mmm123 pisze:RaceX pisze:Milkaczoko pisze:Jak ktoś nie ma kultury osobistej to żadne uchwały nie pomogą....trafia mnie jak kolejny raz muszę uciekać z balkonu bo kawy nie da się wypić czy prania wywiesić bo wali fajkami...nie mówię już o tym że często zbieram dziecięce pranie które zamiast świeżością pachnie dymem papierosowym...masakra
Mnie dobijało palenie sąsiadów. Okazało się, że każdy sąsiad obok mojego balkonu pali... ręce opadają. Najgorsi są Ci, którzy nawet gęby nie wystawią poza barierkę, żeby dmuchnąć dalej od budynku, tylko smrodzą tak, że dym leci w pobliskie okna/balkony.
Na szczęście to już nie będzie mój problem, bo jeżeli dobrze pójdzie, to w nadchodzącym tygodniu sprzedam mieszkanie z Avii3. Koleś będzie wynajmował mieszkanie studentom i mam nadzieje, że moim kochanym sąsiadom, studenciaki dadzą popalić a szczególnie rodzince z góry, której bachor to jakiś demon co potrafi w niedzielę o 6:40 skakać na skakance.
Kiedyś chwalileś osiedle Avie. Gdzie się przeprowadzasz?
Jeśli chodzi o problemy tytoniowe czy ogólnie z sąsiadami to w innych blokach też występują te problemy.
Koniec końców kupiliśmy super nowy domek przy ul. Łokietka, 3500zł/m2!!!!! z własnym garażem i dodatkowym miejscem naziemnym!!!! Dojazd gorszy w porównaniu do Avii bo mamy tylko autobusy(bardzo blisko domu), ale jesteśmy mega zadowoleni. Zobaczymy jak się będzie mieszkać, ale jestem pełen optymizmu, bo czuję, że sprzedając mieszkanie na Avii spadło ze mnie jakieś brzemię.
Byłem w weekend na Avii po ostatnie rzeczy ze schowka i widziałem jak ktoś wyrzucał śmieci. Jak zobaczyłem jak wygląda kosz, to w głowie przeszła mi myśl "co ja w ogóle tutaj robiłem".