Forum Czyżyn

Jeszcze jedna prośba. Czyjś prywatny ogródek nie jest popielniczka. Proszę nie rzucać śmieci i petow do ogrodu. Dziękuję

Przyłączam się do prośby, a przy okazji tynka jak odbierałem mieszkanie to przed wejściem do ogródka mam taki taras metalowy z kratki i jak zapytałem czy moge go zdemontować to Pani powiedziała że nie bo to jakiś odpływ do piwnic itp. ale petów pod tą kratką mam pełno, chociaż nie odebrałem jeszcze mieszkania, więc kto ma mi posprzątać pod tą kratką?? skoro to jest nadal część wspólna jak mi Pani zaznaczyła. pozdro

Krzysiek pisze:Przyłączam się do prośby, a przy okazji tynka jak odbierałem mieszkanie to przed wejściem do ogródka mam taki taras metalowy z kratki i jak zapytałem czy moge go zdemontować to Pani powiedziała że nie bo to jakiś odpływ do piwnic itp. ale petów pod tą kratką mam pełno, chociaż nie odebrałem jeszcze mieszkania, więc kto ma mi posprzątać pod tą kratką?? skoro to jest nadal część wspólna jak mi Pani zaznaczyła. pozdro

Znajomi, którzy odbierali mieszkanie, ale nie w naszym bloku , również na tarasie mieli dużo petów w szczelinach ( po budowlańcach). Przy odbiorze zgłosili jako usterkę i firma sprzątająca przyszła i posprzątała trzeba ich przypilnować i niech sprzątają

Hej, a co po odbiorze ? tzn. jeśli to jest nadal "część wspólna" jak mi pani z bdx powiedziała to kto ma sprzątać po tych sąsiadach co wyrzucają rzeczy??

Nie uwierzę w to że sąsiedzi wyrzucają rzeczy/pety, przecież sami chcą chyba mieszkać w czystej/schludnej okolicy. Stawiam że to ekipy remontowe które przychodzą i odchodzą i mają w 4 literach takie sytuacje ( chociaż oczywiście nie chce generalizować że każda ekipa taka jest ale stawiam że kilka takich się znajdzie a to wystarczy)

Ja niestety wierzę w to, bo widzę u siebie w ogródku. Osobiście też podejrzewam najbardziej panów od wykończeń Liczę, że bedziemy się szanować jak już skończy nam się szaleństwo wykończeniowe. W końcu to nasz wspólny dom

Krzysiek pisze:Hej, a co po odbiorze ? tzn. jeśli to jest nadal "część wspólna" jak mi pani z bdx powiedziała to kto ma sprzątać po tych sąsiadach co wyrzucają rzeczy??

Ja liczę na to, że się dogadamy. Zawsze coś można zrobić dalej(zarządca budynku, ochrona, w niereformowalnych przypadkach straż miejska), ale to mam nadzieję nie będzie konieczne. A na razie i tak trzeba w ogródkach jakąś ziemię wysypać na to co jest, bo teraz to nawet lichy trawnik nie urośnie

Szanujmy się nawzajem i auta też parkujmy normalnie, a nie całości na ulicy...