie wyobrażam sobie aby wspólnota taką uchwałę podjęła. Jednak wypowiada się Pan kategorycznie o sprawach, na których się Pan najwyraźniej nie zna albo ktoś źle Panu doradził o istocie prawa do wyłącznego korzystania z nieruchomości.

To Ty nie masz racji. Podział quoad usum czyli umowa o podziale mozliwosci korzystania z czesci wspolnych wlasnosci nie moze byc cofnieta poprzez uchwale wspolnoty. Prawda jest, ze kazdy czlonek jest wspolwlascicielem miejsca postojowego a parkujacy dostaje jedynie zgode na korzystanie z niego. Jednak pomimo tego, ze mowa o podział do korzystania może zostać w każdym czasie zmieniona lub rozwiązana.
Wymaga to jednak zgodnej woli stron. Umowy quoad usum nie można jednostronnie wypowiedzieć. Istota tej umowy opiera się bowiem na założeniu, na każdym ze współwłaścicieli ciąży obowiązek respektowania praw pozostałych współwłaścicieli do korzystania z nieruchomości w sposób przewidziany w umowie. Więc twierdzenie, ze wspolnota podejmując uchwałę może taka osobę pozbawić możliwości korzystania lub zmienić jej formę bez jej zgody to zwyczajnie nie prawda. Wpis w ksiedze wieczystej gwarantuje to, ze taki stan rzeczy obowiązuje każdego kto podpisał dokument. Art. 206 i 221 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz.U. z 1964 r. nr 16, poz. 93 ze zm.).

[Mordin]

W przypadku wspólnoty mieszkaniowej taka jak nasza nie stosuje się podanych przepisów kodeksu cywilnego - proszę zapoznać się z art. 19 ustawy o własności lokali skoro tak sprawnie Pani żągluje przepisami. W tym wypadku owszem potrzebna jest zgoda właścicieli ale w formie uchwały - jest to czynność zarządu nieruchomością wspólną. Nikt tutaj wobec tego nie mówi o jednostronnym cofnięciu tylko woli współwłaścicieli wyrażonej w formie uchwały - zgodnie z przepisami.

[Selassie]

W przypadku wspólnoty mieszkaniowej taka jak nasza nie stosuje się podanych przepisów kodeksu cywilnego - proszę zapoznać się z art. 19 ustawy o własności lokali skoro tak sprawnie Pani żągluje przepisami. W tym wypadku owszem potrzebna jest zgoda właścicieli ale w formie uchwały - jest to czynność zarządu nieruchomością wspólną. Nikt tutaj wobec tego nie mówi o jednostronnym cofnięciu tylko woli współwłaścicieli wyrażonej w formie uchwały - zgodnie z przepisami.

http://www.rp.pl/artykul/1167023-Wspoln ... owego.html

[Mordin]

Czy Pani czytała ten artykuł oraz orzeczenie do którego się on odwołuje? Przecież on w całości potwierdza moje stanowisko o możliwości zmiany sposobu korzystania z miejsca postojowego uchwałą wspólnoty. Sąd orzekł, że taka uchwała jest dopuszczalna tylko musi być uzasadniona oraz zaprotokołowana przez notariusza.

[nadka]

A to był taki ciekawy i merytoryczny wątek, jeden z lepszych, jakie czytałam na całym forum, niestety ktoś nie wytrzymał i musiał wtrącić swoje pojęcie gościnności :/

[Rysiul4]

Jak dyskutujesz to czytaj calosc ok? Napisalem co 40 metrow koperta 5 metrowa i przy wejsciach do klatek tez. Tam moglby sie rozlozyc woz psp. Ciekawe ze nikt sie nie przejmuje tym ze psp nie ma mozliwosci dostania sie do 50% bloku bo nie ma dojazdu np do trojkatnej czesci bloku. Wazne ze jak staniemy na chodniku to nie przejada co i tak jest bzdura ( w psp robia ludzie ktorzy umieja jezdzic i nie maja problemow jak czesc "kierowcow" z naszego bloku ktorzy musza miec 30 km miejsca zeby wyjechac z parkingu...)

[Konstanty44]

Tak sobie czasami (czasami ponieważ prowadze aktywny tryb życia poza forum) wejdę na forum i poczytam co ciekawego dowiem się tym razem! Zastanawiam się, czy Wy co tak walczycie o możliwość parkowania w każdym możliwym miejscu nie macie nic innego do roboty tylko rzucanie ustawami ich wyszukiwaniem , przegadywaniem się z osobami, którym zależy na tym, by na osiedlu był ład i porządek? O czym myśleliście kupując tu mieszkanie, wiedząc ile będzie miejsc parkingowych a raczej, że tych miejsc nie będzie chyba, że sobie takie wykupisz?! Nie zapoznaliście się jakie są warunki, przepisy zawarte w akcie notarialnym i nie tylko?! wiem o czy myśleliście - jakoś to będzie, napewno bedzie możliwość parkowania na chodniku, gdyż wszędzie na starych osiedlach tak jest jakoś się obejdzie przepisy ! Osobiście kupując tu mieszkanie jak zostałem poinformowany o problemie z przyszłym parkowaniem pomyślałem, że skoro mam auto to muszę wykupić takie miejsce i nie jest wytłumaczeniem, że nie wszyscy mają kase, ponieważ ja też nie miałem, więc się zadłużyłem w banku i miejsce mam (takie realia życia, że bez kredytu lipa, chyba, że komuś tatuś da) Nie mam zamiaru chodzić po drodze co jest niebezpieczne zamiast po bezpiecznym osiedlowym chodniku, ponieważ stojące auta mi to uniemożliwią! Nie mam zamiaru przejmować i denerwować się tym, czy komuś porysuje samochód zrobionymi zakupami, wózkiem z dzieckiem, prowadząc rower itp ! Nie mam chęci, by za moje pieniądze i nie tylko moje, chodniki były remontowane, gdyż ja nich nie zniszczyłem, więc z jakiej paki mam za to płacić!? Pozatym skoro jest tu tyle bloków w odległości takiej a nie innej to chcę mieć przestrzeń pomiędzy nimi, a nie nawalone setki cuchnących aut z wyciekami dookoła siebie !!! Więc z mojej strony stanowcze NIE!!! dla możliwości parkowania na chodnikach!!!

[michalb]

Czy Pani czytała ten artykuł oraz orzeczenie do którego się on odwołuje? Przecież on w całości potwierdza moje stanowisko o możliwości zmiany sposobu korzystania z miejsca postojowego uchwałą wspólnoty. Sąd orzekł, że taka uchwała jest dopuszczalna tylko musi być uzasadniona oraz zaprotokołowana przez notariusza.

Zaciągnąłem języka i pozyskałem informacje od mojego notariusza, a także znajomego sędziego sądu okręgowego.
Przede wszystkim są to ich poglądy prawne, a nie oficjalna wykładnia prawa.
1. Umowa quoad usum w której współwłaściciele określą prawo do korzystania z wydzielonej części np. nieruchomości wspólej może zostać zmieniona.
2. Zmiana w naszym wypadku wymaga po pierwsze zgody wszystkich współwłaścicieli oraz po drugie zachowania formy poświadczenia notarialnego przy podejmowanej uchwale.
3. Zmiana takiego sposobu korzystania określonego w akcie notarialnym może nastąpić także w wyniku orzeczenia sądowego na wniosek któregoś ze współwłaścicieli. Jednak aby sąd zmienił sposób korzystania, muszą istnieć ku temu jakieś istotne i uzasadnione powody.

W naszej wspólnocie nierealne jest zebranie zgody wszystkich współwłaścicieli.
Zdaniem sędziego jeśli właściciele nabywając mieszkanie wyrazili zgodę na taki a nie inny stan obecny, to wniosek o to by zamiast parkować prostopadle robić to ukośnie też raczej nie przejdzie, bo miejsc parkingowych przez to nie przybędzie, a przede wszystkim obecne parkowanie prospopadłe jest zgodne z projektem i przepisami.

Oczywiście to tak w skrócie.

Zarówno sędzia jak i notariusz powiedzieli że pod uwagę trzeba będzie brać wiele aspektów w tym projekt, prawo dostępu do drogi pożarowej, prawo budowlane. Raczej są małe szanse by nie rzec zerowe by coś w tym sposobie zmienić.

Jako wspólnota możemy decydować o oznakowaniu działki, ale musi być ona w zgodzie z projektem i prawem budowlanym oraz prawem o ruchu drogowym

[nadka]

Zaciągnąłem języka i pozyskałem informacje od mojego notariusza, a także znajomego sędziego sądu okręgowego.
Przede wszystkim są to ich poglądy prawne, a nie oficjalna wykładnia prawa.

Dzięki michalb za naświetlenie sprawy, teraz trochę więcej wiadomo o tym, co dałoby się zrobić, a co nie. Tym bardziej, że spotkałam się z podobnymi opiniami. Inna sprawa, że trochę dziwię się, że teraz jest to całe wzmożenie na zmiany tego, na co wszyscy zgodziliśmy się w aktach notarialnych.

I trzymajmy się w tym temacie jego przedmiotu, wiem, że emocje sprawiają, że niektórym puszczają nerwy, ale obrażanie sąsiadów na pewno w żaden sposób nie przybliża nas do rozwiązania jakiegokolwiek problemu.