Forum Czyżyn

Ziutek1983 pisze:Witam !! Chciałem spytać czy zgodne z prawem jest grillowanie na ogródku w bloku ??? Może ktoś ma jakąś wiedze na ten temat ! Wczoraj pacjent odpalił grilla na ogródku i to już jest lekka przesada gdyż cały dym leciał do mieszkań wyżej zastanawiam sie jakim burakiem trzeba być i czy wezwanie np.straży miejskiej coś da !??

temat przewijal się w lecie na forach innnych bloków. Aby zabronić takich procederów konieczna jest uchwała wspólnoty w tej sprawie.
Niestety na zdrowy rozsądek ludzi nie masz co liczyć ;P

Panie Ziutek1983 nazywanie kogoś "burakiem" bez poznania tej osoby mówi wiele o Panu. Jeśli przeszkadza Panu grill lub cokolwiek innego, nie było by w porządku aby przejść się do sąsiada i porozmawiać? Widzę że na forum wypisuje Pan głównie swoje żale odnośnie innych osób i jest swoistym strażnikiem bloku także polecam może poszukać innego hobby.

Ziutek1983 pisze:Burakami sa ludzie którzy nie szanują innych !

Nie okazales szacunku dla innych np dla osoby, która grilowala, bo ją obraziles. Zgodnie z twoją definicją jesteś burakiem.

Ziutek1983 pisze:Burakami sa ludzie którzy nie szanują innych !!!! Po drugie myśle że nie trzeba ludzi poznawac żeby stwierdzić że właśnie takimi burakami są a po trzecie lamusie jak masz problem to wyłapiesz na klate i poznasz mój poziom z wysokości gleby i żeby było jasne narazie wylewam żale zaraz bedą podejmowane działania pajacu !!!!!!!

Hahah żałosne. Co to jest za język w ogóle ?

Brzmisz jak dresiarz a oczekujesz od innych kultury ?

Dajcie spokój gość po prostu pewnie był głodny a sąsiad nie zaprosił

W sensie ja rozumiem problem.

Sam bym nie chcial miec sasiada smordzacego grillem.

Jednak poziom dyskusji prowadzonej przez Pana rybe to poziom szamba.

Coraz bardziej zadziwia mnie ten świat...

I co czekałeś cały wieczór wdychając dym do następnego dnia po to żeby napisać to na forum ???

Krótka instrukcja co robić, kiedy sytuacja się powtórzy:
1) Lokalizujesz sąsiada, wybierasz się z wizytą. Kulturalnie zwracasz uwagę, mówisz o dymie trującym sąsiadów i ogólnie dobrze pojętych zasadach współżycia. Jeśli gość będzie OK, zrozumie baa może nawet przeprosi. Jeśli sąsiad jednak będzie miał inne zdanie, patrz punkt numer 2.
2) Wracasz do mieszkania, jako że mieszkasz na górze a gość rozpala grilla w ogródku masz sporą przewagę. Bierzesz wiadro, idziesz do łazienki i napełniasz je wodą. Udajesz sie na balko i wylewasz całe wiadro wprost na kopcącego grilla.
3) Gość pewnie zacznie krzyczeć, patrząc w twoja stronę. Niczym sie nie przejmujesz, idziesz do łazienki i ponownie napełniasz wiadro wodą. Wracasz na balkon. Spogladasz na dół na sąsiada, po czym wylewasz w jego stronę wodę, starając się trafić w twarz.
4) Po czymś takim gościu nie odwarzy się rozpalić grilla ponownie, mając na uwadze możliwość powtórki

Ziutek1983 pisze:Witam !! Chciałem spytać czy zgodne z prawem jest grillowanie na ogródku w bloku ???

Jeżeli sąsiad ci smrodzi lub syfi itp to nie jest to zgodne z prawem. Kiedyś z 2 lata temu był o tym wywiad z prawnikiem w Dzień dobry TVN. O ile dobrze pamiętam to możesz się sądzić z kodeksu cywilnego lub normalnie wezwać straż miejską czy policję i nałożą sąsiadowi mandat tak samo jak za nieprzestrzeganie ciszy nocnej (lub za pierwszym razem skończy się pouczeniem). Na pewno był też przepis, ale nie pamiętam dokładnie jak brzmiał że jeżeli ktoś narusza twoją przestrzeń w taki i sraki sposób, powodując to i tamto to łamie prawo i pod to też podchodzą według prawnika uciążliwości wynikające z grilowania; na pewno jest w necie jak dobrze poszukasz.

Chyba, że masz gazowy, albo elektryczny - wtedy nie widzę problemu... chyba, że mocno przypalisz.

knd pisze:Chyba, że masz gazowy, albo elektryczny - wtedy nie widzę problemu... chyba, że mocno przypalisz.

dokładnie ; ale jeśli grill masz ok to znowu imprezowicze grilla mogą być hałaśliwi (wiadomo alkohol must be,zabawa i te sprawy) więc dalej może być łamane prawo