skyman pisze:Smucą mnie ludzie prezentujący wielkie oburzenie na przejście drogi krzyżowej. Ciekawe czy gdyby wszelkie procesje omijały osiedle szerokim łukiem, to nie byłoby lamentu, że kościół też dzieli mieszkańców i uważa, że Avia to zło. A może to był właśnie gest służący temu, żeby integrować osiedle z okolicą i trochę zasypywać te bezsensowne podziały - tak bez szukania "kto zaczął", "czyja wina" itp.
Wiem, że zaraz odezwą się głosy, że niby nikt nie chce nic od innych osiedli, zamknijmy bramki i strzeżmy się obcych. Mam tylko nadzieję, że większość osób na osiedlu jest nieco bardziej rozsądna. Jednak wolałbym żyć dobrze z sąsiadami z sąsiednich osiedli, nawet nic z tego nie mając. W tym kontekście doceniam ten gest księży - bo wreszcie coś, w czym nie było bezmyślnego hejtu na osiedle, tylko potraktowanie go jako części okolicy.
No i zachęcam jednak do dyskusji na poziomie.
...komentujesz, ale nie rozumiesz wątku tego posta. Nie jest problemem procesja, bo szybko przeszli, ale fakt, że po terenie prywatnym ktoś od tak zorganizował przejście i to jeszcze z obstawą policji. Wystarczyło zapytać wspólnoty, mail/telefon i myślę, że byłoby po problemie. Wiem z życia, że jak komuś poda się dłoń to z łokcia wyrwie! Nadejdzie Boże Ciało i ktoś od tak, na drzwiach mojej klatki zrobi ołtarz i będzie miał jeszcze pretensję, że ja w TAKI ŚWIĘTY DZIEŃ chce wyjść z klatki(tak robią w niektórych miejscach)