Forum Czyżyn

Hej,

Pomyślałem, że taki temat może nam się też przydać.
Co sądzicie o ścianach- zamierzacie kłaść jeszcze gładź, czy jednak gruntowanie i malowanie?

Ja gładzi nie kładłem, ściany są całkiem niezłe, więc stwierdziłem, że nie ma co kombinować na siłę z robieniem gładzi

Ja też nie kładę gładzi. Tynk jest na prawdę równy i moim zdaniem nie ma potrzeby. Ściany są ładnie pomalowane na biało farbą podkładową, wiec się nawet zastanawiam czy trzeba gruntować przed malowaniem czy od razu kłaść farbę?

Ja klade, bo jednak ten tynk u mnie ladnie nie wyglada. nie ma pekniec, ale sa "pory" pokryte tynkiem. wiec u mnie must have.

Ja bym jednak gładzie zrobiła. Po moich przejściach z tynkami i walce z deweloperem z perspektywy czasu żałuję że nie zrobiłam gładzi. Tynki też były super gładkie. Po pomalowaniu farba podkladową i potem swoją farba po ok 1,5 miesiąca tynki spuchły, wypaliło dziury, prowadzenia kabli (mimo, że punkty świetlne nie były Przerabianie) i na ścianach z cegieł zarys zaprawy. Ściany działowe na których była szpachla są ok. A walka z Bx, masakra nie życzę nikomu. Reklamacja nieuznana.

jasiek pisze:Ja bym jednak gładzie zrobiła. Po moich przejściach z tynkami i walce z deweloperem z perspektywy czasu żałuję że nie zrobiłam gładzi. Tynki też były super gładkie. Po pomalowaniu farba podkladową i potem swoją farba po ok 1,5 miesiąca tynki spuchły, wypaliło dziury, prowadzenia kabli (mimo, że punkty świetlne nie były Przerabianie) i na ścianach z cegieł zarys zaprawy. Ściany działowe na których była szpachla są ok. A walka z Bx, masakra nie życzę nikomu. Reklamacja nieuznana.

Jak to nie uznali reklamacji? Jakoś to wytłumaczyli? Powiem szczerze, że również nie miałam zamiaru robić gładzi, ale Twoja historia mnie zaniepokoiła. A czy wiesz może czy zrobienie gładzi mogłoby zapobiec temu co się stało ze ścianami?

minęło 1,5 miesiąca i reklamacji nie uznali to jest nie do rzeczne to co napisali w uzasadnieniu? A rękojma jakąś bo to jest skórwy....

Oczywiście nikogo nie straszę. Tylko chcę żeby inni przyszli mieszkańcy wiedzieli co mnie spotkało i może spotkać każdego z kolejnych etapów - te same ekipy robią robotę. Uznali reklamację w salonie, zrobili szpachlę ale salon to była masakra. Resztę olali. Odpowiedź dewelopera po pół roku szarpania się z nimi - nie można określić przyczyny powstania usterki. Oni uważają, cytując Panią która Budimex przysłał po raz drugi z inspektorem (który z resztą stwierdził że to trzeba uznać i zrobić w całym mieszkaniu) "musieliśmy mieszkać niezgodnie z instrukcją użytkowania lokalu l, którą otrzymaliśmy przy odbiorze" oraz argument że farba weszła w reakcje w tynk i go uszkodziła. Szkoda słów i nerwów.. przyzwyczaiłam się że mam nad łóżkiem w sypialni parchy na suficie i zarys cegieł nad głową. A człowiek myśli, że taki poważny deweloper z "renomą na rynku".

Współczuję naserio!! Widać jacy ludzie pracują w Budimexie. Tynk wszedł w reakcje z farba ŻENADA!!

Nawet jeden z kierowników budowy polecił położyć gładzie jak odbierałem. Jak obejrzycie dokładnie ściany to wszędzie znajdą się nierówności i pęknięcia.
Po paru miesiącach wiercenia w bloku wszystko wyjdzie ponownie.
Ja kładę 2 warstwy gotowej gładzi. Najpierw trochę lepszy kanuf a później biały speedmaster (obie polimerowe finish).
Po drugiej warstwie ścina jest tak gładka, że do poprawiania papierem ściernym niewiele zostaje.
Robię to pierwszy raz w życiu - potrzeba tylko czasu i chęci. Filmiki pomocnicze szukajcie na YT.