Instalacja Monitoringu - Incydenty na osiedlu - Orlińskiego 6

[PijeJabole]

Moi Państwo,

Zdecydowaliśmy się na likwidację ochrony bo za drogo. Może pora na instalacje monitoringu albo szukanie innej firmy ochroniarskiej?

W zeszłym tygodniu (weekend rano) po bloku numer 6 biegali pijani studenci w przebraniach pytając się czy nikt nie szuka ludzi do sprzątania którzy potem zasiedli na dziedzińcu i zaczepiali przechodniów.

Dziś w nocy jakiś debil zdemolował auto i wyłączył prąd w bloku.

Generalnie sąsiednie osiedla mają raczej chłodny stosunek do nas i spodziewam się podobnych problemów w przyszłości.

Co o tym sądzicie?

Proponuje luźną rozmowę bez napinki i wzajemnego wyzywania się.

[Banan7775]

Według mnie minimum co trzeba zrobić, to chociaż utworzyć fundusz celowy na jego sfinansowanie.

[madoxx]

Witam

Na ostatnim zebraniu już był nawet poruszony temat monitoringu tylko pojawił się problem bodajże w postaci rękojmi na elewacje (chyba 2 letniej).
Zawsze jest to jakiś straszak, może jakiegoś idiotę odwiedzie od wandalizmu, a może udałoby się czasem zlokalizować jakiegoś sprawce zniszczeń auta, bloku itp.

[xXx]

Jestem za ochroną bądź za monitoringiem.
Jeśli chodzi o opłaty to jakoś tych zmian nie widzę po rezygnacji z ochrony więc już lepiej płacić tyle samo i mieć ochronę.

[sam.slater]

I co ten ochroniarz by zrobił? Najpewniej schowałby się w kantorku. Jestem za monitoringiem. Trzeba zgłosić projekt uchwały na najbliższym zebraniu (kiedy?) wspólnoty. Koszty są do przeskoczenia. Można wykorzystać do tego fundusz remontowy - w końcu płacimy tam już od jakiegoś czasu. Dobrze by było aby monitoring obejmował wejścia do klatek, windy i okolice wyłączników p.poż., dziedziniec, płytę garażową z wejściami z klatek...Trochę tego się uzbiera. Zdaję sobie sprawę że monitoring nie ochroni naszego mienia, ale podobnie jest z ochroniarzem, za to pomoże ewentualnie zidentyfikować sprawcę oraz zadziała prewencyjnie. Rękojmia na elewacje? Nie przesadzajmy, od powieszenia kamerek i schowania kabli elewacja nam nie spadnie, co najwyżej pozostaną bruzdy i odbarwienia

[Ogrodniczka]

Fundusz remontowy to fundusz remontowy i moim zdaniem nie należy zmieniać jego przeznaczenia. Nasz blok jest jaki jest ; sami mieszkańcy w ogóle go nie szanują, o gościach nie wspominając. Dlatego musimy już zbierać na naprawy i poprawy. Jeżeli się zdecydujemy na monitoring to nie za pieniądze z funduszu remontowego.

[Luker10]

Jestem jak najbardziej za. Potrzebny nam jest monitoring. Sprawa jest pilna i myślę, że potrzeba zebrania w najbliższym czasie.

Być może trzeba by było porozmawiać ze wspólnotami sąsiednimi i wybrać najtańsza ofertę (koszty skali).

[Mordin]

I co ten ochroniarz by zrobił? Najpewniej schowałby się w kantorku. Jestem za monitoringiem. Trzeba zgłosić projekt uchwały na najbliższym zebraniu (kiedy?) wspólnoty. Koszty są do przeskoczenia. Można wykorzystać do tego fundusz remontowy - w końcu płacimy tam już od jakiegoś czasu. Dobrze by było aby monitoring obejmował wejścia do klatek, windy i okolice wyłączników p.poż., dziedziniec, płytę garażową z wejściami z klatek...Trochę tego się uzbiera. Zdaję sobie sprawę że monitoring nie ochroni naszego mienia, ale podobnie jest z ochroniarzem, za to pomoże ewentualnie zidentyfikować sprawcę oraz zadziała prewencyjnie. Rękojmia na elewacje? Nie przesadzajmy, od powieszenia kamerek i schowania kabli elewacja nam nie spadnie, co najwyżej pozostaną bruzdy i odbarwienia

Tak samo monitoring nic nie gwarantuje jak i ochrona - zakładam, że pijany jegomość nie przejmuje się ani kamerami ani ochroniarzem - prędzej już go chyba jednak spłoszy jakiś człowiek niż kamera. Takie sytuacje się z zdarzają i chyba nie da się im zapobiec - jest to jednak ogólniedostępne osiedle i blok - każdy zapewne słyszał pijanych na zewnątrz - jednak jak się dobrze przyjrzeć (tak jak w tej sytuacji) to w większości wypadków są to ludzie z naszego bloku lub sąsiednich lub ich goście. Ponownie wobec tego najwięcej zależy od nas - kogo zapraszamy, komu wynajmujemy mieszkania oraz jak reagujemy na takie sytuacje u nas czy sąsiadów.

[sam.slater]

Tak samo monitoring nic nie gwarantuje jak i ochrona - zakładam, że pijany jegomość nie przejmuje się ani kamerami ani ochroniarzem - prędzej już go chyba jednak spłoszy jakiś człowiek niż kamera. Takie sytuacje się z zdarzają i chyba nie da się im zapobiec - jest to jednak ogólniedostępne osiedle i blok - każdy zapewne słyszał pijanych na zewnątrz - jednak jak się dobrze przyjrzeć (tak jak w tej sytuacji) to w większości wypadków są to ludzie z naszego bloku lub sąsiednich lub ich goście. Ponownie wobec tego najwięcej zależy od nas - kogo zapraszamy, komu wynajmujemy mieszkania oraz jak reagujemy na takie sytuacje u nas czy sąsiadów.

Jak zidentyfikuję na monitoringu delikwenta który mi uszkodził samochód, to jestem w stanie wyciągnąć wobec niego jakieś konsekwencje. A stróż nawet jak go zobaczy i przepłoszy to go nie rozpozna. Owszem będą się zdarzać takie rzeczy, czy to jednak oznacza że mamy siedzieć i to biernie obserwować? Co jak nie monitoring? Stróż? Już był, nie sprawdził się. Jedyny pożytek to odbieranie paczek pod nieobecność w domu. Więcej nie zauważyłem. Nie robi mi też różnicy aby te ok. 15 000 zł na monitoring wyłożyć z funduszu remontowego.

[Mordin]

Tak samo monitoring nic nie gwarantuje jak i ochrona - zakładam, że pijany jegomość nie przejmuje się ani kamerami ani ochroniarzem - prędzej już go chyba jednak spłoszy jakiś człowiek niż kamera. Takie sytuacje się z zdarzają i chyba nie da się im zapobiec - jest to jednak ogólniedostępne osiedle i blok - każdy zapewne słyszał pijanych na zewnątrz - jednak jak się dobrze przyjrzeć (tak jak w tej sytuacji) to w większości wypadków są to ludzie z naszego bloku lub sąsiednich lub ich goście. Ponownie wobec tego najwięcej zależy od nas - kogo zapraszamy, komu wynajmujemy mieszkania oraz jak reagujemy na takie sytuacje u nas czy sąsiadów.

Jak zidentyfikuję na monitoringu delikwenta który mi uszkodził samochód, to jestem w stanie wyciągnąć wobec niego jakieś konsekwencje. A stróż nawet jak go zobaczy i przepłoszy to go nie rozpozna. Owszem będą się zdarzać takie rzeczy, czy to jednak oznacza że mamy siedzieć i to biernie obserwować? Co jak nie monitoring? Stróż? Już był, nie sprawdził się. Jedyny pożytek to odbieranie paczek pod nieobecność w domu. Więcej nie zauważyłem. Nie robi mi też różnicy aby te ok. 15 000 zł na monitoring wyłożyć z funduszu remontowego.

Tak tylko to musiałby być niezły monitoring, żeby móc identyfikować ludzi - takie coś kosztuje - powodem likwidacji ochrony była chęć oszczędności więc trzeba byłoby przekonać ludzi, że warto wyłożyć pieniądze na zamontowanie i utrzymanie monitoringu. Monitoring jeżeli ma faktycznie umożliwić identyfikacje, żeby stanowił np niepodważalny dowód w sądzie musiałby być niezłej jakości a same kamery liczne. Była już o tym mowa wcześniej, że koszt mógłby być zbliżony do ochrony - zakup, montaż, konserwacja, zbieranie danych i administrowanie nimi - tego nikt za darmo nie będzie robił.