Usterki mieszkań O6 - reklamacje z tytułu rękojmi/gwarancji po odbiorze

[jasiek]

Ja się nie zgodzę z Wami że to Pikuś i że sobie zeszlifujesz bąbla. To może jednego, ale widzę że tu więcej fachowców niż w programie usterka. Ja po wykończeniu mieszkania zaczęłam mieć problemy z tynkiem jak mieszkałam juz 2 miesiące. Tu ewidentnie jest spartolona robota albo niedostatecznie zaipregnowane sciany. Nie każdy jest inspektorem budownictwa i zna się na budowlance. Normy budowlane obowiązują każdego nieważne czy buduje mieszkania za 2 tys/metr czy 10 tys/metr . To jest tylko ich sprawa ile chca na nich zarobić.
Śmiejesz się, że farba może uwydatnić wady tynku po malowaniu ścian - to sie zdziwisz no bx taki argument przedstawił przy odrzuceniu naszej reklamacji. Uważają, ze nie wiedzą co bylo przyczyna powstania wad tynku i ze pomalowanie przez nas ścian mogło spowodować uszkodzenie i wejście farby w reakcje z tynkiem. Mam to na piśmie jakby ktos nie wierzył!

[BO6]

>jasiek< zgadzam się z Tobą w 100%. Dla tego podjąłem temat na forum, aby wymienić doświadczenia i poglądy. W chwili obecnej jestem już po pozytywnym rozpatrzeniu reklamacji przez BX i czekam na wykonawcę napraw. Usterka jest naprawdę poważna i dotyczy całego mieszkania. Masz rację, że problem powróci po pomalowaniu ścian. Spotykam się również z opiniami, że nie ma co na własną rękę, czy też we własnym zakresie usuwać usterki i kłaść farbę, bo w przypadku późniejszej reklamacji BX za wszelką cenę będzie podważał jej zasadność poprzez opinię, że to moja wina, bo źle farbę położyłem. Teraz jestem święcie przekonany, że dobrze postąpiłem, bo ze strony BX nie było żadnych spekulacji i reklamacja została w całości uwzględniona.

P.S.
Może choć jeden z forowiczów, którzy bagatelizują usterkę i podważają zasadność reklamacji pofatyguje się do mnie i nieodpłatnie usunie usterki. Zapraszam

[MieszkankaAvii7]

Ja taką usterkę miałam prawie na wszystkich ścianach w mieszkaniu na O6 klatka H. Gdybym nie była z firmą to bym tego nie zauważyła. Panowie, którzy ze mną odbierali od razu zauważyli ubytki tynku. Jak nacisnęło się ten pęcherz to robiła się dziura. Pod spodem jest powietrze i nie ma tynku. To dzieje się podobno jak za szybko po tynkowaniu maluje się ściany. Przez te pęcherze i krzywe sufity nie odebrałam mieszkania. Ja na poprawki czekam już 70dni. Zobaczę 9.01 czy odbiorę za drugim podejściem.

70 dni? Jak to? Juz sie boje mojego odbioru.
Dlaczego tyle zwlekaja? jak sie tłumacza?

[marcin1989]

Jak wczesniej pisalem i mowilem ze pekniete tynki to nie problem tak dzis mam problem ktory uwazam za powazny .. tak wiec w oknie szyba pekla od srodka na poczatku zbagatelizowalem sprawe bo miala moze 0,5 cm ( przy odbiorze jej nie bylo) dzisiaj moja uwage zwrocilo juz pekniecie 8cm zostalo gloszone do budimexu moim skromnym zdaniem jest to efekt osiadajacego budynku lub jakas wada fabryczna ? Niech mnie ktos poprawi jesli sie myle .. nadmienic chcialem ze pani przyjmujaca usterke nie byla zabardzo przekonana co do mych racji i sugeruje ze prawdodobnie ktos lub cos to uszkodzilo.. niby jak wszedlem do szyby ? Podsumuwujac jesli nie zobaczyles czegos wczesniej i tego nie zglosiles mozesz sie pocalowac w dupe..

[BO6]

<marcin1989> każda wada ujawniona w mieszkaniu jest poważna i nie można jej bagatelizować. Bez względu, czy jest to pęknięcie w ścianie, czy spadający tynk. Czytając Twoje opinie w poprzednich wiadomościach mógłbym stwierdzić, że... pęknięta szyba to błahostka. A jednak tak nie twierdzę. Ty zresztą też, bo zgłosiłeś przecież wadę do BX.

Starając Ci się jednak jakoś pomóc bez zbędnej polemiki odsyłam do art. 556 i następnych Kodeksu Cywilnego. A i pamiętaj, że jeżeli wada zostanie ujawniona w ciągu roku od wydania rzeczy (w tym przypadku mieszkania) kupującemu, domniemywa się, że wada lub jej przyczyna istniała w chwili przejścia niebezpieczeństwa na kupującego. Oznacza to tyle, że to na BX ciąży obowiązek udowodnienia, że pęknięcie było Twoja winą. W każdym innym rozstrzygnięciu postępowanie reklamacyjne winno zostać uznane za zasadne, a wada usunięta na koszt sprzedającego - bx.

Bardzo ważne jest również spokojne podejście do całej sprawy. Atakowanie bx i wylewani wszystkich żali na pewno nie pomoże....

Powodzenia życzę i trzymam kciuki za pozytywny finał tej sytuacji.

[adi]

Też tak myślę, że nie ma się co gorączkować, ale spokojnie domagać się naprawy ewentualnych usterek. Umówmy się, że pękająca ściana w nowym budynku, który jeszcze pracuje, nie jest niczym dziwnym w tej sytuacji, choć pękająca szyba w oknie w nowym mieszkaniu, to nic przyjemnego na pewno - a okno ciężko się otwiera, albo w ogóle?

U mnie pojawiło się spore pęknięcie na ścianie, na wysokości górnego ościeża okna, ale jak na razie czekam, co jeszcze wyjdzie, zgłosi się kiedyś Budimexowi hurtem, żeby nie wchodzili co chwilę do mieszkania czegoś naprawiać, a zdarzało im się przy tym coś innego uszkodzić

[marcin1989]

Oczywiscie ze moglbys tak stwierdzic nikt ci tego nie broni..kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie ja sie wypowiedzialem w tamtym temacie jak sie wypowiedzialem moim zdaniem to nie jest usterka ktorej sie nie da zniwelowac samemu czy ktora ekipa by tego nie zrobila nie jest to warte czekania 70 dni jak teraz nie ktorzy czekaja i dalej to podtrzymuje.. a przypadek ktory opisalem wydaje mi usterka nie blacha bo za miesiac moze byc na cale okno i czy wtedy bys uznal to za blache ? zostawiam to juz twojej ocenie pozdrawiam

[marcin1989]

To jest okno balkonowe ktore jest nie otwieralne..