Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
Re: Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
Wiem, że osoby patrzące na ten temat z boku, widzą tylko jedną stronę medalu. Ja troszeczkę rozumiem gościa, który wezwał policję, ponieważ nasz blok zbudowany jest z karton gipsu. Już pominę jak wysluchuję dzieci biegające jak stado słoni piętro wyżej, ale w ostatnią niedzielę wpadli do mnie znajomi z pracy na kawkę. Przy rozmowach siedząc w salonie, było słychać jak sąsiad w mieszkaniu obok puścił bąka.
Re: Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
DarthMoon pisze: Przy rozmowach siedząc w salonie, było słychać jak sąsiad w mieszkaniu obok puścił bąka.

Wzywać policje w takiej sytuacji i niech aresztują pierdziocha!
Re: Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
mmm123 pisze:DarthMoon pisze: Przy rozmowach siedząc w salonie, było słychać jak sąsiad w mieszkaniu obok puścił bąka.
![]()
Wzywać policje w takiej sytuacji i niech aresztują pierdziocha!
Rozumiem tego gościa, bo są różne sytuacje. Może dziecko było chore, lub rzeczywiście nie mogło spać, bo pokój dziecka sąsiadował z salonem. Nie chcę nikogo z mieszkańców obwiniać, bo sprawę zjebał Budimex za wybudowanie chatki z piernika. Ja i tak "uciekam" z tego bloku, wracam do wielkiej płyty lub kamienicy.
Re: Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
Wprowadźcie cisze nocną do regulaminu wspólnoty, jak to (NIE) parkowanie poza miejscami wyznaczonymi,
i koza będzie sprzedana!
Skończą się roszczenia, pranie po 22.00, i pijackie burdy...
O pardon! Wiercenie 24/7.
PS. Co wy bidoki zrobicie, kiedy przyjdzie piknik lotniczy? Abo koncert na pasie.
i koza będzie sprzedana!
Skończą się roszczenia, pranie po 22.00, i pijackie burdy...
O pardon! Wiercenie 24/7.
PS. Co wy bidoki zrobicie, kiedy przyjdzie piknik lotniczy? Abo koncert na pasie.
Re: Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
mmm123 pisze:DarthMoon pisze: Przy rozmowach siedząc w salonie, było słychać jak sąsiad w mieszkaniu obok puścił bąka.
![]()
Wzywać policje w takiej sytuacji i niech aresztują pierdziocha!
Zgadza się. U mnie w łazience co rano słychać jak sąsiad z góry ZIEWA. Jest to denerwujące ale przecież policji nie będę wzywać. Trzeba się przyzwyczaić. Najgorsza wiocha jednak przy gościach

Re: Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
Brunon K. pisze:Skończą się roszczenia, pranie po 22.00, i pijackie burdy...

Tak jak pisalem nie bylo zdanej pijackiej burdy! Nie bylo wódki, disco-polo, telewizji - niczego nie było.
Ja rozumiem i szanuje cisze nocna. Jednak bez przesady - co mam w mieszkniu na palcach chodzic po 22?
Nie darlem mordy z balkonu; rozmawialem normalnie ze znajomymi we wlasnym mieszkaniu.
Re: Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
ciekawe, że u was wszystko tak słychać. U nas w mieszkaniu czasem słychać jak ktoś chodzi piętro wyżej (wyraźnie chodzenie na pięcie
, czy zdrowo czy nie to już niech się fizjoterapeuci wypowiedzą
), ale to dopiero wieczorem jak w mieszkaniu zrobi się cicho. W łazience od czasu do czasu z wentylacji dochodzą głosy, ale to też bez przesady - taki pomruk bardziej, bez możliwości zrozumienia słów. Nie mogę powiedzieć, że narzekamy na poziom wyciszenia. W wielkiej płycie bardziej słyszałem sąsiadów.


Re: Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
maniekmal pisze:ciekawe, że u was wszystko tak słychać. U nas w mieszkaniu czasem słychać jak ktoś chodzi piętro wyżej (wyraźnie chodzenie na pięcie, czy zdrowo czy nie to już niech się fizjoterapeuci wypowiedzą
), ale to dopiero wieczorem jak w mieszkaniu zrobi się cicho. W łazience od czasu do czasu z wentylacji dochodzą głosy, ale to też bez przesady - taki pomruk bardziej, bez możliwości zrozumienia słów. Nie mogę powiedzieć, że narzekamy na poziom wyciszenia. W wielkiej płycie bardziej słyszałem sąsiadów.
Zazdroszczę takiego normalnego mieszkania.
My niestety nie widzimy już szans na mieszkanie w tym bloku. U góry biegają dzieci jakby grały na bębnach, od sąsiada z boku słychać wszystko(dokładnie słyszę o czym rozmawiają), dodatkowo wprowadzają się teraz obok studenci i coś czuję, że z nimi będzie najgorzej.
Re: Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
są... pozdrawiam 

Re: Interwencje Policji kilka minut po 22 - Avia 3
Sprawa zostala zalatwiona na moj gust na tyle polubownie na ile sie dalo. Sprobowalem porozmawiac z sasiadem - jestesmy na pierwszy rzut oka ludzmi z zupelnie roznych bajek; on widac mlody ojciec dwudzietnej katolickiej rodziny z prowincji; ja samotny korpo pracownik z Krakowa.
Poprosilem czy moze przyjsc do mnie na chwile i obgadac to co go tak frustruje. Gosc powiedzial mi, ze pokoj dzieci przylega do mojego salonu i one sie skarża na to ze slysza odglosy zza sciany i to nie daje im spokojnie spac. Ja przedstawilem moja wersje, ze nie moge przeciez od godziny 22 siedziec zawsze cicho jak mysz pod miotla - dzieciaki nie mieszkaly nigdy w bloku; tata dostal lepsza prace w miescie i przeniesli sie tu z babcinego jednorodzinnego domu. Mnie bardzo czesto w ogole w mieszkaniu nie ma (duzo wyjazdów sluzbowych). Wytlumaczylem ze przeciez nie moze na mnie wymuszac calkowitej ciszy wieczorem - jesli nie imprezuje, nie awanturuje sie itp. Opowiedzialem mu, ze policja nie dala mi nawet pouczenia, i ze pewnie podobnie bedzie w przyszlosci bo ja nie urzadzam imprez z muzyka ani libacji alkoholowych. Powiedzialem ze nie mam zamiaru byc jakos szczegolnie cicho (w sensie ze na przyklad znajomym mowic ze po 22 maja do siebie gadac szeptem) - ale ze rozumiem tez poniekad jego frustracje.
Gosc powiedzial, ze moze przychodzic zamiast dzownic po patrol jesli sytuacja bedzie znow napieta (mam nadzieje ze szybko to nie nastapi)
Poprosilem czy moze przyjsc do mnie na chwile i obgadac to co go tak frustruje. Gosc powiedzial mi, ze pokoj dzieci przylega do mojego salonu i one sie skarża na to ze slysza odglosy zza sciany i to nie daje im spokojnie spac. Ja przedstawilem moja wersje, ze nie moge przeciez od godziny 22 siedziec zawsze cicho jak mysz pod miotla - dzieciaki nie mieszkaly nigdy w bloku; tata dostal lepsza prace w miescie i przeniesli sie tu z babcinego jednorodzinnego domu. Mnie bardzo czesto w ogole w mieszkaniu nie ma (duzo wyjazdów sluzbowych). Wytlumaczylem ze przeciez nie moze na mnie wymuszac calkowitej ciszy wieczorem - jesli nie imprezuje, nie awanturuje sie itp. Opowiedzialem mu, ze policja nie dala mi nawet pouczenia, i ze pewnie podobnie bedzie w przyszlosci bo ja nie urzadzam imprez z muzyka ani libacji alkoholowych. Powiedzialem ze nie mam zamiaru byc jakos szczegolnie cicho (w sensie ze na przyklad znajomym mowic ze po 22 maja do siebie gadac szeptem) - ale ze rozumiem tez poniekad jego frustracje.
Gosc powiedzial, ze moze przychodzic zamiast dzownic po patrol jesli sytuacja bedzie znow napieta (mam nadzieje ze szybko to nie nastapi)

Wróć do „Avia 3 (etap V) - forum mieszkańców budynku”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości