karolina.j pisze:Drodzy Sąsiedzi,
byliśmy dziś w mieszkaniu i zaparkowaliśmy na swoim miejscu postojowym. Jednym słowem tragedia. Jeszcze nikt nie mieszka (nie sądzę żeby już się udało zamieszkać), kilka osób zaczęło remonty, można na palcach u jednej ręki policzyć. CHODNIK JUŻ JEST OKUPOWANY. Na wykupionych miejscach 2 może 3 samochody a na chodniku sznurek. Przy tym wszystkim było na prawdę sporo miejsc postojowych ogólnodostępnych - od północnej oraz wschodniej strony bloku, ale nie. Każdy musi pod samym oknem zaparkować i utrudniać zaparkowanie osobom, które wykupiły miejsca. Jeszcze do jakiegoś stopnia mogłabym to zrozumieć, gdyby wszędzie na ogólnodostępne były zajęte, ale nie. Funkcjonuje to dokładnie tak samo jak na poprzednich inwestycjach, czyli po prostu nie funkcjonuje.
A to niespodzianka

