Forum Czyżyn

Witam,

W naszym bloku coraz częściej zdarza się, że w garażu podziemnym parkują samochody na miejscach do tego nie przeznaczonych i blokują przejazd. Niedawno zdarzyła się sytuacja, że nie można było dojechać na swoje miejsce parkingowe bo "Panowie" z Niska (przynajmniej tak wynikało z tablicy rejestracyjnej) zaparkowali na środku samochód razem z przyczepką z OBI i ani myśleli się ruszyć z miejsca a na prośby o przestawienie auta zareagowali agresją i wyzwiskami. Wg. zarządcy nie ma żadnej podstawy prawnej żeby nieprawidłowo zaparkowane lub zaparkowane na czyimś miejscu auto usunąć z parkingu. Może Wy macie jakieś pomysły jak taki problem załatwić? Albo wiecie jak to załatwiono w innych blokach?

Gwoli ścisłości nie przeszkadzają mi auta które są zaparkowane ale w żaden sposób nie utrudniają wyjazdu.

Postawić na wjeździe znak o opłacie za postój 50zł/h dla wszystkich poza właścicielami miejsc (najlepiej do kompletu zrobić jakieś identyfikatory). Tak zrobiło np. M1 aby rozwiązać problem "dzikich" parkujących z Tauron Areny. W przypadku jak ktoś nie będzie chciał zapłacić (zapewne nie będzie) wzywa się Policję i jest szansa na sukces. Pomysł podchwycony z innego forum, najlepiej byłoby go skonsultować z Zarządcą - zresztą i tak będzie on musiał powiesić znak.
To jest kuriozalne, że ludzie mający swoje, makabrycznie drogie, miejsca postojowe muszą się użerać z bezczelnymi typami, a Zarządcy nic z tym nie zamierzają robić. Znaki "Droga Wewnętrzna" powinny zniknąć dawno temu, tylko czekać aż Straż Pożarna przywali Wspólnocie mandat za nieprawidłowe oznakowanie drogi pożarowej. Przecież ona jest dokładnie opisana w aktach notarialnych. Pod Orlińskiego 6 i 8 stoi strefa zamieszkania i jest jako taki porządek. Nie widzę problemu w tym, że ktoś sobie na 15 minut stanie na chodniku żeby rozładować płytki, ale przecież pod naszym blokiem zrobił się dziki parking dla całej okolicy i nikt z tym nie zamierza nic zrobić.

Miejsce garażowe jest przeznaczone dla właścicieli. Jest dokładnie tak samo jak z mieszkaniem. Tylko to takie wspólne mieszkanie, ale tylko dla właścicieli. W razie takich sytuacji: policja, protokół i sprawa w sądzie.

Podpiąć linkę i wytargać na ulicę

Hahah, Rozumiem i współczuje Właścicielom miejsc postojowych którzy wydali krocie na miejsca postojowe a czymże jest te 30 sekund w ciągu których ci bezczelni panowie wyładowaliby te kilka ostatnich kartonów, w stosunku do wieczności podczas której będziecie spłacać te upragnione miejsca postojowe na których parkujecie wasze auta w lizingu.

Autko z przyczepką OBI było zaparkowane praktycznie przy samej ścianie żeby umożliwić przejazd, ale niestety Pan który kierował autem pożyczonym od taty a;bo znalazł prawo jazdy w chipsach, albo zamiast przełożyć sie do kursu wolał spędzić czas przed lustrem zaczesując sobie samurajską kitkę na czubku swojej wystylizowanej główki. Ba, teraz ten pseudo samuraj chowa sie za postem swojej kobity i jeszcze robi z nas bandytów. Jeśli chodzi o agresję i wulgaryzmy to sobie żadnych nie przypominam, kilka pajaców oraz sugestia o zmianie auta na mniejsze np. cinquecento. Koleżko wystarczyło zrobić większy łuk i byś przejechał ale jak stwierdził kierujący: "nie mam obowiązku robić większych łuków" podjechał pod zderzak i zaczął wrzeszczeć.

Rozumiem wasze oburzenie, z parkingu podziemnego korzystaliśmy wyłącznie przy transporcie materiałów budowlanych. Np przeniesienie 500 kg płytek bez podjechania pod windę klatki B byłoby niesamowicie pracochłonne Za utrudnienia przepraszam i Pana który pokrzykiwał i strasznie się pieklił
pozdrawiam.

1- Ps. Nie rozumiem dlaczego mój poprzedni post został usunięty proszę o wyjaśnienia !
2- Informacja od administratora po ponownym uśnięciu posta: "Szanowny Panie, proszę bez "wycieczek" personalnych w postach, nie od tego jest forum"
3- Panie ADMINISTRATORZE rozumiem że pani w pierwszym poście w żaden sposób nie atakuje konkretnych osób ""Panowie" z Niska (przynajmniej tak wynikało z tablicy rejestracyjnej)" stwierdzając ze byli agresywni i wulgarni.

Nie mam i nie maiłem zamiaru nikogo obrażać, co zarzuca mi ADMINISTRATOR. Zachowanie Pana samuraja podczas tamtej sytuacji było zabawne wiec uważam że zasługuje na troszkę sarkazmu.

Drodzy Państwo,
ja nie chcę wchodzić w spory pomiędzy użytkownikami, to nie moja rzecz. Niemniej trzymajmy się zasad, nie obrażamy się na forum / nie róbmy wycieczek personalnych. Jeżeli jest tu problem, to rozwiążcie go Państwo między sobą, ewentualnie skasujmy cały temat.
Pozdrawiam,
admin

ależ adminie, to właśnie dobrze że widzimy jakie ludzie mają na tym osiedlu problemy i jak je rozwiązują nawet skacząc sobie do gardeł . Uczymy się jacy są ludzie i jacy nie powinni być; możemy np. wywnioskować że prawdopodobnie oburzony sytuacją pan z parkingu zbyt agresywnie od razu zareagował naskakując na pana z przyczepką; a pan od przyczepki też źle zareagował, bo odpowiedział tym samym zamiast wyjaśnić sytuację, lub chociaż dać kartkę za szybę w aucie że sorry ale musi wnieść płytki, uniósł sie dumą że co to jakiś coś tam będzie mi tu skakał, zapominając zupełnie że chodzi w brudnuch butach po prywatnym terenie. Dla mnie frajda i nauka . Wnioski: na spokojnie ludzie z kulturą zapytać, wyjaśnić itp., a ewentualnie potem skakać sobie do gardeł czy prać się po pyskach.

Kóleszko z bloku nr 1, buty akurat były czyściuteńkie, prawie jak z pudła wyjęte joł joł CO ty bredzisz o prywatnym terenie, rozumiem ze idąc do komórki lokatorskiej mam wspinać się po suficie bo wszystkie drogi dojazdowe do miejsc postojowych są "prywatne". Ba, w takim razie wszystkie korytarze prowadzące do prywatnych mieszkań są "prywatne" itd itd. hahaha obecnie przy wjeździe do parkingu podziemnego zakazu wjazdu nie ma, ani żadnych znaków zakazu postoju

gooliad pisze:CO ty bredzisz o prywatnym terenie, rozumiem ze idąc do komórki lokatorskiej mam wspinać się po suficie bo wszystkie drogi dojazdowe do miejsc postojowych są "prywatne".

Garaż podziemny to własność prywatna wydzielona w ten sam sposób jak mieszkania. Tylko ma więcej współwłaścicieli. Nie jest to część wspólna.
To może ja by skorzystał z pana balkonu jak u mnie nie ma słońca? Wejdę w czystych butach. Chyba nie ma tam znaku zakaz wejścia, nie?

Zgadza się, formuła zastosowana w blokach na Orlińskiego i Avii jest taka, że garaż podziemny, to odrębna nieruchomość, którą zarządza wspólnota właścicieli miejsc postojowych. Jeżeli ktoś ma komórkę lokatorską na terenie hali garażowej, to jest również jednym z jej współwłaścicieli. Współwłaściciele mają prawo zamknąć halę garażową przed dostępem dla osób, które takich tytułów prawnych nie posiadają. Są też komórki lokatorskie poza halą garażową, ale na poziomie -1 (nie wiem czy w Orlińskiego 3). One przynależą do części wspólnej bloku i ich właściciele też nie muszą mieć dostępu do hali garażowej. Tyle