Zarobki w Krakowie / utrzymanie się w Krakowie / ceny - dyskusja na forum

[Wściekły Wąż]

jak ten wątpliwy dla mnie kandydat na Prezydenta Krakowa Pani Małgorzata Wassermann wygra, to oczekuje, żeby w Krakowie ceny (wszystkiego) były dostosowane do minimalnego wynagrodzenia netto 1500zł na miesiąc. Co to znaczy? Bo zaraz odezwą się tacy, co maja sprany mózg rynsztokiem w mediach i nie zrozumieją. Chodzi o to, żeby dostosować ceny do zamożności Narodu! Kumacie czacze czy nie bardzo?

[lrc1912]

You

[lrc1912]

[mordredo]

lrc1912 człowiek zagadka...z jednej strony jesteś pozytywnie zakręcony, masz wielką pasję, działasz szeroko w tym kierunku i nie tylko we własnej sprawie...z drugiej strony BUM!! i się człowiek zastanawia czy przypadkiem Wściekły nie miał racji
Zluzuj kolego trochę, niepotrzebny taki elaborat, zwłaszcza, że ci niewykwalifikowani pracownicy są nimi w wielu przypadkach na własne życzenie, i NIE!!, nie jestem prawnikiem, lekarzem, posłem,nie donoszę, nie kradnę, piszę Ci to jako facet, który jest po szkole zawodowej, który nie pracował nigdy we własnym zawodzie, który dobrze teraz zarabia i, który sam do tego doszedł, do tego w firmie prywatnej, nie mając żadnych pleców...dzisiaj chęć poznania czegokolwiek nowego i zaangażowanie przegrywa niestety z "pięcio-calowym" przyjacielem w kieszeni...
PEACE

[lrc1912]

Mordredo co wykształcenie ma wspólnego z wszechobecną drożyzną? Ja mam skończoną szkołę średnią, ale nie ma to związku z wysokimi cenami. Naprawdę nie chcielibyście tego, żeby wszystko było tanie? Czynsz nie 700, a 350zł, masełko 3zł, a nie 10

[Nowy]

Naprawdę nie chcielibyście tego, żeby wszystko było tanie? Czynsz nie 700, a 350zł, masełko 3zł, a nie 10

Jestem pierwszym, który by chciał, nawet masełka za 1,5, tylko wytłumacz teraz rolnikowi, przetwórcy, hurtownikowi, sprzedawcy, że masło powinno kosztować tyle. To nie jest kwestia narzucenia z góry, to reguluje rynek. A jeżeli uważasz, że tak nie jest, to w takim razie, zachęcam do rozpoczęcia produkcji masła, i sprzedawania go za 2 zł, nawet za 3 zł - jeżeli będzie dobre, to chętnie kupię i inni pewnie też Tylko ciekawi mnie, jak na tym wyjdziesz

[lrc1912]

Ja uważam, że jak coś jest tanie, to więcej ludzi to kupi, niż ten sam towar 3-razy droższy.

[mistrzuWiciu]

Każdy chciałby kupować wszystko tanio i zarabiać góry kasy. Pracownicy chcą zarabiać coraz więcej, wszystko drożej, ale usługi czy produkty ludzie chcieliby kupować groszowo. O pracownika w PL coraz trudniej. Szukałem pracownika na stanowisko biurowe(głównie praca w excelu), płaca 3100zł z hakiem na rękę. Wszyscy w cv wpisane bardzo dobra znajomość worda, excela srutututu a tak naprawdę umieją zmienić czcionkę w wordzie i wpisać dane do komórki w excelu ŁAŁ.
Mnie najbardziej wkurza ściemnianie pracowników. Każdy ma przerwy itd, ale standard to przychodzenie do pracy punkt 8:00(pracownik jeszcze musi np zdjąć kurtkę, napić się kawy, włączyć komputer i 8:20 może zacząć pracę). Co chwilę przerwy na papieroska czy kawkę. Na dłuższej przerwie, zamiast śniadania to ploteczki, papierosek a jak kończy się przerwa to dopiero zabierają się za jedzenie.... i tak przerwa się przedłuża o 10min, bo są mega zabiegani i nie było jak zjeść. Na komputerku/telefonie po jedzonku pudelek/facebook/instagram/allegro to norma. Ściema ściemą i jak już zbliża się 16, to często 15:50 1/3 ma już komputery wyłączone s o 15:55 wyścig, żeby długo na windę nie czekać i wyjechać z parkingu zanim inni zrobią zator.

[twardowsky]

Każdy chciałby kupować wszystko tanio i zarabiać góry kasy. Pracownicy chcą zarabiać coraz więcej, wszystko drożej, ale usługi czy produkty ludzie chcieliby kupować groszowo. O pracownika w PL coraz trudniej. Szukałem pracownika na stanowisko biurowe(głównie praca w excelu), płaca 3100zł z hakiem na rękę. Wszyscy w cv wpisane bardzo dobra znajomość worda, excela srutututu a tak naprawdę umieją zmienić czcionkę w wordzie i wpisać dane do komórki w excelu ŁAŁ.
Mnie najbardziej wkurza ściemnianie pracowników. Każdy ma przerwy itd, ale standard to przychodzenie do pracy punkt 8:00(pracownik jeszcze musi np zdjąć kurtkę, napić się kawy, włączyć komputer i 8:20 może zacząć pracę). Co chwilę przerwy na papieroska czy kawkę. Na dłuższej przerwie, zamiast śniadania to ploteczki, papierosek a jak kończy się przerwa to dopiero zabierają się za jedzenie.... i tak przerwa się przedłuża o 10min, bo są mega zabiegani i nie było jak zjeść. Na komputerku/telefonie po jedzonku pudelek/facebook/instagram/allegro to norma. Ściema ściemą i jak już zbliża się 16, to często 15:50 1/3 ma już komputery wyłączone s o 15:55 wyścig, żeby długo na windę nie czekać i wyjechać z parkingu zanim inni zrobią zator.

Widać jaka płaca, taka praca. Te 3k na rękę, to żadne szaleństwo. Nawet dla pracownika niewykfalifikowanego. Ja wiem, że wielu się ze mną nie zgodzi, bo ludzie w tym kraju nawykli niestety pracować za nawet sporo mniejsze pieniądze. Ale prawda jest taka, że jak się tylko chce, to można bez problemu zarabiać na normalnym poziomie. I do tego mieć pracodawcę o podejściu zgoła innym niż kolega wyżej, który nie podlicza Cię z każdej minuty.

Płać ludziom godne pieniążki i ich szanuj, daj im trochę normalnej, ludzkiej swobody, to i będziesz mieć pracowników, którzy po pierwsze: będą mieć potrzebne umiejętności i sami z siebie będą się starać i rozwijać (douczać nowych rzeczy), bo będzie im zależeć; a po drugie odpłacą też Tobie szacunkiem dla Ciebie i tego, czym się będą zajmować. Pozdrawiam!

[lrc1912]