Zimne kaloryfery pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego - Orlińskiego 10
Re: Zimne kaloryfery pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego - Orlińskiego 10
A czy ktoś sprawdzał ten zawór nastawny - równoważący ? Ja go nie widziałem i mam nadal zimno a mój sąsiad zaczął nim kręcić i ma teraz wrzątek w grzejnikach. Z czego się dowiedziałem administracja powinna sama wyregulować wszystko w całym pionie aby wszystkie piętra miały ciepło.
Re: Zimne kaloryfery pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego - Orlińskiego 10
Zawór nastawny równoważący (to większe czerwone pokrętło z cyframi) powinien być ustawiony na taką wartość jak jest na karteczce do niego przypiętej. Tak mi przynajmniej mówił inspektor, który przyszedł skontrolować ogrzewanie jak miałem problem z zimnymi kaloryferami. Niestety nawiewniki albo są do dupy albo nie działają prawidłowo bo podczas ostatnich wiatrów czułem się jakbym miał pootwierane okna. Skończyło się zatkaniem nawiewów bo inaczej to miałbym przeciąg w mieszkaniu... Z tego co czytałem to powinne one się jakoś blokować / zamykać aby nie wpuszczać wiatru ale nie przyuważyłem aby coś takiego czyniły.
-
- Posty: 34
- Rejestracja: 18 kwie 2015, 15:10
Re: Zimne kaloryfery pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego - Orlińskiego 10
U nas był taki 'problem', że ogrzewanie działało pomimo zakręconych zaworów na klatce. Okazało sie, że mamy podmienione liczniki z sąsiadem.
Re: Zimne kaloryfery pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego - Orlińskiego 10
czubik8805 pisze:U nas był taki 'problem', że ogrzewanie działało pomimo zakręconych zaworów na klatce. Okazało sie, że mamy podmienione liczniki z sąsiadem.
a to ci psikus od Bx

Re: Zimne kaloryfery pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego - Orlińskiego 10
Nawiewniki to w ogóle odrębny temat niestety. U mnie teraz kaloryfery w miarę ciepłe. Co ciekawe, od strony avii są zimniejsze niż od strony dziedzińca . Byłoby nie źle gdyby nie te fatalne nawiewniki. Kaloryfery na 5 a w mieszkaniu zimno i wieje. Zakleiliśmy na razie takim plastrem na rolce do opatrunków i jest lepiej, ale przyznam że to jeszcze nie jest to co chciałabym uzyskać. W nocy wieje i są spore różnice temperatur, brakuje mi takiego komfortu i ciepła, zwłaszcza ze mam malutkie dziecko. Jeśli ktoś ma inny sposób na zatkanie tych nieszczęsnych nawiewnikow, chętnie sprawdzę u siebie. Rozumiem konieczność wentylacji, ale u nas to zdecydowana przesada, a mieszkanie w takiej sytuacji nie jest do dogrzania.
Re: Zimne kaloryfery pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego - Orlińskiego 10
amber pisze:Nawiewniki to w ogóle odrębny temat niestety. U mnie teraz kaloryfery w miarę ciepłe. Co ciekawe, od strony avii są zimniejsze niż od strony dziedzińca . Byłoby nie źle gdyby nie te fatalne nawiewniki. Kaloryfery na 5 a w mieszkaniu zimno i wieje. Zakleiliśmy na razie takim plastrem na rolce do opatrunków i jest lepiej, ale przyznam że to jeszcze nie jest to co chciałabym uzyskać. W nocy wieje i są spore różnice temperatur, brakuje mi takiego komfortu i ciepła, zwłaszcza ze mam malutkie dziecko. Jeśli ktoś ma inny sposób na zatkanie tych nieszczęsnych nawiewnikow, chętnie sprawdzę u siebie. Rozumiem konieczność wentylacji, ale u nas to zdecydowana przesada, a mieszkanie w takiej sytuacji nie jest do dogrzania.
Na początku też zakleiłem plastrem ale dużo nie dało, potem zakleiłem podkładkami filcowymi i tu już czuję sporą różnice ,można je kupić w np. w Agata Meble,Leroy Merlin itd. najlepiej taki prostokąt o wielkości kartki i wyciąć sobie potrzebne paski i przykleić ( z jednej strony jest przylepny),
Re: Zimne kaloryfery pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego - Orlińskiego 10
Dzięki za pomysł. Będę próbować.
Re: Zimne kaloryfery pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego - Orlińskiego 10
morth pisze:amber pisze:Nawiewniki to w ogóle odrębny temat niestety. U mnie teraz kaloryfery w miarę ciepłe. Co ciekawe, od strony avii są zimniejsze niż od strony dziedzińca . Byłoby nie źle gdyby nie te fatalne nawiewniki. Kaloryfery na 5 a w mieszkaniu zimno i wieje. Zakleiliśmy na razie takim plastrem na rolce do opatrunków i jest lepiej, ale przyznam że to jeszcze nie jest to co chciałabym uzyskać. W nocy wieje i są spore różnice temperatur, brakuje mi takiego komfortu i ciepła, zwłaszcza ze mam malutkie dziecko. Jeśli ktoś ma inny sposób na zatkanie tych nieszczęsnych nawiewnikow, chętnie sprawdzę u siebie. Rozumiem konieczność wentylacji, ale u nas to zdecydowana przesada, a mieszkanie w takiej sytuacji nie jest do dogrzania.
Na początku też zakleiłem plastrem ale dużo nie dało, potem zakleiłem podkładkami filcowymi i tu już czuję sporą różnice ,można je kupić w np. w Agata Meble,Leroy Merlin itd. najlepiej taki prostokąt o wielkości kartki i wyciąć sobie potrzebne paski i przykleić ( z jednej strony jest przylepny),
potwierdzam. Filcowe podkładki sprawdzają się w 100%. inaczej boje się pomyśleć jakie byłoby zużycie ogrzewania przez te przeklęte nawiewniki...
Re: Zimne kaloryfery pomimo rozpoczęcia sezonu grzewczego - Orlińskiego 10
Właśnie też się tego boje. Nie uśmiecha mi się płacić dużo za ogrzewanie i mieć zimno w domu. Kogoś jednak poniosła fantazja z tymi nawiewnikami.
Wróć do „Orlińskiego 10 (etap V) – forum mieszkańców budynku”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość