Postautor: menkks » 13 kwie 2018, 20:29
Coraz bardziej zadziwia mnie ten świat...
I co czekałeś cały wieczór wdychając dym do następnego dnia po to żeby napisać to na forum ???
Krótka instrukcja co robić, kiedy sytuacja się powtórzy:
1) Lokalizujesz sąsiada, wybierasz się z wizytą. Kulturalnie zwracasz uwagę, mówisz o dymie trującym sąsiadów i ogólnie dobrze pojętych zasadach współżycia. Jeśli gość będzie OK, zrozumie baa może nawet przeprosi. Jeśli sąsiad jednak będzie miał inne zdanie, patrz punkt numer 2.
2) Wracasz do mieszkania, jako że mieszkasz na górze a gość rozpala grilla w ogródku masz sporą przewagę. Bierzesz wiadro, idziesz do łazienki i napełniasz je wodą. Udajesz sie na balko i wylewasz całe wiadro wprost na kopcącego grilla.
3) Gość pewnie zacznie krzyczeć, patrząc w twoja stronę. Niczym sie nie przejmujesz, idziesz do łazienki i ponownie napełniasz wiadro wodą. Wracasz na balkon. Spogladasz na dół na sąsiada, po czym wylewasz w jego stronę wodę, starając się trafić w twarz.
4) Po czymś takim gościu nie odwarzy się rozpalić grilla ponownie, mając na uwadze możliwość powtórki