Piepia pisze:Dla jasności drzwi to już tarły jak odbierałem mieszkanie i wgniecenie było w dolnym rogu przy kratce tam gdzie nie za budowali płyta.
Wiem, bo kiedy ja odbierałam mieszkanie to też już było i nawet Pan z Budimexu zapewniał mnie, że nie pierwsza na to zwróciłam uwagę i jest to już zgłoszone do zarządcy.
Zarządca natomiast twierdzi, że może faktycznie było to uszkodzone, ale teraz pewnie ktoś mocniej to wgniótł i w tej chwili zagraża to "życiu i zdrowiu" (cytat dosłowny) i stąd decyzja konserwatora o zablokowaniu windy (niestety już po zakończeniu rozmowy uświadomiłam sobie, że mogłam zapytać kim jest ten konserwator - czy to ktoś z firmy KONE czy też może jakiś ich pan złota rączka).
Ogólnie sens rozmowy był taki, że sami sobie jesteśmy winni bo to my zniszczyliśmy windę, że ta naprawa będzie nas dużo kosztować i mają w nosie to, że teraz trzeba nosić materiały po schodach.