Apropo odbiorów dostałam od Pani z biura informacje, że
miejsca postojowego mam nie odbierać i w uwagach wpisać, że
odmawiam odbioru miejsca postojowego do czasu wyjaśnienia się sprawy. Przynajmniej nie będą nam tego wciskać na siłę... ufff
Co do odbiorów to znajomi, którzy odbierali mieszkania z wynajętą ekipą sprawdzającą również twierdzili, że wydanie tych 450 zł się nie kalkuluje ze względu na to że bdmx sobie wydłuży termin bo może (napisze w odpowiedzi odpowiednie uzasadnienie) i tutaj był zonk bo firma do odbiorów powiedziała, że pomoże z tym, co by bdmx nie wydłużał terminów ale jak bdmx sie do wpisanych usterek odniósł to potem klops bo nie było sprawy jak ugryźć... z kolei inni odbierali sami i stwierdzili ze wszystko da się dogadać i odebrali klucze z wpisanymi drobnymi usterkami a dwa dni później byli Panowie do polerowania trzech rys na szybach i małych poprawek szpachlarskich i w ramach spotkania mieli jeszcze brak prądu w jednym gniazdku( to im zrobili w ciągu 20 minut na spotkaniu) a Ci co mieli ekipe jeszcze czekają na kolejny odbiór...
Także tutaj wiele jednak zależy od szczęścia i podejścia...
Znajomi z O10 mówili, że na spotkaniu jest inspektor, przedstawiciel budimexu jako wykonawcy, i budimexu nieruchomości jako dewelopera. (tak mieli to nawet nazwane na pierwszej stronie protokołu)
I tak oni jak i ich sąsiedzi mieli różne komisje i podsumowując (
z wypowiedzi 9 różnych osób odbierających) :
- był tam starszy Pan inspektor, który wygadywał ponoć totalne głupoty i w dodatku "szantażował" ludzi,
- był tam młody Pan inspektor, który to doradzał, mówił co jest zasadne co nie, pytał się ludzi co tutaj planują i podpowiadał jak ewentualnie i co należy wpisać do protokołu (pomiędzy Panem od budimexu wykonawcy a tym Panem inspektorem była spokojna i rzeczowa rozmowa)
-
od budimexu, który budował było dwóch różnych Panów rozróżniali ich po tym, że jeden był zawsze w kamizelce drugi nie i obydwoje mieli okulary - tutaj mówili, że Pan w kamizelce oprócz części budowlanej odpowiadał na pytania zwiazane z instalacją i w sumie sam o niej opowiadał, żeby przedstawić ludziom co i jak - ogólnie kulturalnie i rzeczowo i raczej dawał klucze, drugi Pan z budimexu jako wykonawcy również kulturalnie jednak on czekał na pytania i tylko na nie odpowiadał ale tutaj loteria z kluczami czasem dał klucze czasem nie(nawet gdy usterki i skala podobne),
- ludzi z
budimexu jako dewelopera (tutaj na te 9 osób każdy mówił, że ich było kilka różnych i czasem chodzili parami) generalnie też kulturalnie, Ci ludzie zgarniają na spotkanie mówią, że jest 1.5h na spotkanie piszą protokoły(zapisują usterki) i w przypadku przekazania kluczy spisują liczniki i jak ktoś chce to od razu umowę do taurona (prąd) załatwiają i omawiają dokumenty które się dostaje do mieszkania jedynie, że to sama młodzież w sensie jakby studenci ale w porządku
Z tych 9 osób 6 odebrało klucze przy pierwszym podejściu
Życzę nam wszystkim powodzenia !!! Oby bez usterek
